Conlang Wiki
Advertisement

Początki i dotarcie ludów osonijskich[]

Pierwsze ślady osadnictwa i działalności człowieka datowane są na 60-40 000 lat p.n.e. Jak dotąd najstarszym, odkrytym w 2019 r. stanowiskiem jest Vimāppa-1, na północnym zachodzie kraju, w Paśmie Naklib. Odkryto tam m.in. krzemienne narzędzia, ozdoby rytualne z muszli, kościane igły oraz kamienne figurki zwierząt. Ważne stanowiska to Umim ( ok. 35 000 p.n.e.) z malowidłami naskalnymi przedstawiającymi jelenie i lwy oraz Ambul, w dolinie Taamy ( ok.20 000 p.n.e.), gdzie znaleziono wizerunki ludzi- wilków i ludzi- ptaków, będące zapewne wyobrażeniem jakiejś szamanistycznej ceremonii. Znalezisko z Sukrai ( ok. 17 000 p.n.e.) udowadnia udomowienie wilka. Badacze ( np. Vui 2008) wykazują, że grupy łowców - zbieraczy żyły w małych wspólnotach liczących po 2-4 rodziny, razem polujące i uczestniczące w ceremoniach. Inni ( Mambi & Užkar 2015) sądzą, że istniało duże regionalne zróżnicowanie i grupy na wyżynach żyły raczej w rozproszeniu, zaś nadrzeczne tworzyły rozwinięte osady pełniące role ośrodków handlu i komunikacji. Polowano na jelenie, niedźwiedzie, ptaki wędrowne i wodne, dziki, wydry, nornice, łowiono ryby, larwy i jaja owadów, jaja ptasie, zbierano owoce leśne, miód i grzyby. Ludzie pozyskiwali kamień i łupki z grot skalnych, istniały odkrywki np. na Wyżynie Ralsam i w zachodnim paśmie Sobali.


Rewolucja neolityczna nastąpiła na przestrzeni około 12000- 9 000 lat p.n.e. W dolinach rzecznych stworzono żarno, zaczęto hodować zboża, dynie, orzechy, ogórki, drzewa owocowe, przypuszczalnie z ziem dzisiejszej Lubii, bądź Osonii dotarł udomowiony koń. Około 9 000 r. p.n.e. hodowano już drób, kozy, owce i świnie, zaś badania grot naskalnych z ósmego tysiąclecia p.n.e. wykazują trzymanie oswojonych orłów i sokołów, używanych do polowań na zwierzynę. W Tulimanul w 2019 r. odkryto osadę- twierdzę górską, zbudowaną z kamienia, sprzed 8000 r. p.n.e., która była również ośrodkiem sakralnym. Badacze nazwali je Yavataak- Miejsce Chmur. Szczegółowa analiza połączona z wizualizacjami komputerowymi ujawniły złożony system kanalizacji i nawadniania, a także umożliwiły wyznaczenie położenia świątyni i ośrodka władzy, co zrewolucjonizowało spojrzenie na starożytną przeszłość Sagelii w ogóle. Ośrodek mógł być rdzeniem pierwszego lokalnego imperium,czy konfederacji panującej nad górskimi dolinami. Badania nie ujawniły jeszcze nawet 1/4 obiektu, więc pozostaje to kwestą otwartą, fascynując badaczy i opinię publiczną. Osada upadła z nieznanych przyczyn, być może po splądrowaniu lub epidemii, około 6800- 6500 r. p.n.e., lecz około 5000 r. pojawiła się inna kultura Taalvam, nazwana tak od miasta na północnym wschodzie, którą charakteryzowały lejkowata ceramika i domy wykute w skałach. Trwała do około 4500 r , a nastąpiły po niej kultura Seva w Ralsam, cechująca się osadami budowanymi wokół kamiennego domu, być może miejsca przodków oraz kultura Taama - Inlās rozwijała się od ok. 4100-2800 p.n.e. wzdłuż Taamy. Ludność rolnicza zakładała osady także wzdłuż Iratu, tworząc kulturę skupioną wokół kultu bóstw wodnych od 3800-2600 r. p.n.e.


Tereny dzisiejszej Sagelii do ok. 3500 r. p.n.e. zamieszkane były przez różne ludy koczowniczo- rolnicze, według niektórych spokrewnione z ludami kerejskimi, według innych badaczy, co bardziej prawdopodobne, z ludami Mön. Ludy te na wschód wyparte zostały przez osiadłe plemiona osonijskie, które osiedlały się tu między 3500, a 2200 rokiem p.n.e., choć niektórzy historycy uznają, że to ludy Osō były tu autochtonami. Niemniej jednak do dziś w kraju żyją mniejszości mön, tj. około 400 000 ludzi.

Przypuszczalnie bardziej rozwinięci Osonijczycy organizowali się w państewka zwane w Osonii kalk, w Kilungii . Na północy osońskiego obszaru kulturowo-językowego ekspansja ta przebiegała jednak dosyć pokojowo i bez zbrojnego najazdu na ludy mön. Osończycy rozwinęli w centrum kontynentu esakarskiego, gdzie z racji bliskości gór panował prdewanj dość suchy, stepowy klimat, meliorację i budowali kanały łączące rzeki, przez co zwiększyła się lesistość, choć regulowana przez wycinkę drzew pod rozrastające się wciąż osadnictwo.

Pierwsze państwa[]

W XII p.n.e. na terenie dzisiejszej Sagelii powstał pierwszy ważniejszy organizm państwowy- Mupu, którego władca, chansă, panował z miejskiego ośrodka Kiwëōda (w staroosonijskim- ptasia forteca/ ptasia twierdza). Trwa spór wśród badaczy, czy Mupu było pierwszym ważnym organizmem w regionie, czy istniały przed nim i w trakcie jego powstania inne równie ważne ośrodki. Badania z 2015 r. wykazały, iż rozwinięte miasta istniały już w górskich dolinach Sobali w XI i X w. p.n.e. NIewykluczone, iż niektóre sąsiadujące z Ptasią Twierdzą państwa-miasta mogły być zdominowane przez arystokrację wywodzącą się z mön, istnieje pogląd, niezbyt popularny, iż założyli oni nawet Kiwëōdę.

Początki miasta- państwa[]

Kiwëōda rozwinęła się z niewielkiej osady pasterskiej na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych z Sobali ku wyżynie Ralsam, przypuszczalnie zaś w późniejszym okresie połączonej z wioskami rybackimi nad Taamą. Głównym zajęciem mieszkańców była uprawa roli, hodowla zwierząt, myślistwo i zbieractwo. Znaleziska archeologiczne potwierdzają istnienie już w XV w. p.n.e. kultu lunarnego i solarnego oraz występowanie elementów totemizmu i szamanizmu. Fortyfikacje budowano od XIV w. p.n.e., przypuszczalnie z chęci ochrony przed napadami plemion wyżynnych. Najwspanialszą budowlą z tego okresu jest Dom Słońca (sag. Notbaap, laud. Mŏdvop), kamienny obiekt zbudowany na planie okręgu, przypuszczalnie służący do ceremonii religijnych i kultu ciał niebieskich. Wyroby ze złota, srebra i miedzi wskazują na handel towarami luksusowymi i ukształtowanie się elit arystokratycznych, zapewne wodzow-szamanów kontaktujących się z bogami przez nieokreślone obrzędy. Brązowa broń, taka jak miecze, noże i siekiery świadczy o toczonych wojnach. Innym ośrodkiem, wedle badań z 2019 r. równie starym, co Kiwemëōda, była Tāmba, początkowo osada handlowa na drodze do przełęczy Timuuk, będąca także ośrodkiem wydobycia miedzi i srebra. W połowie XIV w. p n.e. również i ona została otoczona murem wysokości 2,5 m , lecz nie jest jasne, czy była to pierwsza taka inicjatywa. Od początku XIV w. p.n.e. powstawały różne nowe osady, nie wiadomo czy zakładane przez ludność Osō, Mön, czy też mieszaną ( co bardziej prawdopodobne), takie jak Ussum, Smepav, Vari i Latmŏpka. Ussum mogło być ośrodkiem świątynnym i wasalem Tāmby, na co wskazują motywy tambańskie pojawiające się na wizerunkach bóstw w świątyni I ( ok. 1340- 1250 r. p.n.e. ) oraz szamanów na ścianach budowli nazywanej Domem Bażanta, przypuszczalnie siedziby zarządcy. Od końca piętnastego stulecia obserwuje się specjalizację osad w różnych rzemiosłach, np. Ussum wytwarzało pachnidła i ozdoby, zaś Tāmba- broń i narzędzia rolnicze. Niektóry badacze uważają, że to dowód na, już wówczas, istnienie lokalnego imperium gromadzącego zyski z handlu i produkującego surowce na eksport, lecz nie potwierdzają tego ani odmienne wizerunki elit w każdym ośrodku, ani różne style ceramiczne i rodzaje broni. Bardziej prawdopodobne jest,że kolejne ośrodki zostały założone przez mieszane wspólnoty rybaków- rolników i pasterzy, a na późniejszy rozwój wpływały kolejne napływające społeczności z wnętrza Ralsam i Sobali. Wspólnoty wykształciły być może łączący region system handlowy, polegający na specjalizacji w danej dziedzinie, być może kapłani- szamani i wodzowie zawierali strategiczne sojusze oraz nadzorowali system dystrybucji i wymiany dóbr wraz z ich centrami. Badania dowodzą,że najczęściej atakowane,bo dwadzieścia razy od końca XV do połowy XIV w. było Ussum z diamentami i nefrytem, a także Smepav, położone w wulkanicznej okolicy i obfitujące w obsydian oraz żyzne gleby.

Rozwój osad w zachodniej Sagelii

Miasta- państwa zaczęły wyrastać również w zachodniej Sagelii, z większych osad górskich u podnóży Sobali, szczególnie w paśmie Tärpam i Dolinie Kakmataal. Rolnictwo dotarło tam później, niż na wschodnie wyżyny i południowe doliny, około XVI w. p.n.e., a ośrodki rozwijały się w inny sposób, powstając z wielkich wsi pasterskich, stopniowo fortyfikowanych i jednoczonych przez wodzów, mających władzę administracyjną, wojskową i sakralną. Jednym z pierwszych takich centrów był Umbat I ( ok. 1240- 1100), leżący u stóp góry Nadmak. Kolejne fazy, II i III wykazywały się rozwojem okręgu świątynnego i rzemiosła, zwłaszcza obróbką metali. Inny ważny ośrodek to Knambǎs, osada w Dolinie Kakmataal, w której sztuce użytkowej i wpływach architektonicznych dostrzega się silne wpływy kerejskie i lubijskie. Powstała około 1200 r. p.n.e. i utrzymywała kontakt handlowy z Umbat I oraz Rimab i Kusǎ. Styl ceramiki zwany Umknnam (ok. 1200-1050), od połączenia nazw głównych miast, cechował się wąskimi szyjkami amfor i pasiastymi wzorami, rozpowszechnił się od wyżyny Hirta w Laudonii po przełęcz Ižmal w Maurozji, ekspandując zapewne z mobilnymi grupami ludności pasterskiej.

Zachodni, bardziej górski obszar dzisiejszej Sagelii ulegał często większym wpływom ludów kere i lubijskich, które w II i I tysiącleciu p.n.e. zapewne zasiedlały także północ współczesnej Osonii. Ludność kultury Umknaam ulegała już przypuszczalnie od XII w. p n.e. procesowi gwałtownej stratyfikacji społecznej, gdzie rządzące elity polityczne miały kontrolę nad uprawami oraz kopalniami i rywalizowały o obszar pastwisk i wydobycia kruszców. Zapewne na czele wspólnot stał wódz - kapłan, lecz inaczej niż na wyżynie Ralsam, jego rola była ograniczona przez zgromadzenie wolnych pasterzy-wojowników. Przypuszczalnie silniejsza była tam również pozycja kobiet, gdyż wizerunki na świątyniach ukazuj, np. w Umbat I i Kusǎ kobiety w ozdobach przynależnych elitom rządzącym, wykonujące ceremonie wróżenia,czy dowodzące armią. Jedną najlepiej zbadanych jest płaskorzeźba z Umbat, gdzie postać nazwana Pani- Lampart ( przez zwierzę spoczywające na jej ramieniu) strzela z łuku do związanych osób w złotych ozdobach na torsie, być może jeńców rytualnie składanych w ofierze.

Władza i administracja[]

Mupu miało zorganizowaną administrację i armię, pobierano podatki, na równi traktowano w nim Osonijczyków i autochtonów, m.in. przez dopuszczanie do wysokich stanowisk administracyjnych. Zapewne podobnie funkcjonowały systemy innych ośrodków, jak Ussum i Tāmby, lecz z regionalną specyfiką, zachowaną po mupujskim podboju, a podobieństwa wynikały z bliskości geograficznej i naśladownictwa oraz podobieństwa rytuałów magicznych związanych z władzą. Druga szkoła badaczy sądzi jednak, iż zbliżone ustroje miast- państw to efekt wpływu Mupu już po podboju.

Królowie i kapłani[]

Miasta- państwa od XII, a z pewnością już od XII w. p.n.e. rządzone były przez władców, którzy nosili tytuły typowe dla poszczególnego ośrodka, a z którymi to wiązały się określone funkcje polityczne, kapłańskie, militarne i magiczne. Władcom Kiwëōdy przysługiwał co najmniej od ok. 1150 r. p.n.e. tytuł chansă ( " uduchowiony wróżący"), który jasno wskazuje na uwypuklenie roli sakralnej i magicznej. Część badaczy uważa, że z biegiem czasu rola kapłańska władców malała, a na pierwsze miejsce wysuwały się zadania wojskowo- administracyjne, lecz nie jest to w żadnym razie ustalone. Co więcej, wojna była ściśle powiązana z wróżbami i rytuałami magicznymi. W Smepav władza królewska została ustanowiona wg tradycyjnej datacji około 1180 r. p.n.e., Latmŏpka w 1146, w Vari-1128, w Tāmbie- w 1134 r., zaś w Ussum w 1067 r. p.n.e. Datacje te, przeprowadzone w końcu XIX w. przez badacza Vila Sāmabka opierają się na inskrypcjach z Vuuli, świętej jaskini starożytnej Sagelii, która pełniła rolę wyroczni i gdzie rezydowali kapłani jednego z bóstw fatum i wojny. Nowsze badania z lat 80. XX w. poddają w wątpliwość tę interpretację, jako mupu - centryczną. Dziś przypuszcza się, iż system królewski, jak i cała kultura " mupujska" rozwijał się raczej niezależnie, choć niewątpliwie pierwszymi ośrodkami, w których zaistniała silna pozycja monarchy, były Ussum, Tāmba, a może dopiero potem Kiwëōda. Szczególnie zastanawia bardzo późne wyłonienie się dynastii w potężnym Ussum, co miało być zapewne propagandowym pognębieniem ze strony zwycięskich Mupu.

Proces umacniania się władzy naczelników- szamanów i tworzenia dziedzicznych lub elekcyjnych monarchii był stopniowy i zróżnicowany. W Ussum władza monarsza była elekcyjna i kadencyjna w obrębie jednego rodu, zaś w Vari- w obrębie czterech możnych rodzin miejskich. Władzę absolutną w Smepav mógł ustanowić przybysz z zewnątrz, niejaki Kabbuna, który między 1200, a 1140 r. p.n.e., wedle Poematu z Ikkar ( zachowanego w odpisach z I w. n.e.) przybył do miasta, by rozsądzić spór między grupą możnych i dokonał przewrotu. Latmŏpka, pierwotnie mała osada rzemieślnicza, być może zostało zdobyte ( około 1150 r. p.n.e.) przez góralskich zbrojnych mówiących w proto- mön, a z biegiem czasu dynastia uległa osonisacji.

Tytuły i insygnia władzy były zróżnicowane geograficznie i czasowo. W XIII i I połowie XII w. p.n.e. władcy z Wyżyny Ralsam ukazują się, prócz Smepav, jako królowie- kapłani, na glifach widać np. znak Słońce, czy Deszcz, na tzw. muralach koronacyjnych czy wróżebnych pokazani są w towarzystwie bóstw i demonów związanych z wodą, wegetacją i słońcem. Tiary często są w formie dysku słonecznego,jak w przypadku króla Mabbas Talpy I Deszcz - Wiatr ( ok. 1110 r. p.n.e.) z Tāmby, czy kłosa i pereł- kropel deszczu, jak u Ukvali IV Powódź - Strzała ( ok. 1160 r. p.n.e.). Imiona dynastyczne oparte były na, zapewne kilku rodzajach kalendarza agrarnego i sakralnego, z którego znane jest 5 znaków miesięcy, 14 znaków tygodni, 57 znaków dni i dwa glify " wieków". Zapewne imię panującego było zmieniane kilkukrotnie, tak za życia, by było kompatybilne z danym stanem żywiołów w porządku kosmicznym, jak i po śmierci,by koił on gniew bóstw.

Zaczęło się to zmieniać około 1150 r. p.n.e. i to być może nie tylko przez ekspansję Mupu. Nowe badania (Issa 2010, Käre 2018) wskazują, że na Wyżynie Ralsam wystąpiło wiele innych czynników osłabiających tradycyjne wzorce i układ polityczny, np. susze w połowie XII w. i, co za tym idzie, migracje społeczności z zachodniej Sagelii, jak kultura Umknaam - Lumu, Wyżyny Kaipi, czy grup zbieracko - łowieckich znad górnej Taamy i rolniczych z Wyżyny Hirta. Gwałtowna erupcja wulkanu Osomoppi niemal doszczętnie zniszczyła Vari i sąsiednie Knarav. Przybysze z Kaipi ustanowili dynastię w odbudowanym Vari oraz w Smepav. Dominującym motywem w ikonografii monarszej jest król - wojownik, rozmawiający z bóstwami wojny, dzierżący płaszcz i broń, siedzi w wozie bojowym lub w pobliżu kołczanu. Starsza hipoteza mówiła,że towarzystwo zwierząt totemicznych, jak sokół czy wilk, jest związane z wpływem ludów z zachodniej Sagelii, Kerei i Lubii, lecz obecnie ( np. Timab 2020) uważa się je raczej za unkaamizowane wizerunki rodzimych patronów dynastii.

Tytuły władców były różne w zależności od danego miasta-państwa. Prócz mupujskiego chansă, sakralne godności nosił także władca Ussum jako lalangni lub ammagni (w zależności od czytania glifu), król Latmŏpka- tmasdan- " dmący zaklinacz" i oczywiście sakralnego ośrodka Tāmby- makikigi- " wszędy patrzące oko" i kalvărani- "rozmawiający z bogami". Przypuszczalnie do początku XII w. władza królów była ograniczona przez rady wojenne i kapłańskie, na co wskazuje choćby mechanizm elekcji w wielu miastach, czy inskrypcje np. z Kiwëōdy i Vari, gdzie król widoczny jest zawsze z innymi dygnitarzami przy wykonywaniu ceremonii, czy ogłaszaniu edyktu. W pewnych miastach, być może w każdym,lecz nie w każdym okresie, tron dziedziczyły także kobiety,np. Chmura- Żuraw I z Vari ( ok. 1120 ) i Asu Palec- Błysk ( ok. 1060) z Kiwëōdy. Od połowy XII w. p.n.e. pozycja władców generalnie umocniła się. Dawne elity uległy osłabieniu, a nowe rody, czy to wywodzące się z wyżyny Hirta, górnej Taamy czy zachodniej Sagelii były zależne od założycieli nowych dynastii. Zmianę widać w inskrypcjach,np. kiedy król Tiki/ Słońce - Wodospad z Ussum zdobył w 1080 r. ośrodek Yavabaap ("Dom Chmur"), gdy objął w posiadanie świątynię boga deszczu Nanasuli, przyjął tytuł " Dawca Wody" i " Liczący Krople" , odtąd wykonując ceremonie zarezerwowane dla najwyższego kapłana miasta, a wasalne rody oddawały mu hołd, padając na twarz. Jego córka Mali Kłos - Chmura zapewne połączyła unią personalną obydwa miasta, a także do woli zarządzała odbieranie i przyznawanie ziemi świątyniom bóstw wegetacji. Władcy połączyli moc bóstw urodzaju, ziemi i wojny, wyposażając się w przymioty władzy absolutnej.

Ekspansja Mupu[]
Początkowy okres ( 1160-1090 r. p.n.e.)[]

Najpewniej Kiwëōda podporządkowała sobie kolejne miasta- państwa głównie przez podbój ekonomiczny, nie zaś zbrojny. Do najważniejszych ośrodków podbitych przez nią historycy zaliczają Usuum i Tāmbę na północny zachód od twierdzy i Kimlë na południowy wschód. Ekspansja rozpoczęła się około 1140 r. p.n.e., choć małe ośrodki wasalne istniały już wcześniej. Władcy Mupu nie usuwali zwykle z tronów władców podbitych, czy uzależnionych miast, lecz nakładali na nich obowiązek trybutu w kamieniach szlachetnych, plonach i wyspecjalizowanych grupach ludności, wysyłania synów do stolicy i zaprowadzenie kultu narodowych bóstw miejskich, często czczonych pod nazwami miejscowymi lub regionalnymi odmianami bóstw suzerena. Pierwsze lata ekspansji (1160- 1090 r. p.n.e.) to podbijanie słabszych ośrodków sąsiednich, w obrębie środkowej i zachodniej wyżyny Ralsam, Początkowo, do około 1150 r. odbywać się miały wg jednej z hipotez (Ālsak&Kinnbih 2018) w formie podjazdowych rozpoznawczych ataków grup zwiadowczych, bądź rytualnych starć prowadzonych przez szamanów - generałów ( Ivat 2020). Badania archeologiczne potwierdzają obie wersje, np. w przypadku nieudanego oblężenia Smepav przez Ussum w 1075 r. p.n.e. na wazie w Świątyni Ptaka Gromu w Ussum widać zarówno czarowników na czele armii, jak i drobne konne oddziały prowokujące obrońców stojących na wieżach. Tablica z Twierdzy B w Kiwëōdzie potwierdza składanie w ofierze jeńców, koni, ptaków śpiewających i codziennego jedzenia dla bóstw - patronów miasta. Podobna znaleziska zaświadczone są w Ussum, Tāmbie, Vari i Smepav. Na początku przypuszczalnie Mupujczycy byli zbyt słabi, aby egzekwować trybut od większych sąsiadów, inaczej niż mówi Stela Orla z I połowy XI w. p.n.e., wg której władcy Ptasiej Twierdzy wełnę dawali górale z zachodnich stoków, złoto, konie i sto rodzajów owoców wyżynni rolnicy, Święci mężowie z Dziesięciu Miast [z Tāmby] ptaki i aksamit (....), wówczas miasto kontrolowało jedynie obszar o szerokości do 25 km na zachód i 15 km na wschód, zbierało też trybut od wyżynnych pasterzy żyjących w ufortyfikowanych wioskach, i z nimi mając problem natury militarnej. W 1137 r. p.n.e. mogli wyprawić się oni do samego Mupu i je złupić. Źródłem sukcesu Mupu było dostosowanie do nowej sytuacji etniczno- politycznej w drugiej połowie XII w. p.n.e., w której władzę w większości ośrodków na zachód i północ przejęły dynastie przybyszy, nuworyszy, którzy pragnęli zaznaczyć swoją pozycję w rodzimym systemie wierzeń i wartości przez fałszywki genealogiczne, asymilację ze zwyczajami lokalnymi, wżenianie się w stare rody arystokratyczne i utwierdzenie absolutnej pozycji monarszej. Władcy Kiwëōdy i Ussum wywodzący się z rdzennych elit, również zaadaptowali te wzorce.

Królestwo Deszczu i Chmury. Hegemon zachodniej Ralsam i nadejście Lekkiego Pióra

Mupu od 1120 do 1050 r. p.n.e. prowadziło ekspansję głównie w kierunku wschodnim, zajmując Vari w 1110 r. p.n.e., Baalum w 1091 r., zaś Tuuk w 1080 r. Od zachodu podboje Kiwëōdy blokowało Ussum, którego władcy byli panami nad zachodnią i częścią środkowej Ralsam i czerpali zyski z kontroli nad szlakami handlowymi w kierunku Sobali i w górę Taamy, a także na południe, ku górskim dolinom Hmaat i wyżynie Hirta. Władza Ussum polegała na ściąganiu i redystrybucji surowców i produktów uzyskanych w daninach, jak kamienie szlachetne, plony, drewno, broń, ptaki i konie, a także półproduktu do obróbki metalurgicznej. Samo Ussum bogaciło się na eksporcie srebra i diamentów, gdzie osiedliło się wielu robotników z rejonów górskich zachodniej Sagelii i południowej Maurozji oraz kupców z Hirty, a nawet ziem Rodanii i Haobanii. Władcy wysyłali swoje córki do poślubienia władców wasalnych miast, w ten sposób umacniając więzy z podległymi ośrodkami. Nie jest wykluczone,że w pierwszych dziesięcioleciach i Mupu podlegało Ussum, a późniejsze inskrypcje zastąpiły zniszczone na to dowody, o czym świadczy np. napis w świątyni w Ussum z 1137 r. p.n.e. " Władca Ogień - Mgła z Ptasiego Miasta jął wysłać pięć skrzyń turkusu, 200 snopów prosa, [znak niewyraźny] bydła i piętnaście (?) koni". Wzmianka w podobnym charakterze pojawia się niemal każdego roku do 1080 r., a przerwy w jej występowaniu zaświadcza się, gdy znaki " łuk i oszczep nad murem" , tj. glif wojny, pojawia się w pałacu królewskim lub w świątyni w Mupu, wymierzony w glif " chmura deszczowa", symbolizujący najpewniej Królestwo Ussum. Co więcej, znak " chmura deszczowa" pojawia się w Kimlë i Suvul podporządkowanych przez Mupu najwcześniej, a także w miastach Tilal i Mieście Sasnaak ( nazwa XX- wieczna), rzemieślniczej kolonii Mupu na wschodzie doliny Saali w obrębie rzeki Irat, co może sugerować, że do lat 80-tych XII w. p.n.e. władcy Mupu mogli podboje prowadzić z życzliwością, bądź wręcz pod auspicjami Ussum. Orla Stela i inny kluczowy tekst królewski, Kamień z Māmpapal z I poł. XI w. p.n.e. są więc tekstami propagandy już po usunięciu zwierzchności Ussum. Niektórzy ( Aila 1999, Inër- Kâ 2015) uważają, że chodziło jedynie o kurtuazyjne gesty, a być może książęta ussumscy brali udział w wyprawach Mupu i byli wyznaczeni na gubernatorów podbitych miastach w ramach wymiany elit, co praktykował miała też Kiwëōda, wysyłając arystokratów do uczelni i świątyń w Ussum, co zaświadczają wizerunki z ok. 1100 r. p.n.e. Kinnbih (2020) twierdzi, że służba książąt z obcych miast na dworze sąsiada miała na celu realizację ambicji politycznych, tj. mariaży czy /i zawarcia sojuszu, gospodarczych, czy szpiegowskich, a także kultowych. Książęta krwi mieli uczestniczyć w obrzędach na cześć bóstw - patronów miast, np. w prastarym ośrodku Yavabaap na cześć boga deszczu Nanasuli czy w Vari na cześć boga ognia Tuvupy. Sojusze i ekspansja poszczególnych ośrodków w myśl tej ciekawej hipotezy miały być odzwierciedleniem cyklu żywiołów, np. Ussum - ziemia, Yavabaap - woda, Vari - ogień, Smepav- ziemia/ ogień, Mupu - powietrze, czy Tāmba -ziemia/ woda. Inne rekonstrukcje badawcze,np. Wi & Issa 2018 odrzucają te dociekania, wskazując na różnorodny charakter urzędów kapłańskich i wierzeń w każdym ośrodku, co jest tylko kolejnym dowodem na prawdopodobną znaczną złożoność stosunków na Wyżynie Ralsam.

Co stało zatem za zrzuceniem zwierzchności,czy jak wolą inni zerwaniem ze sojuszem Mupu z Ussum? Niezależnie od tego, jak wyglądały stosunki obydwu miast, Ussum przestaje pojawiać się na płaskorzeźbach i figurkach w Kiwëodzie i wasalnych miastach od ok. 1070-1050 r. p n.e. Było to przejście nie gwałtowne, a stopniowe, być może powodowane ostrożnością wobec potężnego sąsiada. Mupu jako świeży hegemon wschodu dotąd liczyło się najpoważniej jak tylko umiało z Ussum, lecz w latach 70., bądź 60. XI w. nastąpiło coś, co poważnie podważyło prestiż imperium. W mieście doszło do nieokreślonych zamieszek i wygnania dotychczas rządzącej dynastii, choć możliwe, że jedynie usunięto jedną z gałęzi rządzącego klanu. Nie znamy przyczyn przewrotu- spór o sukcesję, następstwo głodu i klęsk żywiołowych, najazd obcej grupy etnicznej, czy sił innego miasta, bądź też konflikt klanów arystokratycznych. Wiemy jedynie, że po zamachu stanu tron objął możny wojskowy o wdzięcznie brzmiącym imieniu Błękitny Lew ( Nalla-titmi), który przyjął tytuł milabumta- " szafarza mocy", zastępując dotychczasowe ammagni, choć używano go, tytułując króla Ussum w wasalnych miastach i sąsiednich miastach do początku X w. p.n.e. Przeprowadził reformę wojskową i administracyjną, przypuszczalnie osadzając najemnych żołnierzy z górnej Taamy na działkach odebranych starej miejskiej arystokracji, im zaś nadał gubernatorstwa obszarów nadgranicznych. Odnowił także świątynie i wzmocnił fortyfikacje. Najważniejszym źródłem do poznania tego epizodu jest Cylinder z Nukkuli, waza z inskrypcjami i malowidłami ukazująca podboje i reformy Błękitnego Lwa.

Mupu nie zamierzało nie wykorzystać niepokojów w Ussum i zapewne wtedy przestało wysyłać tam podarki. Nie doceniło wagi przewrotu, sądząc być może, że imperium popadnie w chaos i odebrało Ussum dwa ważne miasteczka, ośrodki wytopu cyny i wydobycia srebra- Ulim i Daagal. Błękitny Lew był jednak cierpliwy i przebiegły, czekając na potknięcie się przeciwnika. Mupujscy nadzorcy wysłani przez generała - gubernatora podbitego obszaru zostali zabici, a zbuntowani górnicy poprosili " spontanicznie" o pomoc Ussum, które oczywiście się zgodziło. Siły były, lub wydawały się być potężniejsze od garnizonu okupacyjnego Mupu. Obie strony nie wszczęły walk, jednocześnie głosząc prawo do miasteczek. Marionetkowy władca Ulim mianowany przez Mupu stał się po ewakuacji kapłanem w świątyni w Kiwëodzie. Przypuszczalnie stworzył sieć komunikacji z Ussum i doprowadził do nacisku na dwór w sprawie polepszenia relacji z zachodem. W 1055 r. zawarto układ, w którym zobowiązano się do wspólnego łożena na utrzymanie i fortyfikację szlaków handlowych. Kupcy ussumscy zaczęli jednak być wykorzystywani jako szpiedzy, zaś ci z Mupu inspirowali zamieszki np. w Yavalbaat. W Chmurnym Mieście doszło też do nagłego objawienia bogini wody, co było zapowiedzią nieszczęścia. Istotnie, w 1051 r. wielka powódź przerwała tamę i zniszczyła połowę miasta, dotarła też do Ussum i Mupu. Słaba reakcja władz Mupu i pomoc Ussum wywołały krytykę arystokracji i kapłanów. Ussumscy żołnierze przekroczyli granice wasalnych miast Mupu i zaczęli zbierać daninę w zamian za naprawę tam. Pomoc doraźną zaczął organizować też tajemniczy człowiek, przywódca zapewne lokalnej bandy, być może dawniej pisarz miejski Yakalal ( Lekkie Pióro ) z miasta Kimlë, zwalczający też oddziały ussumskie. Skutecznie doradził księciu miasta, regentowi w imieniu chorego ojca, wzniecenie pożaru w ussumskich koszarach, a potem wygnanie okupantów. Yakalal naprawił irygację, odbudował tamy, świątynię i bibliotekę, odnowił kopalnie. Jako wiceszef Rady Pisarzy posłował do samego władcy Ussum,by wynegocjować warunki pokoju z Kimlë, bez udziału Mupu. W drodze powrotnej spotkał polującego księcia Tamkadę z Mupu, co zmieniło jego losy. Zapewne osłabione Mupu bało się wpływów rosnącego w siłę wasala i wolało mieć Yakalala u siebie, zapewne także po to, by nie interesowało się nim Ussum. Jako doradca księcia, zajmował się szkolnictwem i ceremoniami,a biorąc udział w wojnie przeciw zbuntowanemu Tilal około 1044 p.n.e. dowiódł umiejętności wojskowych, stając na czele armii Mupu. Wprowadził nową strategię, ofensywną raczej niż obronną, analizował i podzielił wasali pod względem użyteczności gospodarczej i militarnej, ujednolicił system miar i wagi. Sędziwy władca Itaram pod wpływem miejskich możnych chciał oddzielić wnuka od Yakalala, lecz na próżno. Udał się on z Tamkadą w 1041 r. na pierwszą wyprawę przeciwko Ussum, gdy agenci Błękitnego Lwa porwali możnych z Kimlë. Następnie incognito posłował tam i nawiązał przyjaźń z książętami i możnymi. Dzięki protekcji Tamkady poślubił jego siostrę, księżniczkę Vitri,w międzyczasie uniknął kilku zamachów, być może inspirowanych przez przewodniczącego Rady Możnych, Galadę, wroga Ussum, który był przeciwny negocjacjom i uznawał Yakalala za wewnętrznego szpiega. W 1039 r. zdolny urzędnik znów towarzyszył Tamkadzie ,tym razem na kresach wschodniej Ralsam, gdzie starli się z pół - osiadłymi Tibi z miasta Lukku. Tam Tamkada wpadł w zasadzkę, być może z inspiracji Ussum, być może zaś był to zamach Galady na Yakalala. Książę został zabity, a Yakalal, wykorzystując podobieństwo do niego, założyć miał jego szaty i wziąć pieczęć, po czym poprowadził armię z powrotem na zachód. W Mupu pieczę nad miastem sprawował Galada, który powołał własną gwardię,a kiedy niemal 90-letni Itaram umarł, na tron powołał marionetkę -Nubakkę-swego wnuka i syna wuja Tamkady. W tym momencie Yakakal jako Tamkada wszedł do miasta i upomniał się o prawo do rządów. Wcześniej odbył narady z wasalami Mupu i na Naradzie Głównej połowa miast sprzeciwiła się uznaniu Nubakki za króla. Wtedy Lekkie Pióro ujawnił śmierć księcia i ogłosił władcą jego synka, Tambumu. Sam zaś uznał siebie przewodniczącym Rady Możnych, dobierając posłusznych, niechętnych Galadzie arystokratów. Regentkami mianował żonę, Vriti i małżonkę Tamkady, Illun.

Reformy Yakalala i rozkwit imperium Mupu

Obie strony szykowały się do konfrontacji, zbierając sojuszników. Yakalala z pewnością wsparł władca Kimlë, Sasnaak i Tilal, Galadę zaś Baalum i miasta w dolinie Iratu. Młodszy brat Błękitnego Lwa wziął stronę Lekkiego Pióra, zaś władca Ussum nieformalnie sprzyjał Galadzie - doszło do dziwnego odwrócenia sojuszy. Uprzednio Galada ogłosił królem Kimlë swego wnuka, Igamę, którego matka była księżniczką tego miasta, obsadził też inne wasalne miasta. Nie jest wiadome,czy wiedział o wsparciu Usssum, lecz udział jego armii nie przeważył o zwycięstwie, gdyż Yakalal wysłał zabójców do zgładzenia zdolnego generała Yavabumy. Smepav wsparło Galadę, zaś rozwijające się dzięki miedzi Umal i Latmŏpka poparły Yakalala, co mogło odzwierciedlać wewnętrzny konflikt w obrębie hegemonii Ussum. Tāmba pozostała bezpiecznie neutralna i po klęskach w 1037 r. pod Tilal i nad Iratem, Galada schronił się w świętym mieście.

Yakalal po zwycięstwie nad Galadą zreorganizował administrację, rozszerzając Radę Możnych przez dodanie średniej warstwy możnych z Ptasiej Twierdzy oraz wicekrólów ( ibchan). Był to nowy urząd, najpewniej wysyłał swych zaufanych ludzi do wasalnych miast, by kontrolować ich królów, lecz mogli również zarządzać całymi okręgami. Być może byli również najwyższym organem sadowniczym w wasalnym ośrodku. Co ciekawe,nie wszyscy wasale otrzymali w asystę wicekróla, miasta graniczne na wschodzie były zarządzane wspólnie przez miejscowego władcę i komisarza (nmukku) , zaś te przy granicy z Ussum przez knimdal ( " opiekunów twierdz"). Obydwa stanowiska miały podobne kompetencje, być może ci pierwsi dysponowali większą władzą w zakresie dysponowania armią. Do zasług Yakalala należy także reorganizacja armii, przez podział na 14 okręgów i wydzielenie batalionów szybkiego reagowania w razie buntów. Inne oddziały specjalizowały się w strzeżeniu porządku w miastach, inne ochroną pałaców i świątyń. Przypuszczalnie lokalni władcy mogli tylko dysponować własną armią w obrębie miasta i zależnych ośrodków, a także mieli obowiązek wysyłać określoną część armii na wojnę wraz z Mupu. W przypadku Tilal, gdzie Yakalal wyznaczył na kilkanaście lat gubernatora, armia była pochodzenia mupujskiego i kimlejskiego, w Untar w Dolinie Iratu zaś stacjonowali żołnierze z Vari i Baalum, na co wskazują tabliczki znalezione w tych miastach z okresu ok. 1020 r. p.n.e. Wprowadził także monetę że stosunkiem srebra i miedzi 2:1. Nie jest jasna jego reforma religijna, lecz mógł wprowadzić ścisłą hierarchię świątyń. Wtedy doszło do pierwszego konfliktu regentek: Vtiri poparła męża, a wraz z nią wystąpiły miasta Vari, Kimlë, Baalum i Untar, zaś Tilal i Sasnaak wzięły stronę wpływowego kapłana ze stolicy, Minduna, popieranego przez regentkę Illun. Wystawił armie zaprzyjaźnionych rodów, wsparł go Błękitny Lew, zaś Yakalal sprzymierzył się z jego młodszym bratem Nunvarą. Ten przegrał i władca odciął mu za karę nos, a Galada wrócił z Tāmby, by wziąć udział w szturmie na Kiwëodę, lecz został schwytany. Ponownie zbiegł wraz z rozgromionymi oddziałami zbuntowanych miast. Yakalal zrównał reprezentacyjną dzielnicę Tilal z ziemią i osiedlił w niej sojusznicze plemię być może kerejskich Nkotu. Nieoczekiwanie sprzymierzył się z Ussum,by pojmać Galadę, który szukał okazji u innego brata władcy. Otoczony przez zwiadowców zażył truciznę około 1034 r. Po pozbyciu się oponenta, Lekkie Pióro zamiast wytracić jego ród, nadał im gubernatorstwo w Tilal, wręczył synekury także innym wrogim rodom, w zamian za pozbawienie większości ziem w tradycyjnych siedzibach, przesiedlił pewne grupy etniczne do innych miast, decydował o małżeństwach wasali, stosując zasadę dziel i rządź. Zapewne odizolował młodego Tambuu od wpływów matki, zwiększając domenę królewska i dając Illun świątynię w Lapim na północny wschód od Vari. Regencja była odtąd tylko w rękach małżonki Yakalala. Miał pod swoją kontrolą armię i administrację, dzięki czemu położył podwaliny pod hegemonię Mupu.

Wojna z Ussum i zniszczenie zachodniej hegemonii

W 1032 r. p.n.e. Yakalal wyprawił drugą ekspedycję na Ussum, która po początkowych sukcesach została pokonana. Glify ze świątyni w Ussum, a także z pewnością wykute na rozkaz suzerena w Smepav i Tāmbie, ukazują żołnierzy mupujskich ciągniętych za sznury zawiązane na ich szyjach przed oblicze króla Ussum. Yakalal być może odzyskał najważniejszych dowódców, lecz wielu żołnierzy zginęło, a zapewne wywołało to ferment w wasalnych miastach. W 1030 r. wyprawa mupujska odbiła sporne od lat osady Ulim i Dagaal, osadzając jako knimdali ( namiestników zachodnich) synów średnich rodów z Kiwëody, lecz książę Yaramnula (Dumny Lampart) odbił je w rok później. Gubernatorzy zostali pojmani, najpewniej dla szachowania podległych Yakalalowi rodów. Ten zdecydował się o brawurowej akcji odbicia jeńców przez wsparcie rebelii wojskowego namiestnika Vari, który pojawił się w Ussum być może na corocznej ceremonii składania darów. Bunt został stłumiony, lecz przebrani strażnicy wywieźli arystokratów z Mupu do ojczyzny. Błękitny Lew raz jeszcze stłumił bunt w Latmŏpka, plądrując miasto, lecz zabrakło mu sił na obronę Ulim, znów zaatakowanego przez samodzielną decyzję generała Mupu, Tavirmaka, w 1028 r. p.n.e. Władca Ussum zmarł w tym roku w drodze na granicę z domeną Mupu. Nowym milabumta został Yaramnula. Około dwudziestoletni król był otoczony żądnymi władzy doradcami i korzystającymi ze śmierci ojca wasalami, którzy chcieli jak najwięcej władzy zyskać dla siebie. Krewki władca zdecydował się na krwawą rozprawę z niesubordynowanymi możnymi ze wsparciem generała Tavirmaki. Został on zwierzchnikiem armii, a brata umieścił na czele rady królewskiej złożonej z możnych i władców wasalnych miast. Gdy wyprawił się przeciw coraz potężniejszemu Umal, jego władca, Wodny Żuraw, wezwał wojsko Vari na pomoc, jako że król Vari był jego bratankiem. Rzeczywiście jednak był to wybieg i na pomoc przybyły mu wojska Mupu z Dagaalu. Namiestnik ussumski Vari został zabity, a Wodny Żuraw kazał zniszczyć posągi Błękitnego Lwa w Kaplicę Deszczu. Samodzielna akcja wojskowego, Talmaba, rozzłościła Yakalala, lecz potem uznał, że to świetna okazja do demonstracji siły wobec Ussum. Drobny wypad przemienił się jednak w pięcioletnią wojnę. Siły Mupu pokonały Ussum pod Vari, lecz miasto obsadzone przez antykróla z nadania Ussum przetrzymało oblężenie, a wojska inwazyjne zostały zmasakrowane. W międzyczasie w Mupu rósł w siłę konflikt między Yakalalem, a jego podopiecznym, Tambumu.

Yakalal próbował wznowić oblężenie Vari w 1026 r. p.n.e., lecz sprzeciwił się temu sam król Tambumu. Zapewne chciał zreorganizować armię,by pozostawała pod jego wpływem i wprowadzić nową taktykę dla zaskoczenia przeciwnika. Yakalal po okresie niepewności, dał mu szansę, zapewne korzystając z nieobecności władcy w stolicy, by utrzymać kontrolę nad dworem. 18-letni co najwyżej król kazał rozbić obóz nad jeziorem Nanavri i wabić sygnałami ogniowymi Ussumczyków w różnych punktach, a jednocześnie oddziałowi z Irat kazał wyprawić się tratwami na drugą stronę jeziora i wydrążyć okrężny tunel do miasta. Pod murami umieścili wilcze doły, a kiedy machiny oblężnicze Mupu uderzyły w fortyfikacje, te zawaliły się. Półkoczownicze konne oddziały ze wschodniej Ralsam zdziesiątkowały rozproszonych Ussumczyków, który podzieliwszy się na grupy, polowali na Mupujczyków. Po zniszczeniu wschodniej ściany, Tambumu musiał stawić czoła dwóm warstwom kamiennych murów i dodatkowych ścian i barykad, pośpiesznie wzniesionym przez obrońców. Machiny na tratwach zniszczyły część murów, lecz zapewne wielu wojowników Mupu zginęło. Król zdecydował się szturmować dzielnicę handlową, gdzie znajdowały się warsztaty dworskie i poselstwa. Anonimowo z małą grupą przybocznych przedarł się do pałacu, w którym rezydował Dumrutvisna, syn wasalnego wobec Ussum króla Vari, Tëralanty. Wziął jego oraz posłów i bogatych kupców na zakładników, jednocześnie ujawniając się wobec strwożonego władcy Ussum. Yaramnula trwał w oporze,lecz po utracie zachodniej dzielnicy ceremonialnej zdecydował się negocjować. Zezwolił na obozowanie wojsk Mupu w Zachodnim Mieście i wymianę jeńców. Król wymógł także uznanie za uprzywilejowanych, kupców z Mupu i wasalnych miast. Mupujczycy postawili w świątyni Zachodniej posąg miejskiego boga wiatru i naprędce zbudowali mur na granicy z centrum dworskim Ussum. W ostatniej chwili Yaramnula wycofał się z obietnic i , być może pod wpływem kapłanów boga deszczu oraz rodów kupców, kazał zaatakować Mupujczyków. Wiadomo jedynie, że walki były ciężkie, lecz Tambumu odparł atak kerejskich najemników, jak i gwardii królewskiej. Została niemal doszczętnie wybita, a armia Mupu otoczyła pałac władcy miasta. Tym razem warunki były o wiele cięższe. Yaramnula musiał uznać " niezależność", czyli podległość wobec Mupu, wszystkich większych miast Ralsam prócz Tāmby, a także znieść cła i wymóg rejestracji towarów dla kupców Mupu i ich trybutariuszy. Władza króla Ussum została w praktyce ograniczona do sali tronowej w pałacu. Stronnictwo"niepodległościowe" dążyło do obalenia porządku okupacyjnego. Stojący na jego czele książę Sanchavutlal zaprzyjaźnił się z Tambumu i udawał najbardziej sprzyjającego Mupu, gdy pod koniec 1028 r. zabił jego zdolnego generała, Virainę z doliny Irat. Posiłki ussumskie z północy zaatakowały stolicę i połączyły się z gwardią królewską i ludnością niezadowoloną z rabunkowej polityki Mupu. Sytuacja Tambumu stała się trudna, a mająca być nietkniętą, dzielnica zachodnia obróciła się w gruzy. Siły Mupu na czele z generałem Lalvitabsi, wysłane zimą 1027 r., nie mogły nie zauważyć ruchów wojsk z wciąż ussumskich Vari i Smepav. Niektórzy ( np Issa 2021) sądzą, że Yakalal celowo chciał osłabić stronnictwo króla przez to, że wielu jego zaufanych zginęło w kotlinie Nenudar w 1026 r. p.n.e., a być może nawet,co mniej prawdopodobne, że chciał,by król zginął. Najbardziej radykalna hipoteza (Dari 2016) mówi nawet, że Yakalal ułożył się z armią Ussum co do nękania czy zabicia władcy. Pewne jest jedynie to, że Latvitabsi przybył z odsieczą dopiero wiosną 1025 r. Nawet mupujskie źródła ukazują wówczas zmizerniałego, rannego monarchę,lecz być może była to powszechna praktyka ikonograficzna, przedstawiająca męstwo i poświęcenie. Być może wojska Mupu pojawiły się wcześniej, a król grał w propagandowe sztuczki, by ukazać siebie jako bohatera. Najpewniej jednak własnymi siłami kontrolował magazyn zboża i zdobył część rzeki Sunut, odcinając miasto od dostępu do dóbr z zewnątrz. Yaramnula zdecydował się po raz drugi poddać, a potem zginął w tajemniczych okolicznościach, być może zabity przez dworzan. Nieznany jest los jego dzieci, a pusty tron zyskał opiekę w postaci regenta Ihutti, który w 1025 r. podpisał kapitulację Ussum. Opozycyjny książę Sanchavutlal zbiegł do Yavabaap, gdzie ogłosił się kimś w rodzaju króla Ussum na wygnaniu. Glif Ussum pojawiał się na równi z glifem deszczu Yavabaap w latach 1024-1017 p.n.e.

Król Tambumu pozostawił na starych stanowiskach administrację i kapłanów Ussum, kazał szanować królową- wdowę Itamyavmari, małżonkę Błękitnego Lwa. Dla osłabienia regenta Ihuttu, zapewne za jej wsparciem, na tronie obsadził wnuka władczyni, syna Sanchavutlala, Hamalrabę. Był to mistrzowski ruch, gdyż samozwańczy władca Ussum nie mógł atakować stolicy bez pewności, że nie zaszkodzi to jego bliskim. Doszło do paradoksalnej sytuacji - być może 8-letni Hamalraba wydał, na żądanie Mupu, rozkaz schwytania swego ojca, który mu się sprzeciwił jako wasal. W drodze powrotnej generał Latvitabsi zginął, być może zabity z inspiracji Yakalala, gdyż wiedział o powodach zwlekania z odsieczą. Może jednak zgładzić go kazał sam władca, wiedząc, że będzie rywalem w pretensje o zdobycie Ussum,jako człowiek jego opiekuna. Tambumu wrócił triumfalnie do Kiwëōdy, o ukazuje Waza Ptaków D z pocz. IX w . p.n.e. Teraz Ussum było wasalem Ptasiej Twierdzy, a sytuacja w centralnej Sagelii uległa dużej zmianie. Hegemonia Chmury i Deszczu rozsypała się. Mupu stało się imperium.






System wierzeń[]

Religie plemienne zsynkretyzowano urzędowo za panowania władcy Shizuna/ Seizë, ok. IX w. p.n.e. Przypuszcza się, iż wówczas wzrastała rola kapłaństwa, lecz badania inskrypcji i płaskorzeźb nie wykazały, czy ukazane tam postacie nie były arystokratami wykonującymi ceremonialne czynności. Być może kapłani byli jednymi z obszarników ograniczających rolę władcy, zapewne byli też głównymi obszarnikami i pracodawcami w obrębie centrów administracyjnych miast. Pewnikiem jest natomiast osłabienie pozycji monarszej na rzecz możnych. Rosła też liczba miast, lecz nie jest jasne, czy wyrastające na Wyżynie Ralsam ośrodki pozostawały w luźniej zależności od królów Mupu, czy były terenowymi ośrodkami władzy centralnej. Prawdopodobnie początkowo władcy obsadzali na czele podbitych, bądź uzależnionych miast zaufanych arystokratów, lub generałów. Możliwe, iż niejednokrotnie były to te same osoby. W Mupu późniejszym czasie często tacy urzędnicy tworzyli własne quasi-dynastie, z dworami i stolicami imitującymi rozmach miasta królewskiego.

Życie codzienne[]

Od X w. p.n.e. rozwijała się irygacja, poprawiało się zaopatrzenie na terenach górskich, lecz u podnóży Sobali i na wyżynach gros ludności dzieliło czas między myślistwo i zbieractwo, a rolnictwo, powszechnie trudniono się pasterstwem, również na obszarach nizinnych. Nie pomagały w rozwoju agrokultury słabej jakości gleby górskie. Jedynie w dolinach rzek i pośród jezior można było z powodzeniem uprawiać proso, żyto, jęczmień, czy owies, hodowano konie, kozy, owce i drób. Ludność na obszarach nizinnych wypiekała chleb i pozyskiwała różne owoce oraz warzywa przez uprawę i zbieractwo, budowano też tamy i spiętrzano rzeki. W górach i na wyżynach jedzono też przetwory mleczne, m.in. wędzony ser owczy i kozi, a także mięso tych zwierząt, łowiono ryby, np. pstrągi, zbierano miód, zakładano też pasieki. Rolnicy, zwłaszcza na obszarach wyżynnych, musieli borykać się z wieloma zagrożeniami, jak lawiny śnieżne, czy susze, a także ataki dzikich zwierząt, jak lwy i lamparty. Pieczołowicie pielono ziemię i tworzono kanały melioracyjne łączone z rzekami, spiętrzano wzgórza tak, by spływająca woda nawadniała pola i sady od góry do dołu.

Hierarchia społeczna i własność ziemi[]

Na terenie Mupu ziemia należała głównie do średnich rodów, z czasem uzależnianych przez obszarniczą arystokrację, zapewne opartą o majątki miejskie i odbierającą prerogatywy władcom. Badania dotąd nie wykazały jasno, do kiedy i w jaki sposób monarchowie Mupu rządzili obszarami wiejskimi oraz innymi miastami i czy zanik ich władzy był związany z buntami chłopskimi, czy raczej z rebeliami arystokratów oraz/ w tym gubernatorów. Władza centralna mogła być przywracana w niektórych okresach, o czym świadczą znalezione na murach dawnych miast oznaki królewskiej władzy Mupu raz po raz zdrapywane i ponownie wykuwane. Nie jest również jasne, czy można było dołączyć do grona arystokratów przez nobilitację i pod jakimi warunkami.

Dominacja Manni (IX-VI w. p.n.e.)[]

Ustrój i społeczeństwo Manni[]

Państwo Mupu przetrwało do najazdu wojsk Królestwa Manni z ośrodkiem w Wett (dziś Batū w Laudonii) w II połowie IX w. p.n.e, także organizmu etnicznie osonijskiego. Niektórzy historycy przypuszczają, iż warstwa rządząca w Manni miała pochodzenie tożsame z późniejszymi plemionami laudonijskimi, inni zaś, iż ze społecznościami północnej Osonii. Badania językowe z lat 2014-2018 wykazały, iż inskrypcje zgromadzone w Wett wiele miały wspólnego z dialektami północno-osonijskimi. Na szczycie hierarchii społecznej w Manni stał władca, zwany w płn. narzeczu staroosonijskiego hev. Zapewne był on jednocześnie (początkowo może jedynie?) gubernatorem miasta Wett, skąd w X w. p.n.e. rozpoczęto podboje w kierunku ziem m,in. Mupu. Elitę państwa tworzyła arystokracja, rivabi, "ludzie pełni ogłady, szlachetni", dzieląca się na możnych zgromadzonych przy władcy, sivam oraz lokalnych, skupionych w stolicach regionów wielmożów, zwanych hăpra. Ci pierwsi zajmowali czołowe stanowiska urzędnicze i kapłańskie na dworze, byli też gubernatorami cywilnymi miast wchodzących w skład Manni, które wykazywało cechy najpewniej nieco scentralizowanej rzeszy pod przywództwem Wett. Arystokracja dworska żyła w Wett w rezydencjach utrzymywanych zapewne w większości przez dwór, zaś regionalni możni byli najpewniej związani z dawnymi ośrodkami władzy, choć nie jest to pewne. Badania archeologiczne wykazały, iż władza z Wett fundowała po podbojach twierdze i dawała pieczę nad nimi rodom z innych części kraju, być może także książętom królewskim. Dwór monarszy i dwory możnych były ośrodkami poezji i malarstwa, pełniły rolę mecenasów sztuki, były ściśle związane z kultem bóstw. Pomniejsze rody, skupione na prowincji, najprawdopodbniej były zależne od potężniejszych możnych.

Niżej od arystokracji stali rzemieślnicy, kupcy, więksi i drobni wytwórcy i handlarze, więc wszyscy ci, którzy zawdzięczali bogactwo i powodzenie pracą swych rąk i udanym interesom, znani pod wspólnym określeniem nimivam, "ludzie zabiegani, zatroskani". Arystokraci patrzyli na nich raczej z góry, lecz często z biegiem czasu kupcy budowali fortuny równe możnym, a także, mimo zakazu, stawiali od ok. VIII w. p.n.e. własne fortece i świątynie. Rzemieślnicy i kupcy, jak i np. rybacy, kowale, snycerze, czy inni rzemieślnicy, zreszali się w koła, rodzaje klubów, czy stowarzyszeń, które kierowały swą dewocję do wybranych bóstw, prowadziły wspólne działania biznesowe, w przypadku kupców współfinansowały wspólne karawany i pomagały swym rodzinom, a także budowały kaplice, stołówki i w końcowym okresie Manni utrzymywały własne milcje. Istniała rywalizacja między bogatszymi kupcami, często pragnącymi równać się w hierarchii z arystokratami, a biedniejszymi, często dochodziło do utarczek na targach i drogach, gubernatorzy rządowi w miastach musieli interweniować w sprawach kłótni o dzierżawę miejsc do targowania, kwestii cen, czy spekulacji. Koła wytwórców i kupców czasem łączyły sie w ligi, często w poprzek regionów i społeczności. Z ostrożnością i rezerwą traktowano farbiarzy, czy sprzedawców ziół, wiązano ich bowiem z tajemnymi boskimi mocami i ezoteryczną wiedzą, która może pomóc i zaszkodzić zarazem. Badacze nie są w stanie sprecyzować, czy chłopi, ovram, byli traktowani jako warstwa równa nimivam, czy wręcz jako tożsama z nimi. Była to również warstwa zróżnicowana, gdyż w jej skład wchodzili zarówno bogaci chłopi zawierający kontrakty z kupcami i spławiający towary rzekami, wydzierżawiający pola uboższym rolnikom, jak i chłopi bez ziemi, często przymierający na przednówku głodem. Życie ich było niezmiennie jak w czasach Mupu, ciężkie, a zbiory zależały niezmiennie od pogody, co powodowało, iż szczególnym kultem rolnicy otaczali bóstwa deszczu, burz i płodności. Przypuszcza się, że w różnych okresach chłopi stanowili od 15 do 40 % ludności miast, w tym tak wielkich ośrodków jak Manar, czy samo Wett. Wielu rzemieślników z miast miało również własne poletka, niektórzy oddawali je w dzierżawę robotnikom rolnym, niektórzy z nich zaś dorabiali sezonowo w miastach. Każe to nam wysnuć wniosek, iż z jednej strony granica między obiema warstwami była, zwłaszcza w relacji miasta-wieś niewyraźna, z drugiej strony zaznacza się raczej podział między elitą kupiecką i chłopską z własnymi kodeksami i wyrafinowanymi ceremoniami kultu patronów- od całej reszty. Niektórzy badacze zwracają jednak uwagę, że wspólnota wartości dotyczyła wszystkich chłopów starożytnego regionu północnych ludów osonijskich, więc konieczne są dalsze badania. W Manni nie wykształciła się, przynajmniej do VII w. p.n.e., odrębna klasa wojowników. Szeregowych żołnierzy rekrutowano spośród chłopstwa i drobnych handlarzy oraz wytwórców, dowódcami zaś przeważnie byli arystokraci, najpewniej na szczeblach regionalnych niżsi pozycją możni, na wyższym szczeblu- arystokraci dworscy, w samym Wett najpewniej sami książęta krwi. We wczesnym i środkowym okresie możni będący dowódcami, najpewniej wymieniali się stanowiskami co 5-10 lat, by nie zaistniało zagrożenie tworzenia koterii. Po złożeniu urzędu być może, na co wskazują inskrypcje i malowidła ze świątyń domu królewskiego, odbywano rytualne oczyszczenie. Służba w armii prawdopodobnie nie trwała dłużej niż 10 lat, istniały przepustki, a dowódcy musieli liczyć się z buntem podwładnych, więc często zapewniali im możność poluzowania dyscypliny. Kroniki lokalnych ośrodków mówią o tym, jak pochodzący z odległych regionów oficerowie przymykali oko na gwałty i rabunki na miejscowej ludności. Po zakończeniu służby żołnierze wracali do swych zajęć w miastach i na roli. W miarę rozkładu potęgi Manni, od końca VII w. p.n.e., zwiększała się przemoc oraz napięcia między regionami oraz na tle religijnym. Podsycani przez możnych i kapłanów żołnierze rabowali i palili ośrodki kultu "wrogich" ich miastom i regionom bóstw, powstała też warstwa najemnych wojowników, szkolących się w profesjonalnych ośrodkach w oparciu o m.in. para-religijne kodeksy, a także warstwa lokalnych watażków, którzy utrzymywali się z napadów, z czasem zgromadziwszy pokażne majątki i budująca własne twierdze i miasta. Jednak dla miejscowych możnych jeszcze długo warstwa wojownicza nie stanowiła choćby podmiotu, a tym bardziej równorzędnego partnera.

W świecie naukowym utrzymywano do połowy XX w. poglądy, głosiły, iż w okresie rządów Manni upadała stopniowa rodzima kultura mupujska, a według kronik pochodzących z V w. n.e., mogących dawać nieobiektywny obraz, ludność została obciążeniami fiskalnymi zmuszona do emigracji lub sprzedawania rodzin lub nawet siebie w niewolę. Trudne warunki doprowadziły wedle dokumentów księstwa Chiral z V i VI w. n.e. (potwierdzonych inskrypcjami z V w. p.n.e., znalezionymi w Lilbam w 2008 r.) do licznych buntów, a elity albo podporzadkowały się władcy Wett, albo były degradowane i prześladowane, dziesiątkowana i wypędzana była także ludność mön. Jednak nowsze badania i analizy wskazują, że kultura mupujska i spuścizna Mupu nie tylko nie straciła na znaczeniu, ale i rozwijała się, choć przeżywała transformację. Rozkwitał rodzimy teatr oraz tworzono nowe i kultywowano dawne święte teksty w sakralnym języku staroosonijskim w narzeczu sagelijskim. Mannijczycy czcili pokrewne północnym sąsiadom bóstwa, z podobnymi funkcjami, lecz z nieco innymi imionami. Niejasne jest do tej pory, czy być może Mupujczycy i ludność Manni wyznawali te same wierzenia, czy też przenikały się na już po podboju na tyle długo, by w znacznym stopniu upodobnić się do siebie. Możliwe jest także, iż każdy z ośrodków podbijanych przez Manni otaczał większą czcią danego boga, co z czasem, choć nie do końca, zatarło się. Znaczną pozycję w wierzeniach północnych krańców Manni zyskał jednak bóg-patron dynastii królewskiej Manni, zsyłający burze Vnamma. Ważny był kult bóstw deszczu, gór i wody, występujących w różnych uosobieniach. Na dworze w Wett oraz w rezydencjach wielmożów czczono wielmożnych przodków, którzy byli niekiedy deifikowani za pośrednictwem królewskich dekretów. Arystokracja miała przywilej ofiarowania bóstwom najlepszych szat lnianych, wełnianych i jedwabnych, kupcy oraz chłopi traktowani byli, z wyjątkami, na równi i mieli prawo składać w ofierze zwierzęta, owoce, narzędzia, czy odzienie poniżej ustalonych ściśle kwot. Najpewniej władcy mogli wydawać edykty, które zezwalały wybranym, związanym z dworem kupcom, obdarowywać bóstwa lepszej jakości ofiarami. Podobne regulacje obowiązywały w przypadku materiałów i reguł wznoszenia domów, czy ubierania się. Badania inskrypcji wskazują na to, iż w czasie buntów ludowych, jak i przewrotów pałacowych częstym zjawiskiem było powoływanie się na wolę bóstw, czy ogłaszanie się przez danego przywódcę prorokiem, czy wręcz manifestacją danego bóstwa.

Rządy Vibnati Tumru i rozkwit kulturalny w VIII w. p.n.e.[]

Po buncie księcia Raishy, (kuzyna króla z bocznej linii dynastii) który usunął rządzącego młodocianego króla Mabala w pocz. VIII w. p.n.e. wieloetniczne, wielowyznaniowe i wielokulturowe państwo z rządzącą dynastią Pachti wdrożyło nową formułę rządzenia. Raisha, znany potem jako Vibnati Tumru ("Ten Oświecony"), przeprowadził wiele udanych reform, m.in ukrócił władzę dziedzicznej arystokracji przez okrojenie ich majątków i umieszczenie w większych miastach, rozpoczął tępienie korupcji i rekrutował zdolnych administratorów na podstawie egzaminów. Ograniczył wydatki dworu, popierał fundowanie klasztorów i świątyń ustanowionej prze siebie uniwersalnej religii, uznającej wyższość boga słońca Putita, z zachowaniem tolerancji dla wszelkich wyznań, w tym rodzimego animizmu i wyznań kupców ze wszystkich stron szlaku przecinającego centralny Esakar. Raisha scentralizował administrację cywilną oraz rząd, do którego sam wyznaczał ministrów i którego siedziba mieściła się w pałacu władcy, a także zawarł przymierza z sąsiednimi władcami zapewne pochodzenie osonijskiego oraz mön. Król stawiał na podbój moralny, a nie zbrojny, rozprowadzając po przygranicznych państewkach pisma z naukami opracowanymi przez siebie samego i zespół zaufanych mędrców-kapłanów, răslak oraz opracowując nowy kodeks moralny i organizując międzykrajowe igrzyska wojenno-religijne, na których w stolicy Manni, Tavari, na arenie zwanej Sambav , miały odbywać się wspaniałe swym rozmachem inscenizowane bitwy. Nie jest jasne, na ile wiernie obraz ten oddają kroniki z okresu panowania kuaryjskego i rządów sibdali, gdy władcy pragnęli naśladować dziedzictwo, być może nieco wyimaginowanej przeszłości. Badania z 2020 r. potwierdziły jednak sprowadzanie egzotycznych zwierząt, w tym ptactwa oraz lampartów lubijskich do Tavari, a także handel wojskowymi niewolnikami na potrzeby świąt.

Kryzys i konflikt dwóch lig (II poł. VIII-II poł. VII w. p.n.e.)[]

Po Raishy tron objął jego syn- Vibnati Oyamma ("Młodszy"), znany pod książęcym imieniem Numavi. Według kronik i opartych na niej kompilacji Dzieje Narodu Mupu Wybrane i Sławne historyka Varabiego, młody monarcha słynął z pijaństwa i rozpusty, lecz mogły być to jedynie powtórzone przez współczesną szlachecką opozycję plotki. Niekompetencję, bądź słabość Numaviego wykorzystał wpływowy kanclerz Nuvus Tamab, który zapewnił swemu rodowi dominującą pozycję w kraju, także poprzez ożenek króla z córką Nuvusa, Amim. Możny zreformował armię, najpewniej nieco zaniedbaną za rządów Vibnati Tumru i wyprawił się na miasta w dolinach Sobalów oraz na wyżynach północnej Laudonii, budował też nowe twierdze i upowszechniał kult rodowego boga wojny, Ovappy. Wojskowa obecność Manni w Sobalach wywołała gwałtowny opór góralskich klanów, które skutecznie odpierały łupieżcze wyprawy wojsk mannyjskich. Inskrypcje z II połowy VIII w. p.n.e. co może potwierdzać hipotezę o klęskach Manni, nie zaświadczają o triumfalnych wejściach do miast (formuły takie zaczynały się od zwrotu oznaczającego w kulturze osojskiej kapitulację: [Przegrany] oddał mi hełm swój i wodę w nim przyniósł), lecz te z wojen górskich zaczyna formuła (W kurzu, w znoju kroczyliśmy, zaprawdę odważnie po ziemi wroga stąpaliśmy) i nie wspominają o zajmowaniu miast. Rosnące wydatki na wojsko spowodowały podwyższenie podatków, co uderzyło szczególnie w rolników, a to w połączeniu z klęskami suszy i epidemią ospy w 724 r. i 719 r. p.n.e. i frustracją możnych z powodu ponoszenia kosztów uzbrojenia armii, nie mogło wróżyć stabilności władzy. Dygnitarz miał przeciw sobie również najpewniej większość kapłańskiej elity wykształconej w czasie rządów Raishy. Nuvus zginął w czasie wypadku na polowaniu w 709 r. p.n.e., a zastąpił go młodszy brat Bǎtiti, który był marionetką generała Umilli, arystokraty z Wyżyny Ralsam. Umilla próbował przeprowadzić reformy monetarną i administracyjną, ustalając urzędowe ceny, usztywniając stosunek srebra do miedzi w monetach i usuwając krnąbrnych gubernatorów. Wojskowy próbował przyciągnąć do siebie kapłanów răslak, zmniejszając podatki nałożone przez Nuvusa na świątynie. Jeden z naczelnych kapłanów miasta Vuvuk, uczony Kisib, nawiązując do idei państwowej religii Raishy skupił wokół siebie filozofów i książąt krwi oraz gubernatorów i kupców niechętnych Umilli. Ogłosili w 680 lub 689 r. p.n.e. "święty ruch prawych zmian". Kisib usunął z miasta Vuvuk rządowego namiestnika, tworząc władzę teokratyczną ze ścisłą hierarchią. Stworzył ligę miast od doliny rzeki Taamy na północy po Wyżynę Hirta w płn. Laudonii. Jego sojusznikiem został książę Gidnări , młodszy wnuk brata Raishy, Tmasuuka. Powołał pod broń głodujących rolników, któremu to ruchowi niechętni byli miejscy kupcy. Arystokrata poczynił jednak ustępstwa na rzecz handlarzy, obiecując obniżkę podatków i przywileje handlowe. Obie opozycyjne armie szybko i skutecznie rozbiły wojska Umilli, których żołnierze często miesiącami nie otrzymywali żołdu. W miarę postępów rozpoczął się wyścig do Manni. Wygrał go Gidnări, który kontrolował teraz kluczowe szlaki handlowe. Ulimma został pojmany, a po buncie jednego z synów, uduszony. Kisib w międzyczasie zażądał spełnienia obietnic względem duchownych, lecz Gidnări nie zgodził się na dopuszczenie ich do rady królewskiej i przywrócenie wielkich majątków świątynnych. Arystokrata nie objął osobiście tronu, będąc szarą eminencją rządzącą w imieniu młodocianego Dumavu. Na początku lat 60-tych VII w. p.n.e. Kisib zajął kilka miast na północ od Manni, więc regent wystosował ultimatum, a następnie zaatakował siły kapłana. Nakazał się podporządkować władzy Manni, lecz ambitny teokrata odmówił, co wywołało 10-letnią wyczerpującą wojnę. Regent zmagał się z buntami chłopów i próbami zamachu stanu wywoływanymi zapewne przez szpiegujących na rzecz Kisiba wojskowych. Księciu udało się wygrać bitwę pod Haviri, która przesądziła o panowaniu nad lewym brzegiem Taamy, nie mógł jednak złamać całkowicie potęgi Kisiba, opierającej się na wyżynnych i bagnistych rejonach oraz licznych fortyfikacjach i oddziałach skrytobójców, które wyszkoleniem przypominały do pewnego stopnia późniejszych sibdali. Pokój zawarty w 657 r. p.n.e nie zadowolił żadnej ze stron. Imperium jedynie nominalnie kontrolowało domenę Kisiba, a ten wykorzystywał separatyzmy lokalnych ośrodków w celu osłabiania Manni. Po śmierci kapłana władzę w Vuvuk objął, na nieszczęście Manni, światły i zręczny administrator Rira, bratanek Kisiba. Jego brat, Mibnul, był z kolei ekspertem w dziedzinie strategii militarnej. Bunt "Czteromieścia" - sojuszu Mary, Tobi, Yoavu i Smăwy w 650 r. p.n.e. przeciw Manni- z powodu zatargu kupców z nieuczciwymi kontrolerami z ramienia arystokratów stołecznych- poważnie nadwyrężył siły Manni, a po nim nadchodziły kolejne. Mimo, iż Gidnări wymienił administrację, zwalczał korupcję, stworzył składy broni i skarbce pod kontrolą armii centralnej i lawirował między kapłanami, kupcami, wojskowymi i arystokratami, nie zdołał sobie wyrobić pozycji tak mocnej, jak Raisha, na którym chciał się wzorować. Po jego śmierci w 645 r. p.n.e władza w Manni dostała się w ręce jego słabego syna, Uraavy. Obaliła go jego własna małżonka, Tahik z kerejskiego plemienia Ndara, które osiedliło się na zachód od Manni. W połowie VII w. p.n.e. wiele tworzących się koterii zaczęło wykorzystywać przybywających z zachodu koczowników Kere, którzy szybko przyjmowali język i kulturę osonijską. Tahik ukróciła rządy zauszników kapłanów w Manni i wzmocniła obecność stolicy w dolinie Taamy, a potem wszędzie na jej wschodnim brzegu. Zawarła porozumienie z generałem Mibnulem z Vuvuk, w myśl którego obie strony nie podsycały wzajemnie wewnętrznych niesnasek. Vuvuk zobowiązało się do "niezaprzeczania suwerenności Mani" nad sobą, lecz miało przywilej niepotwierdzania owej zależności.

Okres od lat 40-tych VII w. p.n.e. nazywany jest przez badaczy okresem konfliktu dwóch lig/ dwóch biegunów (sag. Ivtana mispab, laud. Ebdenanlā hȃmar). Polegał on utrzymaniu względnej równowagi sił między wojskami Manni, a terytoriami opanowanymi przez Vuvuk. Teokratyczne miasto-państwo przejmowało wpływy w twierdzach w obrębie wschodniego dorzecza Taamy, zwłaszcza na obszarze Nizin Vuvuk i Musab, a potem na Enpor, w dzisiejszej północnej Laudonii. Podbój przebiegał częściej w sposób uzależniania handlowego i gróźb użycia siły, niż wskutek otwartej agresji. W połowie VII w. p.n.e. wielu lokalnych możnych wykorzystało słabość Manni i ogłosiło się niezależnymi władcami (hnam) swych ośrodków i prowadzili walki tak z Manni, jak i z Vuvuk. Podporządkowywane Vuvuk miasta zachowywały względną autonomię i własny system wasalnych ośrodków miejskich i osad, dopóki nie układały się między sobą w celu spiskowania. Gdy w 625 r. p.n.e. spróbowali to uczynić arystokraci z Vutidaa i Mnuut, wojska Vuvuk bezlitośnie splądrowały i spaliły te miasta i ich aliantów w regionie, ich terytoria rozdzieliły między zbuntowanych na korzyść Vuvuk wasali, a w samych ośrodkach rebelii władców zastąpiły gubernatorami.

Rządząca Manni regentka Tahik próbowała silniej niż rywale z Vuvuk egzekwować wierność miast, lecz bezskuteczne próby oblegania usamodzielnionego "Czteromieścia" w latach 30-tych VII w. p.n.e. sprawiły, iż władczyni przeszła na pozycje bardziej ugodowe, uznając królów tych ośrodków za "gubernatorów", choć oni sami w obrębie miast używali tytułów monarszych, płacąc jednocześnie trybut dla Tahik. Regentka stworzyła korpusy szybkiego reagowania, złożone z profesjonalnych zamachowców, szkolonych w tajnnych ośrodkach, lecz nieczęsto wygrywała w otwartych bitwach. Państwa-miasta wolały organizować przeciw Manni walki podjazdowe, łodziami z drużynami łuczników i kuszników wyprawiając się aż na brzegi samej stolicy, najeżdżanej za rządów Tahik pięciokrotnie. Mannijczycy organizowali wyprawy odwetowe, uzbrajając kupców i wojowników królewskich, co często prowadziło do zbytniego wzmocnienia mieszczaństwa i rozwoju korsarstwa w wyniku buntu żołnierzy ze zbyt niskim żołdem. Tahik była także mecenaską sztuki i nauki. Budowała obserwatoria astronomiczne, w Manni założyła przy wsparciu uwielbiającego sztukę marionetkowego króla Ubuuda Akademię Malarstwa, zapraszała na rozmowy kapłanów i myślicieli. Wprowadziła system gospodarczy, w ramach którego podzielono dobra rolnicze względem jakości gleb i dbała o uczciwość poborców. Często właśnie dokumenty o ustanowieniu poborcy (ririd) w danym mieście świadczyło o suwerenności Manni nad tym ośrodkiem i bywało przyczyną konfliktów. Zmodernizowała system dróg i fortyfikacji, tam, gdzie było to możliwe, odnowiła meliorację, tworzyła magazyny zbożowe, łączyła gospodarstwa w celu większej wydajności, chcąc zapewnić sobie poparcie obszarników, a jednocześnie kontrolę nad nimi przez osiedlanie tam wojskowych. Regentka nakazała osiedlić się Kerejczykom, zawierać małżeństwa mieszane, uczyć się narzeczy osonijskich, zlikwidowała ich odrębny system prawny z wyjątkiem własnego klanu. W 614 r. p.n.e. Tahik usunęła z tronu nic nieznaczącego Tavalę, a władcą został Isamavab, wnuk regentki. W ten sposób zabezpieczyła tron na wypadek knowań wpływowych wojskowych i kupców. Największe wpływy na dworze zdobył generał Hirarab Kemȃm, brat Tahik, a po 605 r. p.n.e. współregent Isamavaba. Po jego otruciu przez naczelnika plemienia Yaden, szefem Rady Regencyjnej został Sovir, syn dowódcy. Poprowadził on skuteczną kampanię przeciw koalicji plemion kerejskich, Czteromieścia i Vuvuk w 600 r. p.n.e. Ponad 20-letni Isamavab najpewniej gromadził wokół siebie uczonych i opozycyjny ród Dira z plemienia Yaden. Okazja nadeszła po śmierci Tahik w 592 r. p.n.e. Władca odprawił z dworu wybraną przez Sovira żonę, Yadaigę z wasalnego wobec ludu Ndara rodu Uruguu. Pojął za żonę natomiast Tilaramak, córkę przywódcy rodu Diara, Omona oraz Inbik, kobietę z rodu Dunam, także opozycyjnego wobec klanu Sovira. Szybko doszło do konfliktu z Kemȃmami, lecz młody monarcha starał się równoważyć wpływy obydwu frakcji przez tworzenie nowych stanowisk i nieustanną rotację na urzędach. Nie trwało to jednak długo. Z pomocą środkowosagelijskich książąt, brat Sovira, Unak i bratanek, Kubal przejęli kontrolę nad wasalnymi ośrodkami na Ralsam, by w porozumieniu z bratem dokonać próby zamachu stanu na terenie samej Manni. Nie udało mu się to i zbiegł, Hirarab został aresztowany, a Isamavab zyskał pretekst do rozprawienia się z częścią opozycji. Najważniejsze stanowiska objął ród Dira, który naciskał na zabicie byłego regenta, lecz Isamavab najpewniej się wahał. Wahanie władcy zaowocowało ucieczką Hiraraba z aresztu. Zgromadził wojska w wasalnych ośrodkach, po cichu wspierali go władcy Vuvuk. Próbował podważyć nowe porządki Isamavaba, usuwając jego młodocianych synów i siostrzeńców z tronów północnych państewek i przywracając rodzimych możnych, przekształconych w powolne marionetki. Wojska Manni nie chciały przystąpić do otwartej wojny z Vuvuk, u którego wasala. władcy miasta Ovir ukrywał się Hirarab, lecz po odmowie wydania buntownika, mannijski dowódca zajął w 584 r. p.n.e. niewielki fort u brzegu rzeki Taamy, co Vuvuk potraktowało jako wypowiedzenie wojny. Początkowo teokratyczny ośrodek górował nad Manni ilością i jakością uzbrojenia i wyszkolenia żołnierzy, lecz dzięki wojnie partyzanckiej i taktyce spalonej ziemi stosowanej przez obrońców zaczął ustępować terenu i ponosił ciężkie straty. Pod Vkitto w 579 r. p.n.e. Isamavab pokonał w otwartej bitwie wojska Vuvuk dowodzone przez Yovtalę, wnuka Mibhula, kanclerza Vuvuk w połowie VII w. p.n.e. Dzięki użyciu sagelijskich wojsk wasalnych z podnóży Sobali, Mannijczycy zwycięzyli na pagórkowatym terenie, rozbijając doszczętnie rydwany Vuvukijczyków. W bitwie zginął też Yovtala, a po starciu jego siostra, Sibamǎn, która została ogłoszona nową władczynią, z racji bezdzietności brata, negocjowała pokój z Isamavabem. Rozmowy przeciągały się z racji sporu o zwierzchność nad Czteromieściem i miastami w Sobalach, obie strony prowadziły wciąż także wobec siebie łupieżcze najazdy. Ostatecznie Sibamǎn zgodziła się wydać siostrzenicę znaną jako "Księżniczka Turkusa" za pierworodnego syna królewskiego, Isamiyakę. W zamian za zaprzestanie najazdów i odstąpienie praw do Czteromieścia dla Manni, Isamavab musiał uznać całkowitą niepodległość Vuvuk i podległej mu ligi. Hirarab nie walczył pod Vkitto, ukrywał się w dolinach Sobali, gdyż wcześniej, widząc rosnącą potęgę Vuvuk, zerwał z nim sojusz, czując się zmarginalizowany. Być może planował poddać się Isamavabowi, został jednak zabity zapewne na rozkaz Vuvukijczyków rok później. Obie strony były wyniszczone wojną i musiały odbudować gospodarkę rzeczną, górniczą, rolnictwo i handel. Ośrodki górskie w Sagelii powoli całkiem straciły łączność z metropolią, tak samo jak Czteromieśćie i cały dolny bieg Taamy. Przypuszczalnie około 560 r. p.n.e. Manni nie kontrolowało już również górnego biegu rzeki, tracąc możliwość blokowania śródlądowych piratów i potężniejących kupców.

Ministrowie Isamavaba przyjęli nową politykę wobec ziem sagelijskich, przypuszczalnie pozwalając na większy zakres autonomii państewek, w zamian za obsadzanie na miejscowych tronach członków dynastii z Manni. W stolicy powstała także akademia królewska kształcąca arystokratów i kupców na urzędników i wojskowych. Przypuszczalnie Isamavab usiłował narzucić sztywną hierarchię rang i dróg awansu, umożliwiając mupujskim możnym awans, by zapobiec zwiększeniu się wpływów rodzimych rodów arystokratycznych i kupieckich. Władca przyjął na dwór także księżniczki z górskich księstewek sagelijskich oraz z lessowych dolin w środkowej części dzisiejszej Sagelii. Znaleziska archeologiczne potwierdzają, iż w komnatach pałacu w Manni sprowadzono, bądź wykonano na miejscu przedmioty o cechach sagelijskich, do których zalicza się marmurową i wypalaną glinianą ceramikę, grzebienie z ptasimi motywami z rogów koziorożców, wizerunki lampartów lubijskich, lwów, kozic, a także orłów, zaświadcza się też wizerunki mupujskich bóstw wody i gór, choć mógł być to import wcześniejszy.

Po śmierci Isamavaba w 564 r. p.n.e., Isamiyaka musiał zmagać się z narastającym kryzysem ekonomicznym, wywołanym przez psucie pieniądza wskutek działań niezależnych kupców, a także rosnącą liczbą zamieszek i rozruchów w miastach i na prowincji, a także w samym Manni. Miasto w czasie jego rządów ulegało przynajmniej cztery razy pożarom. Pr,óbował oprzeć się na, już zmannizowanych klanach wojowników z Sobali, a także stworzył gwardię złożoną z wiernych mu synów wielmożych, studentów akademii. Próbował przypuszczalnie wprowadzić proporcje złota i miedzi w monecie, zreorganizować system dróg, a co za tym idzie, ceł i fortyfikacji. Chciał opodatkować potężniejących dowódców i gubernatorów, którzy często organizowali wyprawy na sąsiednie państewka by zagarniać ich trony dla siebie, rzecz ciekawa, będąc "jedynie" wciąż gubernatorami w tych pierwszych ośrodkach. Budowali oni także twierdze w samym Manni i coraz częściej prowadzili zatargi między sobą. Atak połączonych sił Trójprzymierza i Vuvuk w 546 r. p.n.e. był gwałtownym ciosem dla stolicy, lecz dzieki najświeższym badaniom, nie wydaje się już punktem zwrotnym. Było nim zaś niemal na pewno otrucie władcy w 544 r. p.n.e. i osadzenie na tronie jego maleńkiego wnuka, Tihary. Powtórzyła się sytuacja sprzed 80 lat. Regentką została tym razem matka króla-niemowlęcia, Makkiri z klanu Dira (niegdyś sojusznika Isamavaba, który zdominował politykę za jego rządów, mimo próby zapobieżenia temu), żona poległego w bitwie w obronie Manni księcia Vubsumy. Próbowała zaradzić kryzysowi przez powiększenia reału rolnego i osadzenia tam wojskowych, by zapobiec wykorzystywaniu ich do buntów. Do tego wprowadziła system rotacji wart oraz nowe rangi dworskie, czysto tytularne, co pozwoliło osłabić wojskowych magnatów. Chciała odzyskać twierdze będące w praktyce niezależnymi monarchiami, będące już w bezpośrednim sąsiedztwie Manni. Nie udało się jej to wskutek zamachu inspirowanego przez ministra Dibmidę wspieranego przez generała pochodzenia mupujskiego, Overę. Miasto zostało spustoszone przez krótką, choć krwawą rebelię. Regentka straciła obydwu buntowników, lecz jej podejrzliwość wzrosła. Przypuszczalnie doprowadziło to do kolejnego spisku i zasztyletowania jej w 540 r. p.n.e. Nadciągało jednak nowe zagrożenie.

Od około lat 60. VI w. p.n.e. tereny na południe od ligi Vuvuk były doświadczone przez suszę, która wywołała pojawienie się na ziemiach jej podległych plemion z z laudonijskiej federacji Kaudum (sag. Kodam), które, zorganizowane w luźne armie złożone z konnicy i łuczników dokonywały pustoszących najazdów. Początkowo rabowały północną Laudonię, by bogacić zwierzchników z ośrodków nad rzeką Ikti, lecz w wyniku suszy i walk wewnętrznych część plemion ruszyła w kierunku pogranicza sagelijsko-laudonijskiego. Zaczęli przyjmować religię mannijską i zaciągać się jako najemnnicy w walkach między wasalami słabnącego Vuvuk. Ziarnisty krajobraz polityczny doliny Taamy stał się jeszcze bardziej skomplikowany, gdy zwierzchność de iure Manni i Vuvuk, a potem kolejnego gracza- Czteromieśćia-zastąpiona została przez zwierzchność de facto władców kaudumijskich. W 550 r. p.n.e. wielu z naczelników było już niezależnymi monarchami miast-państw od rzeki Ikti po górny bieg Taamy. Zagrożone Vuvuk bezskutecznie prosiło o pomoc Manni i ostatecznie uległo najeźdźcom w 547 r. p.n.e., wsparte jednak kilkoma oddziałami mannijskimi. Mściwość może być zrozumiana, gdy uwzględnimy fakt, że około 560 r. p.n.e. wasalowie Vuvuk pozwolili na przemarsz i aprowizację konnicy kaudumijskiej przez swoje ziemie, nie bez aprobaty zwierzchnika. Władcy kaudumijscy uzależnili też od siebie przełęcze, zapewne też doliny południowej Sagelii, sięgając do źródeł rzeki Taamy. Inni badacze sądzą jednak, że to mylny pogląd, a w rzeczywistości broń środkowolaudonijska wskazuje na wzmożony handel. Po kilku wyprawach odwetowych, rozbitych przez miasta-państwa pod kontrolą Saany, przypuszczono atak na Manni. Miasto sprzymierzyło się z przeciwnikiem ośrodka, również kaudumijskim miastem Irab, wyrosłym z osady handlowo-obronnej założonej za czasów Tahik. Niektórzy historycy sądzą, że młodociany Tihara musiał walczyć po stronie Irabu jako podrzędny wódz, na co ma wskazywać wełniana czapka i pomarańczowy płaszcz na jego podobiznie na płaskorzeżbie kamiennej z tego okresu, oznaczająca zapewne podporządkowanie rozkazom władcy Irabu, gdyż tak samo nosili się jego wojskowi. Irabijczycy i inni Kaudumijczycy wykorzystywali w walce, co potwierdziły odkrycia archeologów, uprzęże i sioda proweniencji sagelijskiej, czcili też mupujskie bóstwa wojny Urabę i wody- znane jako bibi. W dolinie Taamy powstaly też liczne państwa i drobne ligi rządzone przez władców sagelijskich, określanych jako Sobal'malta- ci zza Sobali. Manni przypuszczalnie w chwili upadku nie kontrolowało nawet okolicznych, dotąd wasalnych miasteczek i dzielnicy kapłańskiej we wschodniej części miasta. Osłabiona warstwa kapłanów, która od początku VI w. p.n.e. wyraźnie ustępowała wojownikom, miała się dobrze wciąż w największych ośrodkach. Miasto jednak w 538 r. p.n.e. liczyło jedynie do 20 000 mieszkańców, za rządów Raishy dla porównania- od 80 do nawet 100 000 ludzi. Miało zniszczone fortyfikacje, wiele dzielnic było wciąż spalonych po niedawnych najazdach Saany. Irab po porażce z rąk generała Tugdulli z wasalnego wobec Saany Tobi, dawnego członka Czwórprzymierza, ogłosiło neutralność, zostawiając Manni na pastwę najeźdźcy. Przypuszczalnie przekupieni strażnicy poddali miasto 14 IX 538 r. p.n.e. lecz inne relacje ( z Vuvuk i z miast-państw Wyżyny Ralsam w Sagelii) mówią o zaciekłej obronie bram. Niemal na pewno stolicy niegdyś potężnego imperium bronili niezależni już naczelnicy z rodów Sobal'malta i część gwardii Tihary. Losy władcy są niejasne, przypuszczalnie został w mieście do końca i walczył, lecz nie wiemy, co się stało z nim później. Wedle relacji kronikarzy sagelijskich udało mu się zbiec na ziemie mupujskie i stworzyć księstwo Tnimab, z którego wyjść miało wielu wybitnych władców i osobistości, lecz wedle historyków ze starożytnej Laudonii, poległ w obronie rodzimego miasta. Niezależnie od tego, kto i czy ma rację, upadek Manni rozpoczął kolejną epokę w dziejach Sagelii oraz Laudonii, a dziedzictwo miasta wpływało na historię polityczną i ekonomiczną regionu w sposób niezaprzeczalny.

Po śmierci Isamavaba monarchia przeżywała kryzys objawiający się w słabości rządu, który mógł funkcjonować jedynie ze wsparciem silnego władcy, a także w powtarzajacych się regularnie buntach gubernatorów, a także, co gorsza, członków dynastii. Problemy jedności państwa pogarszały chroniczne susze i nieodnawianie kanałów nawadniających z powodu nieustannych konfliktów między wielmożami. Lokalni urzędnicy często zaczęli ogłaszać się władcami, huu, z czym zdaje się, iż na ziemiach późniejszej Sagelii i Maurozji proces ten rozpoczął się później, niż na obszarach południowych. Archeolodzy ustalili prawidłowość procesu separatystycznego w ramach Manni: nowi samodzielni władcy (zwykle wojskowi lub oficjele rządowi wysyłani w teren) początkowo wybijali monety z podobiznami władców Wett, a imiona ich samych były jedynie symbolizowane przez jedną literę. Następnie umieszczali swe wizerunki na równi z królami Wett, potem zaś w ogóle usuwali wzmianki o swych wirtualnych jedynie suzerenach. Odnowione królestwo Manni upadło w I połowie VI w. p.n.e. w wyniku buntów feudałów i wojen między nowo powstałymi, bądź usamodzielniającymi się państewkami. Do dziś zarówno w tożsamości sagelijskiej, maurozyjskiej, jak też laudońskiej, kolejno państwa Mupu i Manni są częścią ich dziedzictwa narodowego i powodem do dumy. Po podboju terenów Manni przez plemiona laudonijskie ok. V w. p.n.e. miano Mupu'lla, czyli Mupujczyków przyjęło już wiele okolicznych ludów.

Okres władzy Ku'ăre (IV w. p.n.e.-VI w. n.e.)[]

Epoka Książąt (IV w. p.n.e.-IV w. n.e.)[]

Nawet pod obcą władzą przez 2300 lat ludność tych terenów nie utraciła odrębności etnicznej i kulturowej. Po podboju północnych terenów osonijskich przez środkowoosońskie ludy Ku'ăre w IV w. p.n.e., a potem przez Raewwah ze stepów wschodnich, rozwijała się posłuszna seniorom arystokracja, skłonna do zmiany orientacji politycznej, gdy tylko "wiatr inaczej zawiał". Przypuszcza się, że między upadkiem Manni, a podbojem przez Kuaryjczyków, miejscowi władcy północnolaudońscy i sagelijscy mieli dość czasu na rozwinięcie własnych form państwowości i gospodarki. Zdaniem wielu badaczy leżało to u podstaw późniejszej względnej niezależności od zwierzchnika i możności stopniowego wypracwywania sobie coraz większej niezależności w ramach politycznej gry z oficjalnymi suzerenami. Lokalni możni przyjmowali pewne rozwiązania militarne i religijne od stepowych najeżdźców, lecz, korzystając z osłabienia i rozdrobnienia feudalnego rządzących, już około I w. p.n.e. uniezależnili się w stopniu znacznym, jedynie formalnie składając hołd seniorom. Ku'ăre nie wcielili bezpośrednio ziem sagelijskich do swej plemiennej konfederacji, rządząc za pomocą regionalnych dynastów, regularnie skłócanych ze sobą. Władcy ci zwani kaldahna byli dziedzicznymi, bądź elekcyjnymi władcami, rządzącymi przy poparciu lokalnych rad arystokratycznych, będących de facto oczami osońskich zwierzchników. Lokalni książęta równie często zawierali między sobą sojusze, jak i prowadzili wojny między ligami o zmieniającym się składzie. Walki z reguły prowadzono w sposób honorowy, naznaczony kurtuazją wobec przeciwnika, połączony nawet ze wspólnymi ceremoniami religijnymi i pokazami teatralnymi. Prowadzono politykę matrynomialną wobec siebie wzajemnie, ale i arystokracji kuaryjskiej, a od IV w. także wobec państw koczowniczych i warstwy wojowników. Kaldahna byli patronami sztuki i mecenasami kultury, prócz nich ważną rolę jako opiekunowie poezji, czy architektury pełnili animistyczni kapłani tnovam i wyrastający na poważną siłę najemni wojownicy sibdăl. Stanowili opłacaną piechotę i załogę licznych przygranicznych twierdz księstewek, za wystawienie konnicy odpowiedzialni zaś byli arystokraci. W okresie zwierzchnictwa Ku'ăre rozwinęły się m.in. zinstytucjonalizowana religia animistyczna, a z niej liczne prądy filozoficzne, niezależne często od władz, a jeszcze częściej wspierane przez bogacącą się na nadaniach za zwycięstwa wojenne warstwę sibdăl, która zaczęła wykorzystywać sprawy wyznania jako pretekst do zamachów stanu i sterowania władcami. Dynastie i możne rody układały własne mitologiczne historie, utwierdzające ich panowanie i wzmacniające wspólnotę, organizowano też w ramach lig i związków rodowych wydarzenia artystyczne, uczty, igrzyska i popisy teatralne, budowano świątynie przodków, gdzie składano ofiary ze zwierząt i plonów, rzadziej z jeńców wojennych (ich rola wzrosła w miarę zyskiwania wpływów przez sibdalów). Za uprawę ziemi odpowiedzialni byli rolnicy, biva, do II w. n. e. raczej w większości wolni, jednak następnie przez pauperyzację i narastające walki wewnętrzne i najazdy koczownicze częstokroć tracący ziemię, bądź, w wielu przypadkach, stający się dzierżawcami majątków feudałów-wojowników. Rozwinął się także system melioracji, powstawały miasta, kwitły społeczności kupieckie. Książęta sprowadzali osadników z terenów Laudonii, Karenii, popierali handel, a wyroby sagelijskich kupców znaleźć można było od Haobanii po Higanię, na szlaku łączącym całe centrum kontynentu.

Okres niepokojów i dominacja sibdalów (IV-VI w.)[]

Od IV-V w. n.e. narastać zaczął kryzys związany z powtarzającymi się suszami i przeludnieniem. To spowodowało narastanie wrzenia, a także napływ mas koczowniczych plemion, które zlikwidowały resztki nominalnej władzy kuaryjskiej na ziemiach Sagelii. Już w 449 r. jeden z wodzów plemienia Handa, Gibsi, rozpoczął wyprawy rabunkowe na wschodnie połacie księstw sageliskich. W VI w. wielu nomadów osiedliło się w górskich rejonach kraju, służąc jako najemnicy książąt, chcących wykorzystać ich przeciw sibdăl. Jednak coraz częściej to warstwa wojowników przejmowała władzę, już ostatecznie usuwając z tronu marionetkowych monarchów w 30 z 42 księstw istniejących w 540 r.. Sibdalowie posiadali liczne przywileje, prywatne armie i prowadzili własną politykę zagraniczną z własnych dworów, powołali też do życia kilka efemercznych suwerennych królestw i około tuzin księstw. Od III i IV w. n.e. wzrast rola brutalności i wykalkulowanego terroru w stosunkach zagranicznych między zarządzanymi przez tych wojowników księstwami. Kilkukrotnie sibdalowie próbowali zjednoczyć ziemie sagelijskie, nawiązując do antycznych wzorców. Jednym z najsłynniejszych jednoczycieli regionu był m.in. Vadamma, generał księcia państwa Dängma, który w 520 r. obalił władcę i urządził rzeź rodów arystokratycznych, by następnie przejść do solidnych reform wewnętrznych w kwestii administracji i armii. Zawarł korzystne sojusze ze strategicznie położonymi księstwami, formując przez małżenstwa własne i krewnych Ligę Wschodniego Wiatru (sag. Băs-maal'a rumal), łączącą kilkanaście górskich i wyżynnych księstw. W 534 r. zaś ogłosił się królem (mahuu) państwa Późniejszego Mupu. Rozpadło się ono jednak wraz z ligą po 540 r. w wyniku walk miedzy synami władcy oraz starć ich z dążeniami separatystycznymi władców. Inną próbę na południowym zachodzie, u podnóża pasma Sabali, podjął w 528 r. syn zubożałego arystokraty, Tamăl Gimbeu, który wszczął powstanie w księstwie Volkom, następnie ruszywszy Przełęczą Chirad z najemnikami chłopskimi i spauperyzowanymi sibdalami, z których wielu uczynił swymi generałami. Wykorzystując słabość księstw feudalnych, część z nich przyłączył do nowego ksiestwa rządzanego przez siebie, Vinira, w części z nich na tronie osadził wiernych sobie wojskowych. W 538 r. przyjął tytuł mahuu i dokonał wzorem Vadammy (z którym utrzymywał listowny kontakt) reform prawa i wojska, dbał też o los chłopów oraz o handel. Szybko doszło do rozdźwięku w łonie jego wojskowych (teraz już lokalnych książąt), a także między nowymi władcami, a lokalnymi sibdalami. Władca został najpewniej otruty w wieku zaledwie 39 lat, w 542 r. Po zgonie zdobywcy imperium Viniry rozsypało się jak domek kart w kilka lat w wyniku walk między książętami-generałami, aspirującymi do tronu upadającego państwa. Analogiczną, acz nieudaną próbę podjął generał Sayar w księstwie Chichim w 530 r., prędko zamordowany przez sibdalów ze swego otoczenia. Zdecydowanie najgłośniej na kartach historii Sagelii zapisał się Rūkum Vanab, wojskowy z leżącego na wschód od Wyżyny Tavka księstwa Lămra, który dokonawszy buntu przeciw lokalnemu dowódcy w 554 r. po serii spektakularnych zwycięstw podporządkował sobie większość państewka, następnie zostając głównym ministrem księcia Hary. Obsadził wojskowych i mieszczańskich sojuszników na ważnych stanowiskach, osłabiał też znaczenie rady książęcej, by zlikwidować ją w 557 r. W 560 r. obsadził na tronie marionetkowego Dasara, rozpoczął też reorganizację administracji oraz reformę monetarną i unowocześnianie armii w oparciu o zaufanych sibdali. Po dwóch latach uznał jednak ich i dowodzących nimi gubernatorów za rosnące zagrożenie, więc zorganizował ich rzeź. Prowadził też podboje od rzeki Sila po podnóże Soboli, zawierał sojusze z ważniejszymi graczami geopolitycznymi, wcielał opornych wasali do księstwa i sklecał ligę, na potrzeby czego powołał radę, na której czele jedynie teoretycznie stał książę Dasar. W 564 r. Vanab ostatecznie utwierdził swą dominację, zsyłając Dasara do klasztoru tobojskiego i ogłaszając się księciem zwierzchnim (sem-kaldah) i protektorem Ligi Mupujskiej (Mupurumal'i-sirav), a w 566 r. królem (sem-mahuu) Lămry, którego nazwę zmienił w 569 r., nawiązując jawnie do starożytnej tradycji, na II Królestwo Mupu. Dzięki zdolnym dowódcom i geniuszowi militarnemu podporządkował sobie środkową i wschodnią Sagelię, północną Laudonię i południowe państewka moroskie na ziemiach dzisiejszej Maurozji. Korzystał z usług najemników stepowych, jednocześnie zwalczając innych nomadów. W 574 r. rozgromił pod Saviri interwncyjne wojska kuaryjskie pod dowództwem niekompetentnego dowódcy, wiele z żołnierzy przeszło na stronę Vanaba. Władca zaczął być coraz bardziej podejrzliwy, co przejawiało się w likwidowaniu opozycji możnych i wiernych mu dotąd sibdali, a także mieszczan. Dbał o bezpieczeństwo na szlakach handlowych, miasta przeżywały potężny rozwój, słynął jako patron klasztorów i świątyń toboizmu, tolerował również wszelkie kulty animistyczne i politeizm rodański, czy rewahijski. Stworzył efektywny scentralizowany system rządów z siecią szpiegowską i synami oraz wnukami jako gubernatorami, zakazał też budowania twierdz i utrzymywania wojsk przez rody sibdali i starej arystokracji, zwalczał partykularyzmy. Z czasem osłabiał znaczenie Ligi i prowadził politykę mediatyzacji księstw i księstewek Ligi. W królestwie narastało wrzenie z powodu rosnących podatków wywołanych ustawicznymi wojnami, w konfliktach zginęło też wielu rolników, a ich ziemie przejmowała nowa, wierna tylko Vanabowi elita. Nagła śmierć w czasie polowania w 577 r. sprawiła, iż rozgorzały walki między jego synami, a także nastąpiła secesja wielu podbitych ośrodków i bunty chłopskie. Kraj ogarnęła kilkuletnia wojna domowa, a ważną rolę grały w niej oddziały najemne nomadów, często przejmowały władzę, kreując marionetkowych władców, łącząc i oddzielając kraje, rabując miasta i plądrując skarby książąt i świątyń. W 590 r. stan rozbicia politycznego całej Sagelii wyglądał podobnie, jak przed II połową VI w., lecz pamięć o próbach zjednoczenia była nie do zatarcia.

Kultura i społeczeństwo okresu Ku'ăre[]

W okresie luźnego zwierzchnictwa kuaryjskiego na obszarze dzisiejszej Sagelii pojawiło się wiele importowanych z ziem Laudonii i środkowej Osonii osiągnięć i wzorców. Można do nich zaliczyć stosowanie, obok tradycyjnego kamienia, także marmuru i gipsu w budownictwie. Rozwój zaczęło przeżywać rzeźbiarstwo sakralne, rozwijające się sekty oraz niezależni myśliciele, ale i rządzący byli zaś jego częstymi mecenasami. Udoskonalono techniki wznoszenia budowli reprezentacyjnych z łączeniem różnych materiałów. Udoskonalono wznoszenie stożkowych świątyń tivnamla, które mogły mieć teraz po kilka pięter. Domy zarówno arystokratów, kupców i kapłanów, jak i gminu nierzadko, co udowodnili archeolodzy, pokazywały status właściciela i wypełnione były przedmiotami pokazującymi status gospodarza- wyimaginowany, bądź faktyczny. Związani z dworami, ale i niezależni kapłani, filozofowie, artyści (często te same osoby, choć nie zawsze) i kupcy bogacili się, stawiali własne pokaźne rezydencje, tworzyli finansowane przez siebie szkoły i akademie dla młodzieży miejskiej, a gdy np. byli wygnani za określone występki, nierzadko zakładali wspólnoty uczniów na prowincji. Podobnie rosła rola sibdalów, którzy w mniej lub bardziej tajnych ośrodkach kształcili młodzież arystokratyczną na przyszłych wiernych sobie wojowników, choć poczatkowo pozycja sibdalów była ściśle zależna od władców. W miastach od I i II w. n.e. rozkwitało budownictwo komunalne w postaci kilkukondygnacyjnych budowli, których wnętrza były jednak często zbyt ciasne i wilgotne. Rozwijały się lokalne targi, poprawiało się zaopatrzenie wsi, rósł eksport towarów miejskich na wieś i wiejskich do miast, a w poszczególnych księstwach rolnicy i mieszczanie zaczynali tworzyć mechanizm przypominający naczynia połączone. Charakterystyczna była rywalizacja wojowników z kapłanami oraz mieszczanami, choć jej zasięg, określone cechy i przejawy nie zostały wciąż dokładnie zbadane.

Dzięki rozwojowi techniki melioracji zwiększyła się około III i IV w. n.e. wydajność rolnictwa. Dzięki kontaktom z Kuaryjczykami i ludami laudonijskimi oraz Rodanią i Haobanią przez ludy moroskie sprowadzano metalowe narzędzia orne oraz wprowadzono technikę szczepienia gałązek, przesadzania części zbiorów do "szkółek", rozpoczęto też tworzenie "szklarni" meus w wykopanych zagłębieniach w sąsiedztwie źródeł geotermalnych, by uprawiać rośliny nawet w chłodniejszym okresie roku. Od południowych sąsiadów sprowadzono też m.in. grykę, rzepę, różne rodzaje oliwek i wydajniesze odmiany winorośli, a nawet ryż od Mianijczyków sąsiadujących z Higanią. W pierwszych wiekach n.e. pojawiły się też nowe odmiany bydła i drobiu z terenów Osonii, Maurozji, a nawet Kilungii, a od IV w. importowane od stepowych wojowników odmiany koni. Dzięki nasilonym kontaktom z koczownikami wprowadzono do ekwipunku kawalerii nowe rodzaje uprzęży i praktyczniejsze siodła, ale i paszy dla wierzchowców, upowszechniały się też stepowe zwyczaje żywieniowe, np. dziczyzna, czy sery i trunki oparte na nabiale. Nomadzi zaś, zwłaszcza ci z elit, z namiotów w VI w. chętnie zaczęli przeprowadzać się do tworzonych na wzór autochtonów rezydencji, wyznawać podobnych bogów, czy jeść więcej produktów zbożowych oraz zarządzać majątkami na wzór miejscowych. W VI w. dawni koczownicy byli w znakomitej większości wymieszani z tubylcami, a przeciętny wieśniak pochodzący przynajmniej w części od rodzin nomadów stylem życia i nawet językiem nie różnił się od swego rdzennie osonijskiego sąsiada. W przypadku arystokracji proces ten zaś nie zakończył sie jeszcze w końcu VII w.

Życie rolników przez cały okres kuaryjski w gruncie rzeczy niewiele różniło się od okresu poprzedniego. Byli oni ciągle niemal całkowicie zależni od warunków pogodowych i skazani na mogące w każdej chwili zniszczyć zbiory susze, nawałnice, powodzie, pożary, czy lawiny błotne, zmagali się często z zarazami i głodem. W nieco lepszej sytuacji pozostawali przedstawiciele kupców, kapłaństwa i arystokracji, którzy żyli w sposób bardziej komfortowy, choć i ich nie omijały choroby. Jedynie w latach 405-450 w księstwach u podnóża Sobali epidemia dżumy wystąpiła do 7 razy zabić mogła do 30 000 ludzi. Ludność zwłaszcza uboższa żyła w poczuciu ciągłego zagrożenia, a w V i VI w. spotęgowały to tylko rosnące konflikty między sibdalami i coraz częstsze najazdy nomadów połączone z plądrowaniem wsi, włącznie z zabieraniem często najstarszych synów do armii koczowniczych, a także sibdalskich oraz zabieraniem koni, co doprowadziło do upowszechnienia się bydła jako siły pociągowej. Tymczasem wśród elit zyskiwały na znaczeniu konie, za sprawą nasilających się kontaktów z elitami rewahijskimi. Początkowo nomadzi pobierali od rolników mniejsze niż sibdalowie podatki, szybko jednak zaczęli uczyć się bardziej dla nich wydajnego systemu miejscowego feudalizmu. Wielu rolników przez walki wewnętrzne, jak i najazdy rewahijskie zmuszonych było najmować się do pracy u bogatszych wolnych chłopów, bądź możnych, a także oddawało swe majątki arystokracji, stawając się ich dzierżawcami. Często nieuczciwi poborcy wysokością podatków gruntowych wywoływali bunty ludowe i masowe wychodźstwo do miast i w inne regiony, czasem nawet chłopi formowali bandy wspierające, lub wręcz dołączające do atakujących księstwa nomadów. Z czasem wielu z nich awansowało do elit nowej rewahijsko-osonijskiej administracji, osłabiając znaczenie rodów sibdali. W efekcie wyludniania się wsi, wiele majątków popadało w ruinę, kurczyły się więc i możliwości rozwoju miast pozbawionych żywnościowego zaplecza wiejskiego. Kupcy wprawdzie wzbogacili się na importowaniu żywności często z innych obszarów regionu, lecz niedobory zapasów powodowały liczne śmierci głodowe na przednówku, co łączyło się ze słabą odpornością i chorobami. W połowie VI w. zanikać zaczęły istniejące od stuleci więzy międzyrodowe na poziomie lokalnym oraz podstawowe elementy struktury społecznej, co ułatwiło władzę nad ludnością nowym panom tych ziem, lecz niemal pozbawiło ich zarazem cennego pośrednictwa między osonijskim gminem, a elitą koczowniczą.

Niepewna sytuacja wywołana różnymi klęskami naturalnymi i politycznymi spowodowała rozkwit różnorodnych form religijności. W początku V w. przez szlak handlowy z południa wraz z kupcami mianijskimi, przez ziemie dzisiejszej Niputii i Laudonii, a także z Kilungii dotarły różne odmiany toboizmu, głoszącego idee egalitaryzmu, miłosierdzia, współczucia i ćwiczenia charakteru swego ducha. Był on kompleksem wierzeń niezwykle elastycznym, dostosowującym się do miejscowych przekonań i idei, także na terenach Sagelii. Mimo swego początkowo (ok. II w. n.e., płd.-wsch. Orokia) pacyfistycznego charakteru, kapłani i ideolodzy tobojscy w nawracanych przez siebie zakątkach nie odrzucali lokalnych zasad i lokalnej polityki, angażując się często w nią bez najmniejszej dyskrecji. Podobnie było w przypadku ziem Sagelii. Podczas gdy w pierwszych dekadach V w. toboiści rekrutowali się głównie z jednostek- najpierw zagranicznych kupców i rzemieślników, potem lokalnych pracowników i ubogich rdzennych wieśniaków przybywających do większych ośrodków i zapoznających się z religią, to już w II połowie V w. pewni możni sibdalijscy fundowali już pierwsze świątynie czcące mistrzów tobojskich utożsamianych z aspektami miejscowych bóstw i wspierali klasztory tobojskie. Kapłani tobojscy opracowali ścisłą hierarchię, wzorowaną na lokalnych animistach, włączali rdzenny ceremoniał do swych obrzędów, posiadali własne klasztory, świątynie, prowadzili biblioteki, szkoły, stołówki i szpitale, a także organizowali się w zawodowe korporacje czczące określonych patronów regionalnych, mające określone układy i powiązania z władcami, zwalniane przez nich z podatków gruntowych, posiadające też własne oddziały wiernych sobie uboższych sibdali, często fanatycznych toboistów, mających niewiele wspólnego z założeniami religii. Z toboistów rekrutowali się kapłani-pisarze książecy, ministrowie i niżsi urzędnicy w administracji, doradcy władców, np. gen. Vanaba, wybitni pisarze, muzycy, malarze, historycy i chemicy. Organizowali debaty z animistami, seleukinistami, czy szamanistami, co było czymś nowatorskim. W prowadzonych przez siebie szkołach kładziono nacisk na doświadczenie i badanie, uczono też moralności i samodyscypliny. Często kapłani tobojscy prowadzili nawet szkoły dla sibdali, czy rywalizowali z kupcami w np. skupowaniu nieruchomości, czy pośredniczeniu w kontaktach władców z zagranicą, zwłaszcza z nomadami, wielu było znakomitymi dyplomatami.

W czasach zwierzchnictwa kurayjskiego następowała stopniowa alfabetyzacja społeczeństwa sagelijskiego. Początkowo zjawisko to objęło prężnie rozwijającą się dzięki handlowi na szlaku środkowoesakarskim warstwę kupiecką. Dzięki kontaktom z północą, od upowszechniał się na ziemiach Sagelii rodańsko-mianijski język handlowy (określany tak przez badaczy już od XVIII w.), stanowiący język wehikularny wytworzony na szlaku od Haobanii po Higanię. Zapisywany był w laudońskim piśmie vani opartym częściowo na kilungijskim, częściowo zaś na rewahijskich zapisach runicznych, gramatykę czerpał głównie z narzeczy południowej Rodanii, zaś słownictwo od Mianijczyków, ludów osonijskich, rewahijskich i laughijskich. Dzięki prostemu zapisowi stał się szeroko rozpowszechniony, a z czasem, co wykazały badania, zaczął dominować na szyldach, wazach, był obecny także w listach kupców do rodzin. Zaczął zaś zanikać wraz z kryzysem V i VI w. Staroosonijski język liturgiczny zaś, powstały najpewniej jeszcze za czasów Mupu, wykorzystywany był przez elity kapłańskie w obrzędach animistycznych, następnie przejęli go też m.in. obecni na ziemiach Sagelii seleukiniści i toboiści. Przez wieki stawał się on coraz mniej zrozumiały dla ludności, która przejmowała z południa dialekty plemion laudonijskich. Zapisywany w logogramach na kamiennych tabliczkach, był nauczany w poważniejszych ośrodkach kapłańskich w danych księstwach. Gdy w głąb V w. następowała stopniowa toboizacja społeczeństwa (zwłaszcza z terenów Laudonii), kapłani ci tracili często poważanie oraz wpływy, ich wiedza na temat ezoteryki oraz właśnie pisma i mowy liturgicznej stawały się znane jeszcze mniej, gdyż wyznawcy toboizmu przejmowali często mniej konserwatywną, nasyconą laudonizmami i barbaryzmami wersję języka liturgicznegp, często celowo byli najpewniej wprowadzani przez kapłanów w błąd.

Animizm sagelijski w okresie kuaryjskim przeżywał istotne reformy, polegające m.in. na hierarchizacji warstwy kapłanskiej oraz tworzeniu nowych idei bliskich henoteizmowi, wywyższających do rangi ważniejszych dane boskie postaci. Zaistniał już w IV w. n.e. wyraźny podział na związanych z książętami uprzywilejowanych kapłanów oraz służących na obszarach wiejskich lub zakładających pustelnie ubogich sług bóstw. Ci pierwsi przeprowadzali rytuały dynastyczne i państwowe na dworach, byli często też urzędnikami i bogatymi posiadaczami ziemskimi oraz wybitnymi myślicielami i pisarzami. Jako że, o czym wspomniano, następowała alfabetyzacja ludności, również ubożsi kapłani korzystali z zaistniałej w V w. mobilności społecznej i możliwości nauki w stołecznych akademiach, niektórzy docierali z kupcami nawet na ziemie Rodanii i Haobanii, a także na dalekie południe, do Higanii. Zmieniło się wyobrażenie na temat bóstw, gdyż z nieoczywistych i niejako rozproszonych manifestacji, stawały się one realnymi, często antropomorficznymi bytami, czasem jednak szło to w odwrotnym kierunku i inni myśliciele pojmowali ich jako uosobienie idei oraz cech wszechświata. Animizm stopniowo stawał się cechą religijności ludności agrarnej i pasterskiej oraz niższych warstw miejskich, stara arystokracja, jak i sibdalowie zaś coraz częściej wyznawali wyrafinowane nurty politeistyczne, nieraz pewni władcy i kapłani wspierali założenia monoteistyczne, były nawet przypadki teizmu, a nawet radykalniejsze pomysły. Kapłan z księstwa Mubva, oportunistyczny doradca Vadammy, Sivor, miał rzec: Strach zwykłego wieśniaka przed bóstwem jego rzeki na nic zda się panu na włościach popijającego wino z północy, chyba że do kontroli nad bojażliwym gminem. W gruncie rzeczy możemy powiedzieć, że to największa zasługa malowanych i rzeźbionych bogów. Największym kultem cieszyły się niezmiennie Słońce, a także Księżyc, gwiazdy, woda i góry, czczono też ptactwo, święte skały i deifikowanych władców. Na kult ubóstwionych starożytnych władców Mupu i Manni stawiali zwłaszcza sibdalscy jednoczyciele-zdobywcy z V w. Najokazalsze świątynie ozdabiane szlachentymi kamieniami, misternymi dekoracjami i wzoram dedykowano ciałom niebieskim i władcom, z którymi chowano figurki sług, zwierząt oraz atrapy jedzenia, często też broń i kosmetyki. Prócz świątyń stożkowych, od VI w. coraz częstsze były świątynie w formie wież, będące zarówno wyobrażeniem warstwowego układu kosmosu, jak i remedium na ochronę okolicznego ludu przed atakami. Taki model przybytku wyparł całkowicie dawne piramidy do X w. Podobne założenia architektoniczne przejmowali toboiści, aktywnie wspierani w działalności misyjnej przez coraz większą rzeszę władców. Prócz nazbyt gorliwych myślicieli, niemal nikt jeszcze nie nawoływał do prześladowania, ani nawet niszczenia obiektów i wartości związanych z rdzennym animizmem. Visanna, mnich tobojski z początka VI pisał: Bóstwa ludu nie tylko nam nie przeszkadzają, ale są wielkimi pomocnikami, Wyrażają tak naprawdę nasze całe przesłanie, tylko w lepiej przystępny sposób. Jednak wraz z postępującym kryzysem wielu miało inne zdanie, sądząc, iż tylko podążanie za "prawdziwymi", "czystymi" ideami, przyniesie pokój i ład. Napis na bramie świątyni na terenie II Królestwa Mupu głosił: Kto przestrzega swych zadań i powinności, cieszy się spokojem w sercu i na zewnątrz. Kto zaś przynosi jadło fałszywym bożkom, ów głupiec nie tylko sam, ale i wszystkim szkodzi. Strzeżcie się wtedy złodzieja, pożaru, powodzi i konnych łupieżców.

Z tych odległych krain kupcy i kapłani przynosili nowe idee i wartości, m.in. ideały toboizmu oraz nowe wynalazki, np. pompę wodną, nowoczesne narzędzia rolnicze i nowatorskie młyny, czcionkę drukarską, proch, czy weksle. Dzięki kontaktom nomadów z rozwiniętymi potęgami militarno-gospodarczymi, na ziemie Sagelii trafiły machiny oblężnicze oraz kusze, udoskonalono budowę statków rzecznych oraz fortyfikacji. Kapłani i sibdalowie tworzyli traktaty na temat wojen, ale też ekonomii, sztuki, religioznawstwa, geologii i zoologii, a także kompilacje historyczne.


Panowanie rewahijskie (VI w.- X w.)[]

Przybycie koczowników na ziemie Sagelii[]

Od VI do X w. n.e. ziemie sagelijskie pozostawały pod nominalną władzą Raewwah. Nowi władcy tego regionu pochodzili z ziem Centralnych Stepów, skąd różne plemiona rewahijskie rozpoczęły ekspansję w IV i V w. n.e. Znacznie częściej koczownicy przyjmowali obyczaje, kulturę, rozwiązania techniczne, a nawet języki osonijskie podbitej ludności.

Docierający na owe obszary stepowi osadnicy pochodzili z kilku czołowych plemion: Qiqti, Kova, Zura i Vmimi, należących do ludów laughi-upu. Z tej wspólnoty etnicznej pochodziły inne ludy, których terytoria rozciągały się od II do VIII w. n.e. od północnych rubieży Higanii po południową Rodanię. Od XX wieku zaczęto część z tych grup etnicznych nazywać "Rewahijczykami", "ludami rewahijskimi", gdyż rozciągnięto ten termin, powiązany z Imperium Raewwah (X-XIII w. p.n.e.) na czasy wcześniejsze, tymczasem pierwsze jego użycie odnotowano w kronikach rodańskich w 859 r. Niemniej, wodzowie na obszarach etniczne osońskich, a także mianijskich, czy w innych rejonach Centralnego Szlaku ogłaszali tworzenie lig i federacji, nazywanych ravamma, ravaha, rebeh, czy rawaq, w których obecny jest rdzeń rav-, oznaczający zdaniem lingwistów konotację z odwagą i męstwem. Od V w. miejscowi książęta, zwłaszcza energiczni władcy z warstwy sibdali, osadzali koczowników na granicach państw, rozdawali im ziemię, z której mieli utrzymać siebie i swą drużynę, fortyfikacje, konie i uzbrojenie, a także wasali, których coraz częściej pozyskiwali. Od połowy V w. tacy wojownicy usamodzielniali się, w miarę słabnięcia władzy centralnej, budując coraz rozleglejsze mury oraz miasta na rubieżach księstw. Bronili państweek przed swymi pobratymcami ze stepów, czasem do nich dołączając, czasem zaciekle zwalczając, ale i przekonując do przejścia na ich żołd. W końcu V w. wielu z nich było już potężnymi doradcami władców i zaczęło zastępywać słabnącą warstwę sibdali, przejmując coraz wyższe stanowiska wojskowe i cywilne, a także trony, zwłaszcza na wschodzie i północy dzisiejszej Sagelii. Nomadzi na obszarach sagelijskich szybko asymilowali się, przyjmując lokalne narzecza i wierzenia oraz adaptując się do rolnictwa. Jedynie elity do poczatku VIII w., wspomagani przez rodowe kroniki i pieśni oraz odgórne działania władców, podtrzymywali swą tożsamość rewahijską, jednak i ich tradycje w końcu utonęły w morzu sagelijskich autochtonów.

Organizacja polityczno-gospodarcza państw nomadzkich[]

Nowe porządki na ziemiach sagelijskich[]

Najeżdźcy zyskiwali władzę w państewkach, podejmująć różnorodne działania. Toczyli wojny głównie na obszarach górskich, często plądrując wsie i miasta, zaś na obszarach wyżynnych nierzadko początkowo osiedlani jako najemni wojownicy, szybko zyskiwali wpływy i uzależniali od siebie władców sibdalskich oraz wygrywając przeciw sobie możne rody. Po przechwyceniu władcy jednak zazwyczaj postępowali wedle jednego modelu, tj. ustalenia własnego modelu hierarchii społecznej. Najwyższą pozycję zajmowała arystokratyczna warstwa nomadów, vbamma. W skład jej wchodziły nowo zakładane książęce dynastie, ich otoczenie, zwykle złożone z konnej drużyny elitarnych żołnierzy, a także służące monarchom klany odpowiedzialne za nadzór nad pastwiskami, przestrzeganie ceremonii, czy organizację sieci strażnic i twierdz. Z czasem tytuły takie jak "nadzorca zamków", czy " szlachetny książęcy konny" stawały się jedynie formalnością, a arystokraci całkowicie przestawiali się na tryb życia tożsamy z ich rdzennie osonijskimi odpowiednikami. Książęta rozdawali nomadzkim możnym ziemie i urzędy i mogli oni liczyć na najlepsze z nich. Warstwa rządząca z reguły nie mogła zawierać małżeństw mieszanych z rdzennymi elitami, lecz zmieniało to się z biegiem czasu. Poniżej arystokracji koczowniczej stali rodzimi możni, którzy byli zobowiązani do złożenia hołdu nowym władcom i oddania części ziem. Rzadkie były jednak przypadki ich okrutnego gnębienia i dyskryminacji, niektórzy nawet zyskiwali nowe ziemie i niższe urzędy w zamian za wierną służbę koczowniczym dynastiom. Początkowo zakazywano im budowy nowych fortec i odnawiania istniejących, lecz zakaz szybko przestał być egzekwowany. Wielu z nich zaczęło robić też zawrotną karierą w estołecznych ośrodkach. Charakterystyczny był wzrost znaczenia mozaiki drobnych rodów sibdalskich, które, awansowane przez nowych panów, dorabiały się fortuny na m.in. obrocie ziemią, zamówieniach dla pałacu, czy dzierżawie łąk i ugorów na pastwiska. Wiele dotąd znaczących rodzin z powodów zrujnowania wojną i długów uległo nieodwracalnej pauperyzacji, wiele wyjechało z wiejskich posiadłości do miast, zajmując się, do końca VI w. zakazanym dla sibdali handlem. Inni z kolei, zostając, żyli życiem niewiele lepszym od zwyczajnych rolników, legitymując się jedynie zaszczytnym pochodzeniem. Proces upadków i awansów dotyczył zarówno rodzin sibdalskich, jak i arystokracji z czasów Epoki Książąt, a nawet tej o starszym rodowodzie, przeważnie zaangażowanej w działalność kapłańską.

Poniżej warstwy możnych usytuowano wojowników aravam, w znakomitej większości pochodzenia koczowniczego, tworzących drużyny broniacych twierdz, miast i dróg oraz kształcących się w państwowych akademiach. Niektórzy badacze postulują, by nie wydzielać aravam jako oddzielnej warstwy, inni są przeciwnego zdania, wskazując na znaczącą rolę wojskowych w rewahijskim systemie rządów. Regułą do IX w. było, że w skład konnych wchodzili przedstawiciele rodzin najeźdźców, zaś w skład piechoty- ludności autochtonicznej, choć było to zróżnicowane w zależności od regionu. Wszystkie rodziny rolnicze, jeśli posiadały więcej niż jednego syna, były zobowiązane oddać go inspektorom wojskowym w wieku 8-10 lat na przeszkolenie trwające od 4 do 8 lat. Żołnierze tacy odbywali brutalne treningi, ale i zyskać mogli możnych protektorów, biorąc udział w m.in. wyprawach na wrogich sąsiadów, odznaczając się talentem poetyckim, czy odnosząc sukcesy w grach wojennych organizowanych pod patronatem możnych i książąt. Wojowników uczono sztuki wojennej, ale i układania poezji i zapamiętywania plemiennych utworów. Celem było wychowanie całkowicie lojalnych władcy żołnierzy. Z reguły dokonywano segregacji etnicznej, dzieląc oddziały na rewahijskie i "rodzime", które jednak najpewniej odbywały wspólne treningi w celu zapewnienia owocnej kooperacji na polu bitwy. Oddziałami dowodzili książęta krwi i spowinowaconi z monarchami arystokraci, ale armia stanowiła najpoważniejszą platformę awansu dla Osonijczyków, z których wielu zostawało zaufanymi generałami i doradcami nomadzkich władców.

Niżej w hierarchii plasowali się kupcy, którzy zasadniczo zachowali swą organizację i autonomię z czasów kuaryjskich, a nawet wzmocnili, gdy w czasach zamętu przełomu VI i VII w. ich ligi przejęły zadanie obrony twierdz i świątyń oraz czasem nawet organizacji życia społeczno-politycznego. Na równi z kupcami, być może nawet niekiedy bardziej, poważanymi byli członkowie warstwy kapłańskiej. Warto dokonać jednak pewnego rozróżnienia, gdyż istniała zhierarchizowana warstwa duchownych tobojskich i dogasająca grupa kapłanów politeistycznych, a ponadto działający w oparciu o wiejskie synkretyczne wierzenia różnorodni znachorzy, czarownicy, prorocy i mistrzowie (kobiety i mężczyźni), a obok nich- szamani warstwy koczowniczej. Większość z nich jednak nie było "zawodowymi" kapłanami, lecz przechodzili wtajemniczenie, będąc już urzędnikami i przybocznymi władcy. Ich wyborowi towarzyszyły określone znaki, a inicjację przechodzili, medytując i poszcząc dwa tygodnie. Z biegiem czasu, najpóźniej w połowie VIIII w. kompetencje szamanów i rodzimych duchownych stopniowo się zlewały.

Pozycja chłopów jest niejedoznaczna, gdyż zależała od danego księstwa, a warto podkreślić, że, mimo obecności na dole drabiny społecznej, nie była zasadniczo bardzo zła. Początkowo, w I poł. VII w., ludność rolnicza wiele wycierpiała z powodu wojen i najazdów, lecz gdy tylko odradzała się administracja państwowa i nowi władcy przystąpili do pacyfikowania interioru, chłopi korzystali na zwalczaniu rozbójnictwa i pomocy państwowej w walce z suszami oraz głodem. Pomagał w tym system funduszy koronnej i centralne zabezpieczanie zbiorów. Ludność czerpała korzyści z monarszych hodowli koni, którym należało zapewnić paszę, gdyż opieka nad takim areałem zapewniała zatrudnienie nieraz całym wioskom, a przy okazji wydzielano tym osadom deputaty w postaci plonów. W starszej historiografii pojawia się często pogląd, jakoby ludność wiejska cierpiała chroniczny głód z powodu zmieniania pól na pastwiska, lecz jest to niesprawiedliwy osąd. Badania z lat 2009-2014 wykazały, że jedynie około 10% ziemi uprawnej zmieniono w miejsce wypasu konnicy rewahijskiej, zaś pozostałe obszary były pierwotnie ugorami, często opuszczonymi przez ludność z powodu migracji na przełomie VI i VII w., władcy prowadzili także osuszanie bagien na potrzeby wypasu, ale i zakładanie nowych osad. Koczownicy równolegle z wkraczaniem na ziemie Sagelii prowadzili akcję kolonizacji, zarówno w kontekście osiedlania plemion pobratymców na granicach oraz na nieużytkach, jak i przez wyrąb lasów na terenach górskich i nawadnianie suchych obszarów przez tworzenie kanałów i zakładanie wsi zamieszkiwanych przez ludność osonijską oraz rewahijską. Zwłaszcza na obszarze wyżyn prowadzono początkowo rozdział etniczny, tworząc m.in. specjalne wsie dla wyrobników pochodzenia rewahijskiego zajmujących się hodowlą koni, owiec, wyrobem siodeł i uprzęży czy polujących na potrzeby stołu monarszego, jednak już od połowy VII w. tworzono osady z fachowcami osonijskimi, zwłaszcza złotnikami, garncarzami, snycerzami i górnikami. Posiadali oni własne działki na potrzeby utrzymania. Powstawały także osady w miejscach strategicznych, z czasem kolonizujące inne, dotąd dzikie miejsca, których mieszkańcy cieszyli się zwolnieniem od podatków w zamian za służbę na rzecz dworu i zwani byli "chłopami książęcymi".

Relacje władca-wieś-miasto od VI do X w.[]

Do połowy VII w. większość sagelijskich księstw dostała się pod panowanie rodów koczowniczych, zaś nieliczne, w których przetrwały rodzime dynastie, zwłaszcza na górzystych obszarach południowych i północno-zachodnich, były zmuszone płacić trybuty, lecz nierzadko nieźle prosperowały dzięki zaopatrywaniu opanowanych przez Rewahijczyków państw w niezbędne surowce, takie jak drewno, węgiel, metale szlachetne, czy zwierzęta, np. owce. Na wyżynach Tavka i Maalsa najeźdźcy wypasali ogromne stada koni, owiec i kóz, tworząc folwarki, w których zatrudniano bezrolnych chłopów, aby zapobiec zbójectwu. Zwykle stepowi wojownicy nie przeprowadzali gruntownych zmian w zastanym obrazie społeczno-gospodarczym sageliskiej wsi, pozostawiając na miejscu lokalne rody, od których chłopi dzierżawili ziemię. W przypadku wygaśnięcia starych rodów, co zdarzało się nagminnie w wyniku wojen zjednoczeniowych w II poł. VI w., nomadzccy władcy nakazywali przeważnie objąć ziemie w posiadanie zaufanych klanów, bądź tworzyli "fundusze koronne" (hnuuv'a nlapab). Była to instytucja nowatorska w tym regionie i była rodzajem przedsiębiorstwa dynastycznego mającego zapewnić utrzymanie dla rodu monarszego oraz kontrolę podatkową i militarną. Fundusze takie składały się na rozsiane po danym państwie wsie i folwarki książęce wraz z pastwiskami, polami, warsztatami i biurami, a także miasta książęce i wreszcie obiekty sakralne: świątynie różnych obrządków zakładane i wspierane przez władców, klasztory z majątkami. Były one nadzorowane przez specjalne wydziały mieszczące się na dworach i obsługiwane przez wyszkoloną administrację, często kapłanów i mnichów tobojskich, bądź zpauperyzowanych sibdali. Dawały zatrudnienie rzeszom wiejskiej ludności, w ramach majątków prowadzono także szkoły, często przyklasztorne, a nawet uczelnie, w tym kształcące miejscowe kadry wojskowe i administracyjne. Budowano także szpitale, przytułki i jadłodajnie, a władcy starali się rywalizować pod względem dobroczynności z wciąż prężnie działającymi stowarzyszeniami kupieckimi, oferującymi w dalszym ciągu podobne usługi. Ludność rolnicza chętniej osiedlała się na terenie funduszy z racji niższych podatków, pewnego zatrudnienia i płacy, a także bezpieczeństwa. Niekiedy takowe urządzenia przemieniały się w kwitnące miasta. Czasem istniały dzielnice książęce w ramach prywatnych miast szlachty i było to powodem sporów kompetencyjnych, np. w dziedzinie funkcjonowania rynków- ustalania cen, przewozu towarów, a także monopolu monarszego na handel dobrami luksusowymi- jedwabiem, kruszcami, piórami bażantów i cietrzewi, aksamitnymi futrami, przyprawami czy pachnidłami. Istniały także inne przypadki. W 784 r. w księstwie Chidbas aresztowano księcia Vevę, brata władcy, który wzbogacił się w swym oddziale funduszu na skupowaniu zboża eksportowanego sąsiednim państewkom i odsprzedawaniu głodującym w czasie suszy gorszej jakości ziaren po wyższej stawce, a także prowokowaniu tumultów na targach przez podrzucanie fałszywych monet i następnie rekwirowanie stanowisk "nieuczciwych" handlarzy. Wielu książąt próbowało zapobiegać podobnym wybiegom przez tworzenie lokalnych skarbców rządowych i magazynów zbożowych z pieczęcią książęcą.

Na terenach wiejskich władcy co do zasady pozostawiali także nienaruszoną strukturę sądownictwa, zostawiając sądzenie chłopstwa miejscowym posiadaczom ziemi i naczelnikom wiosek. Ustanowiono jednak sprawny system konnych poborców podatków, którym usprawniano dotarcie do oddalonych osad za pomocą regularnie odnawianych bitych dróg. Przeważnie koczowniczy władcy tworzyli specjalne oddziały na żołdzie rządowym do walki z rozbójnictwem, odbierając monopol oddziałom na utrzymaniu obszarników do bycia panami życia i śmierci swych włości, a często w ogóle zakazując funkcjonowania prywatnych armii. W miarę słabnięcia systemu równowagi księstw od VIII w. pojawiały się jednak trudności w zaopatrzeniu i lokalna ludność polegała w dużej mierze na powodzeniu w zarządzaniu regionem przez miejscowych kacyków. Między VII, a połową VIII w. funkcjonował jednak sprawny system wymiany ludzi i dóbr między wsiami i miastami, wspierany przez książęce armie. Wieś dostarczała pożywienia miastom, miasta były rynkami zbytu dla rolników i ewentualnymi miejscami imigracji zarobkowej, władcy zaś czuwali nad stabilnością dość kruchego systemu opartego na centralnej kontroli.

Troski ludności VI w. i poprawa sytuacji gospodarczej[]

Podobnie jak w poprzednich okresach miasta były zależne od wsi z racji kwestii żywnościowej, lecz upadek wielu ośrodków z powodów wojen wewnętrznych VI wieku sprawił, że na gruzach niegdyś kwitnących centrów handlu i sztuki pojawiały się pola uprawne i zagrody z bydłem, a czasem miejsca wypasu dla konnicy armijnej. Zanikała gospodarka pieniężna, na nowo upowszechniły się daniny w naturze. Te zaś monety, które pozostały w obiegu, na terenie Sagelii jak i Laudonii zawierały znikomą ilość srebra, nie wspominając o złocie, a fałszerstwa stawały się nagminne. Na początku VII w. na drogach zaczęło panować rozbójnictwo, za które odpowiadali różnoracy maruderzy, dezerterz, zbuntowani nomadzi, fanatyczni kapłani, czy przywódcy chłopskich rebelii. W niektórych rejonach zanik transportu rzecznego wskutek piractwa i pogorszenie jakości dróg doprowadziły w połączeniu z suszą i nierestaurowanymi kanałami melioracyjnymi do ogromnych klęsk głodu. Armie rewahijskie, które stopniowo u progu VII w. zdobywały (przez osadnictwo wojskowe, zamachy stanu, lub apele książąt o pomoc w walce z buntami) władzę nad ziemiami Sagelii, początkowo przeważnie plądrowały bezlitośnie zdobyte tereny, bez względu na przychylny, czy wrogi stosunek ludności. Wielu dowódców stosowało jednak srogie kary wobec gwałtów i podpaleń czynionych przez podkomendnych z racji zrozumienia, iż władzy za pomocą miecza i strachu utrzymać się w dłuższej perspektywie nie da. Jednym z pierwszych władców, który podjął dzieło dźwignięcia gospodarki lokalnej był Yatal Siktämma (ok. 600-650 r.), który, objąwszy rządy w księstwie Vunrakǎ w 618 r., zarządził obniżenie danin rolników, naprawę sztolni w kopalniach, stworzenie zawodowych oddziałów porządkowych i odbudowę stołecznego ośrodka z uwzględnieniem nie tylko pałacu i biur rządowych, ale i targów, których regulamin funkcjonowania sam opracował. Wokół stolicy, Summal, rozkazał tworzyć działki, z których utrzymywali się wojownicy i możni, a które zapewniały wyżywienie wszystkim mieszkańcom. Yatal budował szpitale, stołówki, wspierał szkolnictwo, odnawiał kanały i trakty, przywrócił też do obiegu monety o ustalonym stosunku srebra do innych metali i wprowadził na nich znaki trudne do sfałszowania. Początkowo miasta były bezpiecznymi twierdzami pośród prowincjonalnego chaosu, lecz w II poł. VII w. wielu książąt podjęło starania dla spacyfikowania nastrojów odśrodkowych w mniej pewnych rejonach, w czym pomagała asymilacja koczowników z otoczeniem osonijskim. Nierzadko zdarzało się, że władcy byli zmuszeni poskromić ambicje kupców tworzących miejskie samorządy, częściej jednak dochodziło do koniecznych dla stabilności kompromisów. Przypuszczalnie mieszczanie nie mieli silnej pozycji w miastach książęcych oraz enklawach funduszy koronnych na terenach miast, lecz kwestia ta wymaga dokładniejszego zbadania.

Życie polityczno-społeczne w okresie rewahijskim[]

Skrawki północnej Laudonii, ziemie Sagelii i południowej Maurozji, opanowane przez centralne ludy stepowe, nie zostały podporządkowane w jednej kampanii przez określone wodza z określonej federacji lub szczepu. Być może fakt ów zaważył na charakterze władzy koczowników, którzy nigdy nie stworzyli na terenie dawnych Mupu i Manni scentralizowanego królestwa, ani nie mieli nawet jasno określonej koncepcji systemu rządzenia. W momencie sięgania po władzę w VII w., generałowie i możni nomadzcy przeważnie po prostu przejmowali monarsze tytuły dotychczasowych władców, sporadycznie tylko zmieniając nazwy księstw, czy, częściej, wydzielając pewne apanaże członkom swego klanu. W ramach systemu funduszy książęcych regułą było przyznawanie określonej liczby ziem najstarszym synom monarszym, aby mogli łatwiej przyswoić sobie praktyki rządzenia w kwestii ekonomii, polityki, religii i rytuału. Rewahijscy władcy organizowali swoje dwory w sposób zbliżony, a nieraz identyczny do rodzimych poprzedników. Sprawami państwowymi zajmowały się rady tavi, złożone z arystokratów wybieranych przez władców. W okresie kuaryjskim byli to czołowi możni danego księstwa, zaś teraz zmienił się jedynie ich skład. Najczęściej bowiem od VII w. w ich skład wchodzili młodsi książęta krwi (najstarsi urzędowali w apanażach, co było rękojmią ich oddalenia od spraw, jakimi zajmowali się rządzący ojcowie, bądź bracia), a także czołowi dowódcy poszczególnych armii, w tym konnicy i piechoty, naczelnicy sojuszniczych klanów, urzędnicy w randze koniuszych książęcych, szamani oraz mnisi i kapłani tobojscy. Istniały przypadki awansowania do rady potomków rodów sibdalskich, a nawet zdolnych chłopskich i kupieckich synów. Znamienny był częsty udział w zebraniach tavi kobiet z rodów monarszych, zwłaszcza żon, sióstr, bądź matek władców. Nierzadkie było, zwłaszcza w okresie regencji w imieniu małoletnich władców, że to one miały najwięcej do powiedzenia w sprawach rządzenia. Słynny był przypadek Ovovi Kuuka, wdowy po księciu Kikanie, władcy Lămra, która rządziła za swego małoletniego syna, a następnie wnuka w latach 654-700, z sukcesami walcząc przeciw sąsiadom i zapewniając państwu rozkwit gospodarczy. Zwłaszcza na terenach wyżynnych władcy powoływali jeszcze dodatkowe rady, zwane habgid, stanowiące ciało doradcze w sprawach nagłych, zwłaszcza wojny. Był to gabinet szybkiego reagowania, złożony z gubernatorów prowincji, bądź ich zastępców, książąt krwi, dowódców oddziałów,

Ważnym elementem prestiżu stała się tradycyjnie ilość posiadanych pastwisk, tak potrzebnych do wypasu wojennej konnicy. Częstym powodem skarg arystokratów i książąt krwi były problemy przy wytyczaniu granic tych obszarów, czym zajmowali sie specjalni mierniczy książęcy. Utworzono dla nich nawet specjalny urząd w wielu księstwach. Innymi problemami było prawo własności lokalnych rolników do ziem przy pastwiskach, a także pretensji do nich samych oraz tratowanie zbiorów i zjadanie ich przez konie. Rozstrzyganiem takich spraw spornych zajmowali się, prócz mierniczych, także eksperci od prawa wysyłani przez władców ze stolic, czasem być może też zawodowi sędziowie urzędujący w funduszach książęcych.

Nomadzi w VII w. byli już z reguły dobrze zasymilowani ze środowiskiem autochtonów, ich zwyczajami, wierzeniami, językiem i otoczką kulturową. Malowidła świątynne i pałacowe udowadniają, iż ówcześni dowódcy wykuwający swą pozycję intrygami i mieczem oraz arystokraci robiący karierę w sagelijskich księstwach nosili stroje w stylu rodzimym, a nie stepowym, a także oddawali się takim samym rozrywkom i jedli zbliżone do rdzennych elit jedzenie. Jedynym wyjątkiem były, odbywające się aż do X, a być może nawet XI w. coroczne zawody łucznictwa ( sag. kimmi, laud. kemme) oraz polowania z sokołami, mające udowodnić sprawność elity jako wojowników, połączone z rytualnymi ucztami na cześć przodków. Języków koczowników używano zaś w głąb VIII w. już tylko jako mowy liturgicznej i na potrzeby sporządzania rytualnych życzeń, napisów na nagrobkach, najbardziej uroczystych dworskich dokumentów i utartych formuł w obrzędach szamanistycznych.

System polityczny[]

Księstwa sagelijskie w okresie rewahijskim tworzyły zasadniczą luźną federację państewek rządzonych przez dynastów przeważnie pochodzenia nomadzkiego. Liczba pańsw była różna w różnych okresach epoki. Plemiona ( sag. kisni, laud. kesne) podzielone były na klany (sag. rivkam, laud. leukam), w liczbie od 5 do 20 klanów na plemię. Podobnie jak w całym systemie polityczno-społecznym nomadów, i tu panowała ścisła hierarchia. Na zebraniach plemion, będących jednocześnie naradami wojenymi i politycznymi władców z arystokracją, wybierano corocznych zarządców administracyjnych (kiskarva) i gospodarczych (kismamap) obszarów plemiennych, a także urzędy łowczych, zarządców strażnic, mierniczych, strażników wód, pastwisk, sędziów plemienych i szamanów rozdysponowanych do lokalnych okregów plemiennych. Tych ostatnich wybierano jedynie na naradach tava, w obecności starszyzny klanowej. Najbardziej liczącymi się plemionami były Qiqti, Kova, Zura i Vmim, którym podlegały pomniejsze plemiona, które do początku VIII w. całkowicie zostały włączone w strukturę plemion-suzerenów jako całkowicie z nimi skoligacone. NIżej od klanów stały składające się na nie rody (sag. vemri, laud. wamle), na których czele stali patriarchowie, zwykle, choć nie zawsze książęta-władcy. Każdy członek nomadzkiej społeczności był oprócz bycia poddanym danego władcy, także członkiem plemienia, od członka domu monarszego aż po zwyczajnego rolnika. Dlatego ludom pochodzenia nomadzkiego przysługiwały większe prawa, niż ludności rodzimej- przynajmniej do połowy VIII w. rolnicy rewahijscy byli zwolnieni na mocy kodeksówz corocznej służby na dworze i daniny dla biskupów tobojskich. Warto wspomnieć, że kwestia kto był, a kto nie był nomadą pozostaje zagadką nie tylko dla historyków współczesnych, lecz i była kwestią trudną dla ówczesnych uczestników życia publicznego. Z tego powodu powstawały liczne szkoły prawnicze, rodizły się spory wśród uczonych, prowadzono liczne dysputy i wnoszono skargi do sądów książęcych, biskupich i plemiennych. Wielu rodzimych chłopów udowadniało rzekomo swoje nomadzkie pochodzenie, fałszowano akta i historie rodzinne, akty nadania ziemi. jednocześnie za bohaterskie czyny często honorowo nadawano status Rewahijczyka osonijskim arystokratom, sibdalom, kupcom i chłopom. Podziały komplikował fakt, iż od VIII w. liczne sojusze między księstwami, a także klanami z różnych państw przebiegały nie według linii etnicznych oraz plemiennych, a wielu członków plemion stanowili wówczas etniczni Mupujczycy.

W 628 r. władca małej Itmy, Tiqrilmai z plemienia Kova ustanowił dominację Kova nad wyżynami i Kotliną Orma, a jego następcy do połowy VII w. podbili większość dzisiejszej wschodniej i centralnej Sagelii oraz skrawki południowej Maurozji i północnej Laudonii. W 640 r. zawarł nierówny sojusz z niedużym, lecz bogatym, strategicznie położonym księstwem Nugri ze stolicą w świętym mieście Nugbaam, ośrodku kultury i myśli tobojskiej, którego władca, Qasqam Akattali pośredniczył w kontaktach z zachodnimi górskimi państwami pozostającymi pod dominacją dynastii z plemion Zura i Vmim. W 651 r. wnuk Tiqrilmai'a, Vevikka zawarł przymierze, przysięgając na bóstwa wody i wiatru oraz tobojskiego Boga, z synem Qasqama, Qasrugiem, Nadał liczne osady i miasta dla Nugri i jego wasali oraz zwolnił z opłat celnych. Strategiczne umiejscowienie od obrzeży dolin Taamy przez wyżyny po kotlinę Orma na zachodzie pozwoliło szachować zurajskie i vmimijskie księstwa. Po kilkunastu latach dyplomacją i orężem podporządkował sobie większość ziem dawnego Mupu i środkowego Manni, a także księstwa Rigami i Kasi w dzisiejszej Maurozji. W 664 r. rzyjął tytuł daravinaa- "sokolego pana", zwierzchniego władcę księstw sagelijskich, reprezentując swój autorytet wobec nomadów, zaś wobec Mupujczyków prezentował dbałość o dziedzictwo Mupu, Manni i jednoczycieli z V w., przybierając w 668 r. miano salmupu-samahuu ("arcypan Następnego Mupu"), co do VIII w. przekształciło się w nazwę saahu, a po a laudońsku- sahao, samą Itmę, a potem wszystkie ziemie podległe plemieniu Kova, a od X w. już i zachodnie obszary księstw- Krajem Sahau.

System edukacji[]

Na ziemiach Sagelii istniała sieć ośrodków skupionych przy świątyniach tobojskich i niedobitkach kultu animistycznego, które stanowiły większość szkół w czasie chaosu V wieku. Wiele renomowanych uczelni splądrowano i nigdy nie powróciły do dawnej świetności. Upadek jakości akademickiej obserwuje się już od końca IV wieku, gdy nie wdrażano innowacji w dziedzinie oświaty i szkoły przekazywały adeptom osadzone w sztywnych ramach informacje z historii, filozofii, astrologii, algebry i poezji. W V w. jednak wielu uczonych wycofało się z życia państwowego na wieś i poskutkowało to rozwojem szkół prowincjonalnych. Wielu też najmowało się do doradzania zjednoczycielom i potem nomadzkim władcom, jako pomoc przy wdrażaniu reform. Liczni arystokraci koczowniczy już w okresie V wieku posyłali synów do szkół dworskich i świątynnych, gdzie zyskiwali pełne ogłady wychowanie. W połowie VI w. władcy rewahijscy powoływali szkoły państwowe, w których uczyła się młodzież z rewahijskiej arystokracji, a w wielu księstwach sieć szkół była poszerzana na tyle, że mogli uczęszczać do nich także rolnicy i kupcy pochodzenia nomadzkiego, jak i część młodych Sagelijczyków, częściej z warstwy sibdali i mieszczan, niż chłopskiej, lecz istniały wypadki kariery naukowej. W 764 r. syn chłopa z księstwa Ramu, Avayas, został pierwszym ministrem księcia Nusnamy i zasłynął reformami administracyjnymi i ekonomicznymi.

Okres rewahijski przyniósł gwałtowny rozwój różnorodnych poglądów i nauk w obrębie toboizmu, jak i nieco obok niego. W dolinie rzeki Tulvaby na zachodzie Sagelii kwitła goemetria i astronomia, rodziły też się prądy filozoficzne, takie jak inspirowany haobanijskim seleukizmem mabizm, zapoczątkowany przez mnicha Mabiego z Halamu. Uważał on świat rzeczywisty za powłokę, którą musimy odsłonić, by ujrzeć rzeczy prawdziwe. Umysł ludzki miał według niego możliwość tylko częściowego zrozumienia reguł wszechświata, a drogą do tego było samodoskonalenie się i odcięcie od spraw doczesnego świata. Inny pogląd prezentował książę Uvuru z Bastalǎ, który w VIII w. sformułował zasady: miłości do życia i ludzi w celu kształcenia cnót, umiarkowania we wszystkim i badania wszystkiego, co chce umysł, gdyż człowiek może pojąć nawet samego Boga. Akademia w największym mieście ówczesnej Sagelii, Nugbaam, założona przez wielkiego księcia Qasqama w 645 r., przyciągała tysiące ambitnych ludzi z kraju i regionu, także synów zagranicznych kupców i ambasadorów. Tam wykładali m.in. myśliciel Vǎlkam Sunam, matematyk i twórca koncepcji Boga w wielu i jednej postaci, a także mniszka Kibada, poetka i autorka sagelijskiego eposu narodowego Dǎbiis. Uczeni pisali do siebie listy, korespondowali z władcami, popadałszy w niełaskę wędrowali po księstwach, badali wszelkie dziedziny od geologii po religię. W ramach kościoła tobojskiego rysowały się różne tendencje filozoficzne, w zależności od sytuacji lokalnej i wpływów m.in. nomadzkich. Wielu duchownych wykładało na uczelniach, prowadziło szkoły i biblioteki, badało historię i przyrodę. Wielki uczony, biskup Tadomy, Asvani (628-ok. 700) napisał około 140 prac i orędował za ideami szczodrobliwości i pacyfizmu, projektując nawet rodzaj konstytucji. Stworzył Wielką Historię Ludu Mupu, obejmującą nie tylko dzieje ziem Sagelii od czasów legendarnych po VI wiek, ale i opis flory, fauny, gleb, minerałów, sieci hydrograficznej, architektury i zwyczajów. Próbował obliczyć długość równika i odległość od księżyca, badał skamieniałości i zajmował się archeologią. Stworzył po wygnaniu ze stolicy uczelnię w pustelni Rovala, która przyciągała opozycyjnie nastawionych duchownych intelektualistów. Popierał ideę Boga stałego i obecnego jako Jedność we wszystkim, co istnieje. Polemizował z nim Vǎlkam Sunam, pozostający zapewne pod częściowym wpływem rdzennego animizmu i idei rewahijskich. Proponował ideę Boga wielopostaciowego, objawiającego się w różnych zjawiskach pod różnymi emanacjami, mogącego działać inaczej w danych okolicznościach. Tworzył poezję, opracował strategię wojenną dla księcia Ranili, projektował kanały i zbiorniki retencyjne. Napisał Wielki Skarbiec Kruszców i Fiołków Południa, liczącą 24 tomy pracę historiograficzną, w której otwarcie krytykował podbój rewahijski, broniąc rodzimych wartości, jednocześnie porównując jednak księcia Ranilę z mitycznymi władcami Mupu. Dzieje Narodu Mupu Wybrane i Sławne stworzył mnich i astronom Varabi, który przekonywał, że nomadzi byli karą Bożą za występki zepsutych mieszkańców, ale i przynieśli odnowę moralną, a Kibada napisała Komentarze, skromnie mieniące się polemiką z Varabim, zaś w rzeczywistości zebrała tam cenną wiedzę na temat historii Kościoła tobojskiego w Sagelii i na całym kontynencie, choć informacje były jej znane w tym przypadku z drugiej ręki i były przesiąknięte wpływami kultur centralnego Esakaru. Jako pierwsza opisała dla Sagelijczyków zwyczaje i społeczeństwo Orokii, Higanii, Mianijczyków, Kilungii i Tanazozji.

Religia i wiara- elity i lud[]

Od VI wieku, a w stopniu absolutnym w VII w., za panowania rewahisjkiego właśnie, toboizm staje się dominującym wyznaniem na ziemiach Sagelii. Przenikający z obszaru Centralnego Szlaku i państw laudońskich, nasiąknięty wpływami ludów środkowoosonijskich, kerejskich i makalo- radajskich, ewoluował również na ziemiach sagelijskich i moroskich. Różnorodne bóstwa wody, ciał niebieskich, ognia, patroni grup zawodowych, bogowie miast, duszki domowe knǎga , nimfy ora, herosi, święte zwierzęta i inne postaci znalazły swe miejsce w kulcie i narracji toboistycznej na terenie księstw. Wiele postaci boskich weszło do swoistego toboistycznego panteonu jako pomocnicy boscy, bądź "święci" i mistrzowie. Stało się tak w ludowej wersji toboizmu, niezbyt zapalczywie zwalczanej przez administrację kościoła. Wyobraźnię chłopstwa, kupców i wojowników zaludniały mściwe duchy, leśne demony i urokliwe nimfy w stopniu niemniejszym, niż przed toboizacją ziem dawnego Mupu. W jedno zlały się postaci z mitologii orokijskiej, z kolebki toboizmu, następnie bogowie i stwory z mitów i opowieści ludów od Rodanii przez Laudonię po państewka laughijskie i mianijske. Sytuacji tej sprzyjała niska piśmienność poza ośrodkami stołecznymi, słaba sieć kościołów oraz niskie wykształcenie wśród warstwy mniszej i kapłańskiej.

Inną wersję toboizmu wyznawali przedstawiciele arystokracji koczowniczej, którzy stali się generalnie dość szybko gorliwymi neofitami i krzewicielami wiary zza stepów. Przypuszczalnie władcy księstw, ich arystokratyczni sojusznicy i przynajmniej część średniozamożnej szlachty nomadycznej wyznawało synkretyczną odmianę toboizmu, połączoną z elementami stepowego szamanizmu i animizmu. Poszczególne rody rządzące i rody arystokratyczne wywodziły swe pochodzenie od wspólnego przodka, zwykle zwierzęcia, takiego jak wilk, sokół, orzeł, czy pantera. Rody łączyły się w klany, które odprawiały wspólne obrzędy ku czci totemicznego przodka, którym służyli dziedziczni szamani z danych rodów kapłańskich, czasem też książęta krwi. Wyprawiano igrzyska, polowania i wspólne rytualne uczty, które łączyły "dzieci jednej krwi"- kilka rodów, często w rzeczywistości spokrewnionych tylko de iure. Uczestnictwo w obrzędach zobowiązywało do lojalości władcy księstwa, który był zwykle głową klanu, lecz nawet on musiał liczyć się ze zdaniem inbǎmga, "starszych-interpretatorów", rady złożonej z najstarszych wiekiem członków klanu, czarowników i szamanów, czaem także kobiet. Przemawiać miały przez nich bóstwa, udzielały przez nich rad w sprawie rządzenia i kierowania klanem, prowadzenia uroczystości i wojny oraz napominały władców. W VIII i na początku IX wieku obserwowalny był zanik owych ciał, często będący wynikiem długoletnich sporów kompetencyjnych z władcami lub możnymi rodami. Co ciekawe, niekiedy dostojnicy tobojscy wręcz bronili "pogańskich" mędrców, gdyż stanowili oni skupiającą opozycję przeciwwagę wobec centralistycznych i autorytarnych zapędów książąt.

W świątyniach tobojskich, ku oburzeniu uczonych-kapłanów, takich jak Skammi z Arilamu (ok. 705-710- 780) odbywały się szamanistyczne egzorcyzmy i wprowadzanie w trans z użyciem m.in. nasion i ziół, a także anama (słowo poch. rewahijskiego, zgromadzenia zjaw), polegające na przywoływaniu duchów przodków lub/i bóstw i radzeniu się ich w różnych sprawach. Z kolei szamani w inwokacjach często zastępowali rodzime słowa oznaczające niebiosa lub pomniejszych bogów żywiołów, czy totemicznych patronów, słowem Yala, oznaczającym "bóg" w rozumieniu ludów osonijskich, w tym wyznawców lokalnego toboizmu.

Równie synkretyczny charakter miał toboizm wyznawany przez rodzimą warstwę urzędniczą i szlachecką. Przedstawiciele tej grupy fundowali świątynie i ołtarze, gromadzili się wokół bractw zawodowych, którym patronowali święci i strażnicy (kiedyś bóstwa), urządzali zawody i wspólnie świętowali np. narodziny dzieci i małżeństwa, wnosząc dary do przybytków. Przypuszczenie badaczy z XIX i I połowy XX wieku, co do zachowania rzekomej "czystości" doktryny toboizmu wśród rdzennych, osonijskich elit Sagelii w okresie rewahijskim, nie jest podzielane od czasu odkryć zespołu badawczego pod kierunkiem profesor Nammaby Pikkab w latach 1999-2004. Światło dzienne ujrzały wówczas liczne teksty religijne powstałe między V, a IX w. n.e., dotyczące obrzędów i modlitw w domach mieszczan, sibdali i dawnych dynastów. Relacje z podnóża pasma Zachodnich Sabali, środkowych wyżyn, nizinnego południa i Kotliny Orma wskazują, iż stosowano w codziennym życiu liczne rytuały mające korzenie najpewniej i w pobożności ludowej, i w tej z wierzeń stepowych. W inwokacjach do Boga są imiona bóstw i demonów koczowników, pojawiają się runy rewahijskie i motywy dekoracyjne stepowych klanów jako znaki magiczne. Wskazuje to na przenikanie się obydwu kultur, często bez głębszego zrozumienia pewnych aspektów. W mieście Baarū na wschodzie Kotliny Orma znaleziono w latach 80-tych XX w. napis na ceramice należącej do składu zamożnego kupca: Uchronię posiadacza od zguby i braku fortuny. Los zapewnię bezpieczny i drogę przejezdną. W imię bogów Kaaqi i Sumi (?) Wołaj do szamana i kapłana [oryg. ulam, tj. duchownego tobojskiego], gdy potrzebujesz. Bogom składaj w ofierze [napis zniszczony, mięsiwo i wino (?)] ]i nie będziesz] zaprawdę utyskiwać. Napis wskazuje na powszechne przyzwolenie na wiarę w "bogów" (oryg. alam) i możliwość sięgnięcia usług kapłana tobojskiego, jak i szamana rewahijskiego i to przez mieszczan osonijskich. Powszechnym zjawiskiem wśród autochtonów stało się zamawianie uroków i leczenie się u znachorów i mistrzów rewahijskich, którzy korzystali też z dorobku sagelijskiego, jak i rodańskiego.

Księstwa Północne i Południowe (X-XIV w.)[]

Od X w. ziemie Sagelii dostały się pod panowanie księstw tworzonych przez ludy moroskie, południe kraju zaś zdominowały państwa laudonijskich feudałów, potem zaś osońskich Dominiów Kaldenów, zas w XIV w. część ziem odzyskali władcy feudalnych księstw moroskich (następnie Królestwa Maurozji) i monarchowie Laudonii. Pozostałe ziemie przypadły wasalom władców kaldeńskiej Osonii. Należy nadmienić o rozwoju struktur ziemiańskich i wspólnot książąt zwanych w północnym narzeczu języka laudonijskiego (współ.sag. reu, laud. riu).

Okres Tabnakka (XIV-XVIII w.)[]

Język sagelijski wyodrębnił się od laudonijskiego ok. XIV-XVI w., na północne jego narzecza miał bardzo duży wpływ moroski i rdzenne języki mön. Pierwsze odnotowane użycie jego pisemnej formy to "Psałterz baulijański (Baaulīyă'a kamkă) z początku XVI w.

Odrodzenie narodowe (XVIII w.)[]

Odrodzenie narodowe w XVIII w. i opór wobec obcych możnych i ich lokalnych zauszników spowodował liczne powstania, zaś ich brutalne stłumienie, zwłaszcza na stronie laudońskiej, opór miejskich i wiejskich notabli i ubogiego rycerstwa oraz chłopów. Wywalczona autonomia w 1701 i 1723 r, nie przetrwała jednak na długo i ludność zrzeszona w gminy (lain) musiała ponownie walczyć o podmiotowość i bronić regionalnej tożsamości. Ciągłe klęski głodowe i susze w latach 1766-1768, 1772 i 1779 r,. spowodowały bunty na wsi i odmowę świadczenia powinności na rzecz feudałów. Owe protesty wspierała warstwa mieszczanska i niższa szlachta. Zauważalna była masowa emigracja do Maurozji, na tereny bardziej sprzyjające rolniczo, ale i do miast i na południe, do regionów rdzennie laudonijskich. Szacuje się, że tereny Sagelii w latach 1720-1785 opuściło około 340 000 chłopów, zubożałych kupców i żołnierzy, a także część niższej i uboższej od wielkich obszarników szlachty . Była to społeczność zasiedziała na tych ziemiach od wieków, w większości mówiąca po sagelijsku lub w narzeczach moroskich, więc utrata tych ludzi była dla regionu i tożsamości niepowetowaną stratą. W wyniku wybuchu rewolucji laudonijskiej (1786-1788), poprzedzonej wielomiesięcznymi strajkami na terenach Sagelii zniesiono feudalizm. Była to kontynuacja powstań z lat 1759-1764 i 1770-1773. Dziedziczne księstwa Madi, Wavumaa i Tāvāk, hrabstwa Chidă, Kělŏd, Chigăm i Sun oraz domena królów Laudonii- Helik, przeszły na własność Korony. Na terenach maurozyjskich i kaldeńskich feudalizm zaś wciąż trwał. Status terenów znajdujących się na obszarze dzisiejszej Sagelii był skomplikowany i w wielu miejscach niejasny- ludność w wyniku układów monarchów i loklanych wielmożów musiała często płacić daninę wielu panom naraz, co wywoływało sprzeciw ludu, w tym nie tylko samych zainteresowanych, ale i nowemu prądowi filozoficzno-społecznemu, zwanemu "młodymi buntownikami" ( sag. kăgi'a laibě; laud. kāhi laipni). Byli oni twardymi przeciwnikami wykorzystywania ludności, wrażliwi na cierpienie, popularyzowali narodową kulturę i idee wolności i jedności narodów osonijskich w walce ze starym ładem. Łączyli idee tobojskiego miłosierdzia i humanitaryzmu z zasadami egalitarnymi i poczuciem mistycznej jedności i podmiotowości, nawiązując do dawnych wspólnot plemiennych i 'ducha osonijskiego" (sag. Osuun-dăgă, laud. Osōni-dăke). Wśród najbardziej znanych "buntowników" byli poeta i folklorysta Iwăm Hahi (1739-1821), pieśniarz Kělham Mirem (1741-1810), poetka Wŏlŏ Ibuu (1762-1823) oraz pisarz, krytyk literacki i polityk, późniejszy premier niepodległego Królestwa Sagelii w latach 1834-1842, Manpŏ Ghëfre (1789-1887). Grupa ta miała pochodzenie różnorodne- od ubogich chłopskich dzieci wykształconych w miejskich szkołach, przez dorobkiewiczów i kupców, aż po bogatych mieszczan, obszarników i arystokrację. Jednoczyły ich z ludem te same idee, dzięki czemu osiagneli sukces polityczny i choć po 1788 i 1817 r. wielu z nich wybrało różne drogi, to myśl przewodnia walki o odrodzenie narodowe pozostała taka sama.

Ziemie segalijskie w dobie Republiki Laudonii (1794-1801) i w okresie Cesarstwa (1801-1817)[]

Po ustanowieniu monarchii konstytucyjnej w Laudonii w 1788 r, wciąż trwał spór o wiele spraw ustrojowych i gospodarczych i ostatecznie radykalne stronnictwo republikańskie wiosną 1794 r. przejęło władzę, obalając następniie monarchię i proklamując I Republikę Laudonii (1794-1801). Podzielono cały kraj na okręgi (laud. lūgi), także na terenach segalijskich, lekceważąc regionalną odrębność mieszkańców. Zlikwidowano też wszelkie jednostki feudalne. Na terenach pod władaniem kaldenijskim wrzało, a władza prosiła metropolię o przysłanie posiłków w obawie przed rozruchami i rychłym wkroczeniem Laudonijczyków. Rzeczywiście, wojska republikańskie pod koniec 1795 r. wkroczyły do Sagelii, wówczas jej południowa i środkowa część była nazywana Krajem Sahau (sag. Sahau găla). Armia początkowo ponosiła porażki, atakowana jednocześnie przez wojska broniące Sahau i interwencyjną armię osońską zmierzającą od zachodu. Pod wodzą wybijającego się na męża stanu 26-letniego generała Taidāna Augŏre-Saná wojska laudonijskie pokonały pod Veemi Osończyków i Nupidyjczyków. Zajmując terytoria kaldeńskie Taidān umiejętnie zadbał o umocnienie swej pozycjii zdobycie poparcia ludności segalijskiej traktującej go jako wyzwoliciela. Na miejscu posiadłości odebranych znienawidzonym arystokratom utworzono trzy zależne od Laudonii republiki: Mupu, nawiązującej do starożytnego królestwa, Subkut, z połączenia posiadłości w regionach Subchă i Kutgăm oraz Vaabila-Wavumaa (od 1798 r. Dan-Vaabila) z miastem Vaabila od teraz stanowiącym ośrodek segalijskiej kultury i myśli narodowej. Poczyniono postępy w edukacji, tworząc obowiązkowe szkoły powszechne, liberalizując politykę względem jezyka sagelijskiego i znosząc cenzurę w prasie. Upodmiotowiono wreszcie autochtoniczną ludność mön, zezwalając na używanie ich języka. Usankcjonowano oddzielenie się Wolnego Kościoła Sagelii i Mupu od kościoła laudonijskiego. Ponadto w regionach należących do Laudonii, a zamieszkanych przez ludność mówiącą po sagelijsku, pozwolono na kontaktowanie sie z urzędami w tymże języku. Na czele każdej z republik stał wódz-kanclerz (kăbi-rewin), odpowiedzialny przed Radą Cywilną (sag. Ulibă-muun, laud. Alebô-men) i Radą Wojskową (sag. Vataati-muun, laud. Pabitā-men) , złożoną z wojskowych laudonijskich i podległych im oficerów sagelijskich. W związku ze zniesieniem systemu feudalnego, a więc i ograniczeń w handlu i komunikacji oraz likwidacji obciążeń fiskalnych, nastąpił rozwój gospodarki krajów osonijskich pod kontrolą Laudonii, w Sagelii zaczęła rozwijać się prężnie chłopska i mieszczańska inicjatywa prywatna, zakładano nowe działki dla żołnierzy i kupców, rozdzielone ziemie arystokratów przeznaczano dla najuboższych, zmniejszając tym samym ubóstwo. W 1796 r. popularny i uwielbiany przez Laudonijczyków patriota, generał Taidān przejął władzę w wyniku przewrotu, obalając skompromitowane do cna elity. Nie zahamowało to jednak tempa zmian w republikach, a wręcz je zwiększyło. Nie zmieniło tego nawet zdobycie pełni władzy przez Augŏre-Saná w 1801 r., po rozprawie z opozycją wojskową i polityczną i proklamowanie się cesarzem (laud. beigu, sag. băgu). Wtedy to polityk postanowił zmienić ustrój w republikach segalijskich na monarchiczny. Ogłosił powstanie trzech ksiestw, w 1803 r. jednocześnie łącząc księstwa Mupu i Dan-Vaabila, od 1806 r. wielkie księstwo, od 1807 r. nazywane było Seme-Mupu ("Wielkie Mupu"). W 1812 r. Subkut i sporą część Mupu wicelono do Cesarstwa. Prócz zmiany ustroju i granic, rozwój ekonomiczny i społeczny państewek trwał nadal. W 1814 r. cesarz postanowił zaatakować Królestwo Maurozji, z którym wcześniej, na mocy układu w Zătō w 1799 r. podzielił się terytorium Sagelii. Państwo to bohatersko odparło jednak ataki Laudonijczyków i armia cesarska dwa lata później musiała wycofać się na południe. Zmuszona do udziału w tej wojnie została również ludność sagelijska- Mupu musiało wystawić 20 000 żołnierzy, zaś niewielkie Subkut aż 25 000 (była to sankcja za sprzyjanie republikańskim oddziałom partyzanckim). Do kraju w 1817 r. powróciło zaledwie 19 000 z owych 45 000 rekrutów. Wzmogło to nastroje antylaudońskie w regionie, co wykorzystały armia osońskich Kaldenów wyzwolona z kurateli Cesarstwa, idąca z południa i zachodu i armia maurozyjska, głosząca wyzwolenie współbraci z Sagelii. Książę Mupu próbował bronić swej pozycji, ogłaszając niezależność od Laudonii, jednak przywracano teraz dawny porządek, tłumiąc dążenia wolnościowe i dotychczasowe reformy. W czerwcu 1817 r. obalono cesarza Laudonii i jego sojuszników, a Laudończycy ostatecznie jesienią skapitulowali otoczeni przez kolaicję lub zdezerterowali. Na kongresie zwycięskich państw osonijskich w Kaldenach przywrócono dawny porządek, choć wydzielono pewne ziemie z Królestwa Niputii,a także ze sprzyjającego Laudonii Królestwa Kilungii, tworząc ziemie pod zarządem kościelnym. Aresztowano i rozstrzelano dotychczasowego króla NIputii, okrutnie torturowano i wtrącono do aresztu także króla Kilungii, Kenagha. Na ziemie Sagelii wrócił dawny porządek feudalny. Początkowo Osończycy i dostojnicy kościelni z Państwa Patriarchatu proponowali całkowity powrót do statusu quo i odtworzenia dawnych feudalnych hrabstw i księstewek, jednak Maurozja i część delegacji osońskiej miała całkiem inny pomysł i dotychczasowego postępowego księcia Zawoă i Susam, Rottingę Chôntę, sojusznika Laudonii, a potem obozu neofeudalnego, ogłoszono wielkim księciem, a następnie królem nowopowstałego Królestwa Sagelii, mającego być w oczach społeczeństwa gwarantem ciągłości liberalnych zmian i zabezpieczać przed neofeudalizmem. Stało się oczywiście jednak odwrotnie.

Królestwo Sagelii w okresie pokongresowym (1817-1831)[]

Nowe państwo, stworzone po kongresie osonijskim w wyniku zwycięstwa nad Cesarstwem Laudonii i jego sojusznikami zostało właściwie sklecone z trzech części: północnej i północno-wschodniej, będącej dawniej pod zarządem maurozyjskim (w 1817 r. część obszaru tychże księstw oddano Maurozji, część przyłączono do nowego państwa), środkowej i południowo-zachodniej, będącej do 1795 r. częścią osońskiego państwa dynastii kaldeńskiej, pot. Kaldenów i z części południowej i płd.-wsch., należącej do 1817 r. do Laudonii. Była to rekompensata za okupację laudonijską i kara dla dotychczasowego promotora wojny w krajach osonijskich.

21 marca 1817 r. w Vaabili odbyła się koronacja nowo proklamowanego króla Sagelii, Rottingi i proklamowano dynastię Chônta rodem panującym. 32-letni monarcha obejmował rządy w kraju dotkniętym wojną i mimo wielu, teraz cofniętych reform z czasów wojen Laudonii z Koalicją, wciąż biednym i słabym gospodarczo. Sagelia miała być buforem pomiędzy zwycięską Maurozją, a pozostającą teraz pod okupacją i kontrolą zwyciężców Laudonią. We wszystkich krajach osonijskich restaurowano teraz dawne monarchie i wprowadzano ucisk i aparat terroru oparty na policji, administracji i częściowo Kościele osonijskim. Osończycy i politycy Państwa Partiarchatu napisali Ustawę Państwową (sag. Dauhă'a amuk, laud. Tohên'la emūk) przyznającą wąskiej elicie swobody polityczne i Dokumenty Podstawowe ( sag. Wunbi seděi, laud. Wunbi setu) określającej prawa i obowiązki królewskie oraz rolę Izby Państwowej (sag. Dauhă'a mulă, laud. Tohên'la mŏlul) liczącej 80 członków, potem ograniczonej do 30, jedynie arystokratów, kapłanów oraz bogatych ekonomistów i prawników. Stworzono jednocześnie indeks cywilny klasyfikujący poddanych według stanu majątkowego: arystokrację i szlachtę średnią (sag. terăglai, laud. tulunmeppŏ- dosł. "wysoka szlachta"), szlachtę niższą (sag. umiglai, laud. sâbimeppŏ), warstwę średnią (sag. wadi'a, laud. uhtū- "środkowi"), do której zaliczano bigatych i biednych mieszczan, kupców, rzemieślników,jak i biedniejszą szlachtę, oraz na "ludzi pracy" - (sag. mebarêli, laud. kapulou)- wolnych i zależnych chłopów, wiejskich czeladników, wyrobników i sprzedawców. Ta ostatnia klasa majątkowa była najbardziej dyskryminowana. Zachowano natomiast tolerancję i równość dla autochtonów mön, w Sagelii chroniło się wielu dysydentów religijnych i politycznych z innych krajów osonijskich, jednak również funkcjonował aparat terroru, w tym i ten religijny- przywrócono podległość Kościoła sagelijskiego ladonijskiemu, a tego osońskiemu, zlikwidowano arcybiskupstwo w Vaabili, a wielu dotychczas posługujących tam kapłanów aresztowano. Powołano także "Kui'datô/ Giituite" - "Święte Oko", oficjalnie strzegące zasad toboistycznej moralności, w praktyce obserwujące nastroje ludu, tępiace opozycję i niezależne myślenie. Aresztowano wielu "młodych buntowników" i działaczy głoszących potrzebę tolerancji dla innowierców, czy innych poglądów. Wzorem Laudonii do Sagelii wróciły okrutne praktyki przesłuchań- w 1818 r. przywrócono tortury, a w 1820 r. w gminach Witaa i Bulŏ łamanie kołem i spalenie w stogu, co jednak potępił sam król.

Do pierwszej Izby Państwowej' weszło 80 deputowanych- 41 ziemian, 20 dworskich urzędników, 11 kapłanów, 4 prawników, 3 bogatych właścicieli zakładów i jeden umiarkowanie prawicowy poeta, delegat rady miejskiej Vaabili, Rito Kanmă, jedyny de facto niezależny członek tego organu. Na stanowisko szefa Izby król powołał Saenta Măkkě, konserwatystę i zagorzałego przeciwnika jakichkolwiek zmian. Miał on nosić tytuł rewin- premier i posiadać minimum władzy, choć rzeczywiście to on i klika nominatów kaldeńskich wówczas rządziła krajem. Pierwszy szef rządu usankcjonował podział kraju na regiony (lăk), których było wówczas dziewięć. Zakazano też wtedy publicznych wystąpień i strajków, co wywołało efekt odwrotny i latem 1818 r. w wyniku rozruchów w stolicy i kilku innych miastach regionu zginęło od 300 do 700 osób, a aresztowano około 10 000. W międzyczasie nasiliła się akcja "antyterrorystyczna" przeciwko niepodległościowej partyzantce na północy kraju. Premier stosował zasadę divide et impera, skłócając poszczególne zbrojne ugrupowania pod względem etnicznym, czy poglądowym, następnie skutecznie je rozbijając. Według państwowych kronik aresztowano wówczas 25 000 partyzantów i osób podejrzanych o działalność antyrządową, lecz według historyków liczba ta mogła sięgać nawet 60 000, z czego wiele wyroków było niesłusznych. Przeciwników realnych, jak i urojonych rząd kazał torturować, prześladować, grozić ich rodzinom, niejednokrotnie podpalano całe wioski, czy stosowano prowokacje, przebierając się za partyzantów i mordując ludność, by osłabić ich wiarygodność. Do króla Rottingi jednak nie docierała prawda o wydarzeniach na prowincji, był on bowiem pod wpływem premiera i osońskich "doradców". Nowy rząd zakazał tworzenia inicjatywy prywatnej, a istniejącym przedsiębiorstwom nakazał ograniczenie produkcji i przywrócenie feudalnych stosunków pracy. W wyniku takich niebywałych restrykcji wiele firm rodzinnych upadało, inwestorzy opuszczali kraj, a w Sagelii zaczął panować kryzys żywnościowy i szerzyła się inflacja. W 1823 r. Măkkě postanowił złagodzić swoją politykę ekonomiczną, zezwalając na powrót do kraju wygnanych plantatorów i właścicieli dawniej sprzyjającym Laudończykom, a w rok później sam zaczął namawiać ludność do przywracania prywatnych zakładów i warsztatów. W tym też roku król na de facto polecenie premiera ograniczył skład członków Izby Państwowej z 80 do 30- teraz mieli to być obszarnicy, duchowni i ekonomiści w liczbie kolejno: 15-10-5. Protestowała nielegalna opozycja, jak i wielu mieszczan rozgoryczonych ich i tak niełatwym położeniem. Premier starał się ich ułagodzić, pozwalając na przejęcie inicjatywy ekonomicznej w kraju i podzielenie się zyskami z feudalnej eksploatacji dawnych ziem księstewek moroskich, lecz wielu z nich dla własnych korzyści wspierało liberalnych i demokratycznych wywrotowców. Ponownie rozwijała się partyzantka pod postacią Sił Wolnodemokratycznych (sag. Kăren-shirêli'a mauhě, laud. Geri-serŏllamōkii), na której czele stali książę Nănbi Sedëm, wygnaniec z dworu królewskiego i dysydent, oraz młody i ubogi, acz charyzmatyczny mieszczanin Mŏke Gyumbŏk. Po demonstracji w mieście Băkik na południowym wschodzie kraju, gdzie zastrzelono w maju 1826 r. piętnastu studentów i trzy towarzyszące im kobiety, sytuacja w kraju stała się jeszcze bardziej napięta. Oprócz protestów różnych grup zawodowych, rozpoczął się ogólnokrajowy strajk rzemieślników i pracowników dworskich. Wszystkich ich premier Măkkě nakazał aresztować, a protesty krwawo tłumić. Demonstranci w stolicy podeszli jednak pod sam Pałac Królewski i budynek Izby Królewskiej oraz oblegali rezydencje wielmożów, w tym szefa rządu. Król zrozumiał powagę sytuacji i niespodziewanie zasugerował Măkkě'mu dymisję. Ten nie chciał się zgodzić i zrzucił winę za sytuację w Sagelii na "doradców Jego Królewskiej Mości nim manipulujących", czyli właściwie na osobę króla. Jednak tydzień później, 21 czerwca 1826 r. dyktator ustąpił. Była to dlań zmiana kosmetyczna- wcale nie zmienił się skład ministerstw, a nowym rewinem został wychowanek i polityczny uczeń Saenty, Yoolu Kirŏ. Nie zmieniło to jednak nastrojów w kraju i wielkiego kryzysu na całym obszarze osonijskim. System feudalny walił się w posadach.




Osonijska wiosna (1829-1834) i liberalny przewrót[]

Stan gospodarki i stosunki społeczne w krajach osonijskich znajdowały się w krytycznym położeniu. Po wojnach taidanijskich (tj. czas hegemonii Rep., potem Ces. Laudonii) warstwy rządzące broniły uparcie tego, co było nie do obronienia. Oparty na terrorze, strachu i usilnym tępieniu inaczej myślących system w obliczu pewnego pęknięcia w społeczeństwie nie był w stanie dłużej trwać. W nocy z 31 marca na 1 kwietnia 1829 r. po eksplozji artylerii niepodal Vaabili rozpoczęło się narodowe powstanie przeciwko feudałom. Armia zachodnią dowodził Zaikan Luê, pochodzący z Laudonii weteran wojen taidanijskich, zaś Armią środkowo-wschodnią wspomniany już książę Nănbi Sedëm. Mŏke Gyumbŏk odpowiadał za kwestie organizacyjne, lecz to on wyrastał na prawą rękę księcia. Podobne powstania w całym południowo-środkowym Esakarze wybuchały już wcześniej- od lata 1828 r. w Kilungii, od stycznia 1829 r. trwał zaś zryw w kaldeńskiej Osonii, w maju i lipcu rozpoczną się one kolejno w Laudonii oraz Niputii i Karenii. Po krótkich walkach i nieudanej pomocy osońskiej w Vaabili wybuchła panika- arystokraci i reprezentanci bogatej warstwy średniej wywozili swe majątki na południe, do Osonii oraz do konserwatywnej Maurozji, gdzie nie dotarły w większości idee rewolucyjno-demokratyczne. Pod Kaugą 14 kwietnia pokonano siły osonijsko-laudonijskie, zresztą po wybuchu rewolucji w Laudonii tamtejsza armia musiała interweniować w ojczyźnie. 5 maja 1829 r. zdobyto Vaabilę, na krótki czas także część wschodnią kraju. Król ustąpił i zgodził się w imieniu rządu na ustępstwa, premier i sterująca nim koteria z Măkkě na czele uciekli potajemnie z kraju. Chwilowe osłabienie powstania w Laudonii latem 1829 r. i kontrofensywa Osończyków doprowadziła do załamania się rewolucji w Sagelii i odbicia stolicy przez siły królewskie, które okrutnie rozprawiły się ze zwolennikami wolności, którzy w mieście pozostali. Książę Sedëm kazał w trakcie wyzwalania kraju przyjaźnie i z szacunkiem traktować wszystkich mieszkańców. Po tym, jaki obraz restauracji władzy absolutnej zastali Sagelijczycy latem 1829 r., wzrosło jeszcze bardziej poparcie dla powstańców i pogarda dla dworu. Po licznych klęskach Osonijczyków i Laudonijczyków oba te kraje zostały zmuszone do ugięcia się przed żądaniami liberałów, osamotnione władze w Sagelii nie widziały juz dla siebie ratunku. Władze Maurozji, do której nie dotarły rewolucyjne nastroje, przyjmowały ewakuujące się z krajów ogarniętych przewrotami elity. Król Rottingă ponownie ugiął się przed żądaniami powstańców i książę Nănbi Sedëm ostatecznie 16 września 1829 r. wkroczył do Vaabili, ogłaszając wyzwolenie kraju. Neofeudalna Maurozja miała dość siły, by interweniować, lecz szybo rząd wycofał swe wojska znad granicy, uznając sytuację za beznadziejną, a politycy i król maurozyjski woleli ułozyć się z nowymi władzami regionu, aniżeli bezsensownie podtrzymywać stary porządek. 1 października 1829 r. wniesiono do króla petycję "Dziesięciu żądań" (sag. Taiti mană, laud. Taide muonă). Krótko rzecz ujmując, obóz księcia Sedëma żądał w nich:

" 1) utworzenia Izby Narodowej i przywrócenia składu Izby Królewskiej do dawnego stanu, tj. 80 osób, potem zaś zwiększenia do 400 posłów, 2) przeprowadzenia demokratycznych wyborów do Izby Narodowej, 3) zalegalizowania wszystkich powstałych ugrupowań politycznych, 4) zniesienia świadczeń i danin feudalnych, 5) likwidacji feudalnych metod gospodarowania ziemią i wydziedzczenia obszarników i ludzi związanych z poprzednich systemem,6) aresztowania 'zdrajców stanu', tj. m.in. byłych premierów Măkkě i Kirŏ oraz ich politycznych i kościelmych popleczników, 7) uchwalenia Konstytucji, 8) reformy administracyjnej i rolnej, 9) wzmocnienia roli języka sagelijskiego, dotąd ograniczanego kosztem laudońskiego, języka elit, 10) uchwalenia prawa wyborczego dopuszczającego do głosowania wszystkich obywateli powyżej 24 roku życia", wzorem dawnych, według ówczesnych bojowników egalitarnych wspólnot plemiennych, potem postulat złagodzono, proponując, by obejmował jedynie mężczyzn." (10 Żądań [w:] Seria Narodowa, Narodowa Sageliska Biblioteka Królewska, Vaabila 1990-1994)

Ostatnia kontrofensywa Osonijczyków w lutym 1830 r. nie powiodła się, w ciągu nastepnych miesięcy zniesiono w niemal wszystkich krajach osonijski, oprócz Patriarchatu Kościelnego i Maurozji, system feudalny i wprowadzono demokratyczne ustawodawstwo. Rozwiązano także pozostający pod kontrolą dynastii Kaldenów i osonijskiego Kościoła Święty Związek Osonijski, zastępując go luźną współpracą polityczną i gospodarczą. Nowa scena polityczna Sagelii mogła rozwijać się w spokoju. Gdy ogłoszono monarchię konstytucyjną w Laudonii, Sagelijczycy wznowili stosunki dyplomatyczne z tym krajem i wycofali wojsko znad granic. Siły Wolnodemokratyczne w porozumieniu z królem zostały rozformowane, a na ich miejscu na krótko powołano Gwardię Narodu (sag. Kutmi'un Săki, laud. Tasō'l Seki), a następnie przywrócono siły zbrojne. Monarcha przyjął w końcu marca 1830 r. "Dziesięć żądań" i rozpisał pierwsze w historii kraju wybory. Wzięli w nim udział wszyscy mężczyźni powyżej 24. roku życia. Frekwencja wyborcza, mimo niechęci wielu biedniejszych rolników, niechętnych do głosowania i wzięcia udziału w życiu politycznym państwa oraz pragnących powrotu dawnego porządku posiadaczy, wyniosła około 80%. Utworzono wówczas pierwsze ugrupowania polityczne: liberałowie (sag. wosug'ki, laud. usăhi-ri), ludowi demokraci/ wolnościowcy (sag. kănku'ki, laud. săhilawa-ri), nacjonaliści (sag. wokutmi'ki, laud. tasō-ri) oraz zachowawczy monarchiści (sag. senlau'ki, laud. wohaŏ-ri). Spośród 315 miejsc najwięcej miejsc w nowej Izbie Narodowej (sag. Kutmi'a sŏgi, laud. Tasō'i zagi) zajęli liberałowie, bo aż 210 zajęli liberałowie. Musieli oni utworzyć koalicję z ludowymi demokratami, którzy zyskali 35 mandatów. Nacjonaliści, uzyskali 48 miejsc, lecz jeszcze w czasie ustalania rozmieszczenia na sali plenarnej poszczególnych frakcji podzielili się na dwie skłócone frakcje- socjal-narodowców i "prawdziwych" nacjonalistów, od których w 1835 r. odłączyli się zniechęceni według nich zbyt niskim radykalizmem partii ultranacjonaliści. Monarchiści zajęli zaledwie 18 miejsc. 4 mandaty przyznano posłom niezależnym- czterem wolnym demokratom i jednemu społecznikowi z regionu Dŏse. Dzięki mocno podzielonej opozycji w parlamencie liberałowie mogli wygrywać poszczególne frakcje przeciwko sobie. Nowym premierem został przyjaciel księcia Nănbi'ego, Mŏke Gyumbŏk. Początkowo to jemu proponowano urząd rewina, odmówił on jednak. Część jego towarzyszy broni i liberalnej, drobniejszej szlachty powołała go nawet na tron królewski, lecz mężczyzna nie chciał destabilizować sytuacji w Sagelii, więc i w tej sprawie stanowczo odmówił, deklarując lojalność Rottindze. Do Pałacu jednak nigdy już, na własną prośbę, nie powrócił, obejmując tekę ministra spraw zagranicznych (1831-1833), wojny i defensywy (1833-1836) i marszałka Izby Narodowej (1831 i 1836-'39), po 1839 r. wycofując się z działalności publicznej i zamieszkując w małej posiadłości w regionie Tāvāk. Jako marszałek mimo "strajku parlamentarnego" monarchistów, otworzył pierwsze w historii obrady Zgromadzenia Królestwa (sag. Senhă'a kaummi, laud. Haŏulika'i gômi)

i wspólnie z królem ogłosił rozpoczęcie nowego rozdziału w historii kraju. Sformowany rząd na czele z Mŏke Gyumbŏkiem zaczął pracować już następnego dnia.

Okres liberalnych przemian (1830-1844) i kryzys gospodarczy i polityczny (1844-1851), rozwój kraju[]

Już w tydzień po zaprzysiężeniu przez króla rząd premiera Gyumbŏka rozpoczął wdrażanie w życie postulatów z "Dziesięciu żądań". Znacjonalizowano wiele ziem należących dotąd do arystokracji, zlikwidowano i zakazano prowadzenia wszelkiej eksploatacji ludności i feudalnego gospodarowania, aresztowano wielu podejrzanych o stosowanie tortur funkcjonariuszy służb, czy wydawanie nielegalnych wyroków na opozycjonistów i powstańców sędziów. W sierpniu 1831 r. zniesiono feudalny indeks cywilny. Po buncie konserwatywnego generała Sădili w 1832 r. ogłoszono także lustrację w armii, a potem też w całym aparacie władzy, uwłaszczono też chłopów, a szlachcie popierającej rząd wypłacono w zamian odszkodowania

Gabinet rewina dążył do utrzymania poprawnych stosunków z resztą krajów osonijskich oraz całym środkowym i południowym Esakarem, co stało się łatwiejsze po zmianie władzy na bardziej liberalną w Laudonii, Karenii, Niputii, Kilungii i Kaldenach, które w 1834 r. proklamowano Cesarstwem Osonii. Maurozja, neutralna wobec przemian na południu, starała się głównie inwestować w gospodarkę sagelijską, co pozytywnie odbijało się na finansach kraju. Zlikwidowano wielkie feudalne posiadłości mające monopol na produkcję i handel zbożem, drewnem, drogimi materiałami, czy kruszcami. Szybko miejsce posiadaczy arystokratycznych zajęło kupiectwo i rozpoczęło ponowny wyzysk biedniejszych mas. Pod hasłami o wolności i solidarności ponownie eksploatowano sagelijską wieś.

Demokratyzacji uległa natomiast kultura- teatry i muzea stały się otwarte dla wszystkich, dla najuboższych nawet przez jakiś czas pozwolono wchodzić za darmo. Przedstawienia teatralne, często satyryczne, wyśmiewające rząd, czy życie codzienne oraz mówiące o historii i cierpieniach narodu, stały się zrozumiałe dla wszystkich i tworzone coraz częściejw języku sagelijskim, a nie, jak dotąd, w laudonijskim, czy osońskim. Nastąpiła także zmiana w modzie. Popularne stały się płaszcze i peleryny, głównie lniane i bawełaniane. Kobiety zaczęły nosić wygodniejsze stroje, nawiązujące do myśliwskich lub starożytnych sukien hanră z czasów Królestwa Mupu. Mężczyźni zarzucili bogato zdobione, ornamentowane stroje, przerzucając się na wspomniane płaszcze i bawełniane lekkie swetry, nawiązujące do ubioru prostego ludu. Popularne stały się we wszystkich krajch osonijskich swobodne fryzury, często spotykanym motywem jest widok kobiety z rozpuszczonymi włosami spacerującej po łące, czy młodego bojownika o wolność z elegancko przystrzyżonymi, kręconymi włosami, nierzadko z grzywką. Oznaczało to wolność i wyzbycie się z więzów dławiącej ludzi etykiety. Do najbardziej znanych twórców należeli wówczas: dramatopisarze Tosăni Kulg (1802-1854), autor m.in. powieści romantycznych i najsłynniejszej powieści przygodowej "Kămma" ("Powiew wiatru"), Sammi Uhū (1820-1847), autorka "Sael'i tǒmi" ("Wezwanie zrozpaczonej"), będącej zapewne odzwierciedleniem jej wewnętrznych rozterek (sama zginęła rzucając się do rzeki w wieku zaledwie 27 lat), a także Uni Misōk (1811-1905) i Tănli Hehi (1795-1855), który to był jednym z pierwszych autorów piszących jedynie po sagelijsku i popularyzującym także regionalne dialekty (np. w wierszu "Kimli" -"Nocny księżyc"). Ważną postacią był aktor i reformator teatru Wuunim Tilê (1770-1845), który zarzucił hieratyczność teatru laudonijskiego, nasyconego wpływami osońskimi i kilungijskimi, przyjmując ludyczność i spotaniczność maskowych przedstawień maurozyjskich sztuk gĕlla (sag. gilu), ludowych sagelijskich teatrzyków kukiełkowych i ceremonialnych,a także tradycyjnych sztuk plemiennych ludów Mön. Malarstwo rozwijało się nie odbiegając od wzorców osonijskich, skupiając się na znaczeniu postaci i licznych alegoriach, choć zdarzały się wyjątki, jak Tuni Mēkeghi (1800-1802-1859), twórca pochodzenia laudońskiego, malujący zastanawiające kompozycje na kształt optycznych iluzji oraz nasycone ezoteryczną symboliką irrealistyczne wyobrażenia znanych postaci i miejsc. Ogólnie jednak rzecz biorąc, malarstwo sagelijskie nie podlegało "narodowemu odrodzeniu" i skądinąd wybitni twórcy, jak Haami Avaǒ, czy Muli Kehgi pozostali wierni dawnym wzorcom, przedstawiając jednak nie tylko pejzaże i sceny akcji, ale i nietypowe sceny z życia codziennego, czy obrazując problemy społeczne kraju.

W 1832 r. rząd Gyumbŏka przeprowadził gruntowną lustrację osób i majątków dawnych aparatczyków reżimu Măkkě oraz odebrał im i ich potomkom na 100 lat prawo do nabywania majątków na terenie całego państwa. Ten ostatni jednak i jego następca na fotelu rewina, Kirŏ, wciąż przebywali potajemnie w Maurozji, skąd na początku 1832 r. pierwszy udał się do Laudonii, zaś drugi dalej, do osońskich Kaldenów. Gyumbŏk zlecił schwytanie obu zbiegów i uznał to za punkt honoru, lecz nie było to takie proste, zważywszy na to, że używając sił bezpieczeństwa w danym kraju osonijskim, mógł mieć na uwadze poważny kryzys dyplomatyczny, a nawet konflikt zbrojny. Oczekując pochwycenia zdrajców, rząd kontynuował prace mające na celu reformowanie kraju w kierunku wolnościowym. W tym samym roku wiosną uchwalono prawo prasowe, zezwalające na tworzenie wszelkiego rodzaju czasopism i wydawnictw je kolportujących, pod warunkiem okazania powiązań finansowych i niebudzących wątpliwości źródeł dochodu. Politycy opozycji, zwłaszcza nacjonaliści w egzotycznym sojuszu z monarchistami, skrytykowali tę ustawę, zarzucając rządzącym chęć tworzenia uległej im prasy poprzez przyznanie parytetów na liczbę czasopism o danej orientacji politycznej. Gdy ten pomysł skrytykował sam Nănbi, koalicja wycofała się z tego pomysłu, zachowując jednak uwagę, że " prasa nie ma prawa do podważania ustroju państwowego i podważać rolę i wagę organów państwa". Zachowywało to teoretycznie otwartą furtkę do nadużyć, w praktyce jednak nie dochodziło do większych patologii. W przeciągu następnych lat działalność rozpoczęły wszelkiej maści tytuły, niektóre poczytne do dziś, np. liberalna, prorządowa "Samini" ("Świt") i "Gikěm'ni riti" ("Wiadomości codzienne"), nacjonal-demokratyczne "Wǎtta" ("Droga"), "Sagālă'ni Shibë" ("Wieści z Sagelii") i sympatyzujące z radykalnymi nacjonalistami "Pěevi'a mituu" ("Głos sokoła"), a także monarchistyczne "Numě" ("Nowości") i ludowy "Saakam" ("Dziennik"). Do najwybitniejszych ówczesnych felietonistów zaliczali się skrajnie liberalny Kimaa Vumë (1805-1869), umiarkowany monarchista Tili Emen (1800-1894), społecznik i językoznawca Wemǎ Rottan (1779-1850) oraz działaczka nacjonalistyczna Shipi Kibu (1804-1870). Popularne w kraju stawały się także czasopisma literackie, jak romantyczny dwutygodnik "Kivǎ" ("Wiersze"), "Lāchikin" ("Epopeje") i wiele innych, w tym periodyki teatralne, gdzie poszczególne opowiadania i dziełka publikowali m.in. Tănli Hehi i Wuunim Tilê.


Prócz rozwoju niezależnej prasy i rozmaitego rodzaju literatury, rozkwit przeżywała także nauka sagelijska. Rozpoczętą już w końcu XVII w. industrializację kraju kontynuowano, dzięki odkryciom takich naukowców, jak profesor Widi Baalǎ (1779-1849), czy Saŏna Mletta (1820-1851), udoskonalono silnik tłokowy, czy maszyny do przemiału zboża. Wprowadzono do powszechnego użytku maszyny do pisania, co znacznie skracało czas wydawania dzieł i czasopism. Prócz inżynierii rozwijały się także biologia, chemia, geologia, historiografia, etnologia, czy językoznawstwo. W 1835 r. profesor chemii na uniwersytecie w Bavu, Kaam Ushim (1775-1864) wyodrębnił kwas siarkowy, a w 1840 r. kwas azotowy i dwutlenek siarki. W dwa lata później, po wydaniu monografii na temat swych odkryć,postanowił opublikować "Leksykon związków chemicznych" (sag. Tvaun'un maělak, laud. Banōt-mikmâp). Inżynier Suumi Lëbem (1800- 1880) w 1844 r. rozpoczął próby z dynamitem jako środka do prowadzenia prac w kopalniach, by ułatwić pracę górnikom. W biologii natomiast wiele zasług przypisuje się jego bratu, Rapăncie (1805-1906), który w latach 1837-1840 i 1845-1846 odbył podróże do Dahenii i Rabunu, sklasyfikował około 350 nowych gatunków bezkręgowców i kilkadziesiąt ryb, płazów, gadów i ptaków. Był on też inicjatorem utworzenie pierwszego osonijskiego parku narodowego na pograniczu maurozyjsko-sagelijskim w dolinie rzeki Taamy.

Czas kryzysu lat 40-tych i ustąpienie Gyumbŏka

Okres poważnej suszy w latach 1837-1840, skupienie rodzącego się przemysłu ciężkiego i nowoczesnego włókiennictwa i przemysłu tworzyw sztucznych w rękach kilku najbogatszych rodzin nowej oligarchii oraz nadmierna ingerencja rządu w działania drobnych przedsiębiorców wywołały kilkuletnią recesję w dotąd dość pomyślnie rozwijącej się gospdarce sagelijskiej. By zapobiec rosnącemu bezrobociu i stagnacji, rząd Gyumbŏka zdecydował w 1840 r. o organizacji robót publicznych, likwidacji tzw. czarnego rynku pracy i ostrej walce ze spekulacją i przemytem. Wprowadzono monopole na produkcję alkoholi, wyrobów włókienniczych i metalurgicznych, a spółki kupieckie objęto centralnym nadzorem, by bronić pracowników przed wyzyskiem. Nowy minister pracy Vamki Tuupum w 1842 r. wprowadził podatki od nieruchomości i przychodów dla najbogatszych posiadaczy, a w dwa lata później opodatkował większość majątków arystokracji i rodziny królewskiej. Wskutek silnego lobby obszarniczego w czerwcu 1844 r. jednak wycofał się z drugiego pomysłu, co zostało źle odebrane przez ludowych demokratów i socjal-nacjonalistów. Przez kraj przetoczyły się fale strajków, niekiedy brutalnie pacyfikowanych. Premier Gyumbŏk poczuł, że przestaje panować nad sytuacją i by załagodzić nastroje społeczne, ogłosił dość populistyczną decyzję o aresztowaniu powiązanych z wcześniejszymi rządami zamożnych posiadaczy i wojskowych. Po próbie zastrzelenia szefa rządu w styczniu 1845 r., wprowadził on stan wyjątkowy na terenie stolicy, a potem całego kraju. Mimo jego szybkiego odwołania, wskutek represji zginęło kilkadziesiąt niewinnych osób. Minister obrony i stanu Hari Wattip wraz z kilkoma sojusznikami po długim apelowaniu przekonali ministra pracy Tuupuma, by kandydować na nowego rewina. Pod budynkami parlamentu i kancelarii rządowej zebrali się protestujący zwolennicy socjal-narodowców, demokratów i nacjonalistów, w tym setki robotników i rolników. Napływający do miast farmerzy znajdowali często zatrudnienie w przemyśle różnych gałęzi, niejednokrotnie mieszkając w obrębie przeludnionych, rozpadających się osiedli. Rozgoryczeni strajkujący w końcu doprowadzili do dymisji premiera Gyumbŏka- złożył on urząd 12 lipca 1845 r.

Nowy premier Tuupum, desygnowany za niepotrzebną nikomu zgodą bezsilnego poprzednika , zniósł restrykcyjne prawa wobec strajkujących, wprowadził też zabezpieczenia dla rodzin robotników i głodujących rolników oraz ulgi podatkowe dla najbardziej poszkodowanych. Obiecał też rozpisanie nowych wyborów. Te kroki jednak tylko na chwilę rozładowały napięcie- wskutek rosnącego zadłużenia zagranicznego i wewnętrznego Sagelii rządzący próbowali wymóc na bogatych arystokratach i mieszczanach uczciwe rozliczanie się z przychodów, lecz wpływy ich lobby w ministerstwach egzekucji praw nie ułatwiały. Jesienią 1845 r. wybuchły kolejne strajki, na których czele stanął 34-letni polityk i prawnik, socjal- narodowiec Bavŏt Samār , a które poparło wielu myślicieli i działaczy, w tym liberalny dziennikarz Kimaa Vumë, przewodniczący nacjonalistów, Rutuk Suuma-Gămal i społecznik Widi Numgyuk. Służby na rozkaz rządu ponownie użyły siły wobec protestujących, co wywołało efekt odwrotny od zamierzonego. Pewną inspiracją dla wydarzeń stały się gwałtowne wystąpienia w Laudonii, które we wrześniu 1845 r. doprowadziły do obalenia II Cesarstwa i proklamacji republiki. Koła konserwatywne i niektórzy nacjonaliści sagelijscy obawiali się, iż winą za stan kraju radykałowie obarczą monarchię, tym samym stanie się ona kozłem ofiarnym. W stolicy i większych miastach w październiku rozpoczęły się gwałtowne wystąpienia, połączone z wdzieraniem się i rabowaniem urzędów oraz grożeniem zabiciem rządzącym. Rosnący w siłę Bavŏt Samār gotów był przechwycić władzę, organizował nieoficjalnie paramillitarne bojówki i posłuszną sobie bazę prasową. W międzyczasie liczni pisarze i politycy z szerokiej opozycji ujawniali malwersacje i patologie władzy, m.in. naciski na prasę, czy nepotyzm. W obliczu tych wszystkich wyzwań i utraty poparcia wśród duchowieństwa, wielu posiadaczy i mieszczan, rząd zdecydował się odwołać do woli narodu. Vamki Tuupum 4 listopada podał się do dymisji.

Nowe wybory parlamentarne odbyły się 12 marca 1846 r. Kampanię przełomu lat 1845/'46 nazwano "gorącą zimą" (ŏtav map). Strona rządząca wystawiła na kandydata młodego działacza o ciętym jezyku, Tamlāna Viikapu. Był to człowiek inteligentny i świetnie wykształcony w Laudonii, Osonii i Kilungii oraz poliglota. Wykorzystywał nowatorskie metody walki politycznej, np. zatrudniał zespoły prasowe do kreowania pozytywnego wizerunku i szukania "haków" na przeciwnika, rozważnie dobierając sojuszników. Wspólnym kandydatem opozycji był kompromisowy Děnsam Saklavaattam, prędko zastąpiony przez samego Samāra. Według wielu historyków był to zasadniczy błąd opozycji, której główne frakcje początkowo złamały opór wielu szeregowych działaczy i wsparły Samāra jako lidera. Zjednoczony blok opozycji sformowali demokraci, nacjonaliści, socjal - nacjonaliści, radykalni demokraci i socjaldemokraci. Skrajni ludowcy ogłosili powstanie Bloku Wykluczonych na czele z uprzednim sojusznikiem nacjonalistów Widi Numgyukiem. W styczniu przez oskarżenia o nieuczciwe kupowanie gruntów przez lidera opozycji oraz zastraszania innych frakcji, odłączyli się radykalni demokraci i socjaldemokraci, a w lutym część socjal - nacjonalistów. Radykalni demokraci i socjaldemokraci dołączyli do Bloku Wykluczonych, a socjal- nacjonaliści i część narodowców utworzyła grupę zwaną stronnictwem żółtych ( sag. lămma kabil, laud. lem sāvkom). Samār w obliczu klęski zdecydował się przypuścić atak na rywali z prawej strony, którzy mieli jakoby zdradzić interesy narodowe, a także z lewej, mówiąc o rozbijaniu jedności wszystkich grup społecznych. Viikapu, kandydat rządzących liberałów mówił o wadze reform ostatnich dwudziestu pięciu lat i obiecywał poprawę infrastruktury w rejonach górskich oraz dofinansowanie edukacji i systemu nawadniania. Rząd obiecywał dopłaty dla rolników, budownictwo socjalne, utworzenie wspólnotowych funduszy dla wiosek z dolin zagrożonych przez wylewy oraz ukrócenie samowoli regionalnych zgromadzeń. Nacjonaliści obiecywali zawiesić, zagrażające małym wiejskim gospodarstwom, co ważniejsze inwestycje zagraniczne, głównie z Laudonii i Kiliungii. Utworzono plan zmian w czterech pakietach, zwany "czterema więcej" ( sag. atte mara, laud. asmak le): więcej dróg, więcej kanałów, więcej wkładu narodowego ( w budżet) i więcej języka sagelijskiego. Samār kładł nacisk na promocję ojczystej mowy w południowej części kraju, zwłaszcza w dolinie środkowej Taamy niemal całkowicie zamieszkałej przez rolniczą ludność laudońskojezyczną. Nacjonaliści od 1839 roku rządzili w ponad połowie prowincji mówiących po laudońsku, lecz nigdy nie chcieli tam narzucać języka sagelijskiego. Dopiero kandydat na premiera rozpoczął w 1844 jako gubernator regionu Naktaamasalkab worowadzanie podwójnej dokumentacji i obowiązkowej nauki na szczeblu szkół średnich i w szkołach klasztornych. Sprzeciw ludności liwabāl (laud. " Mowa dolin") budził masowy i rosnący napływ niewykwalifikowanych pracowników mówiących po sagelijsku, zwłaszcza z rejonów zachodnich Sobali i wyżyn wschodnich. Nacjonaliści pragnęli zdobyć na południu pewną bazę wyborczą, a nie mogli liczyć na całkowite wsparcie społeczności liwabāl, kiedy w ich narracji dominował sprzeciw wobec dużych inwestycji, a południowi przedsiębiorcy dominowali w pośrednictwie w handlu z Laudonią, ale i wschodnim wybrzeżu Esakaru. Wykorzystali resentymenty z początku XIX wieku, mówiąc o ponownej okupacji Sagelii przez inwestorów z Osonii i Laudonii. Egzotycznego dość wsparcia udzieliły im potajemnie władze Maurozji, co wykorzystał rząd, badając powiązania finansowe opozycji. 

12 marca 1846 r. wygrali rządzący, zyskując 34% , tj. 850 102 głosów z 2 mln 500 300 dorosłych mężczyzn uprawnionych do głosowania. 28% głosów zyskali nacjonaliści Samāra, 18%- Blok Wykluczonych, 11%- Stronnictwo Żółtych, 5%- monarchiści,a 4%- część radykalnych ludowców i demokratów. Ci już wiosną przekształcili się w Grupę Kroczących, organizując protesty w obronie autonomii tradycyjnych gmin i przeciwko budowie wielkich kompleksów fabrycznych. Samār oprotestował wynik i zażądał powtórzenia wyborów, lecz zwierzchni sąd odrzucił jego wniosek, tak jak zgromadzenia prowincji i Rada Sędziów złożona z delegatów sądów lokalnych.

Tamlān Viikapu został zaprzysiężony na rewina 1 kwietnia i sformował liberalny rząd, któremu brakowało 51 foteli do większości konstytucyjnej 158 miejsc ( zdobyli 107 na 315 miejsc) do możności uchwalania reform o wadze państwowej, tj. dotyczących infrastruktury transportowej i wojskowej, wymagające zgody połowy posłów. Liberałowie zostali zmuszeni do zawiązania koalicji z monarchistami i rozczarowanych Samārem Stronnictwem Żółtych. Kampania wyborcza zostawiła kraj bardzo spolaryzowany, ale Viikapu wzmocnił pozycję własnej partii, ostatecznie sklecając z pół-niezależnych klubów i ugrupowań Partię Liberalną, sprawnie i bezpośrednio przez Viikapu zarządzaną. Kilka dni przed zaprzysiężeniem rządu nacjonaliści powołali opozycyjną Partię Narodowej Jedności, która spróbowała z częściowym sukcesem pod przewodnictwem Samāra ukrócić walki fakcji. Wszystkie partie zaczęły profesjonalną walkę wyborczą z drukowanymi ulotkami i plakatami, biurami prasowymi i konferencjami. Politycy wszystkich opcji zaczęli szkolić się w przygotowywaniu wizerunku i przemowach, tworzyli ponadnarodowe grupy partyjne, nawiązywali kontakty ze światowej rangi przywódcami i przedsiębiorcami.

"Wielka budowa" i rosnące drgania ( 1846- 1855)[]

Premier Viikapu podjął się kluczowych inwestycji w kwestii budownictwa mieszkaniowego, wytyczenia dróg, szlaków wodnych i linii kolejowych. W ciągu pięciu lat rządów powstało 25 000 km torów, sprowadzano techników z Laudonii, Osonii, Kilungii i Karenii, zadbano o rozwój parku maszynowego i wyszkolenie rodzimych specjalistów w Akademii Przemysłu powstałej w Vaabili w 1847 r. Nacjonaliści krytykowali pośpiech inwestycyjny, zwłaszcza nadmierne oddanie kolei w ręce prywatnych inwestorów. Podobne zarzuty padały w trakcie rozwijania sieci utwardzonych dróg oraz żeglugi rzecznej wzdłuż rzeki Taamy. Bogaciło się mieszczaństwo, zwłaszcza z południowych dolin, partycypując w inwestycjach budowlanych, tworzono też dzięki ożywionej wymianie handlowej kantory, domy maklerskie, w 1850 r. powstała giełda krajowa, a za nią giełdy lokalne. Zwiększyła się autonomia gospodarcza chłopstwa na terenach Wyżyn Wschodnich i Dolin, którzy często byli udziałowcami w powstających zakładach produkcyjnych i zagranicznych spółkach tworzących fermy czy plantacje. Rząd zobowiązał cudzoziemców do przestrzegania rodzimych przepisów podatkowych,lecz częste były wśród nich i rdzennych przedsiębiorców przypadki wykorzystania do pracy dzieci, czy skupowania pól ubogich rolników w celu tworzenia latyfundiów i wielkich plantacji. Partia Narodowej Jedności w regionach, w których miała większość, ustaliła górny parytet zagranicznych inwestycji na 35%, co często było i tak omijane przez rejestrację firm w innych prowincjach i państwach. Oprócz ekspansji zagranicznej na rynek Sagelii, wielu Sagelijczyków odnosiło sukcesy w biedniejszych krajach zachodnich i północnych, sprowadzając technologię i budując drogi czy mosty,jak Luvam Osmuppi w Lubii i Kurumii.

Advertisement